Ja 180 a mamy dwa tv, dzieci telefony, kuchenka indukcja, żarówki w 4pokojach ale energo...ne. 700zł? Hm, dziwne. Mieszkałam w ogromnym domu i pan spisujacy mówił, że 400zł to najwięcej w okolicy ale maż miał migomat, kosiarka na prąd jakiś czas i nigdy więcej niz400zł nie płaciliśmy.
No już bez przesady z tym prądem.Nie siedzę przy świeczkach a płacę 150 zł, nie więcej.
na jedzenie dużo wydajecie jak wam zostaje z 700zł :) miesiecznie...za tyle to się głoduje albo odżywia samą chemią wędliniarska
To dziwne bo ja przy dwójce dzieci mieszczę się w 3 tysiącach miesięcznie razem z czynszem, rachunkami itd.
A te dzieci wkrótce urosną, pójdą na studia i zanim się usamodzielnią to dopiero będą wydatki...
13:15 oj już smark 10letni woła najeczki, plecaczek firmowy, a to nie kosztuje 50zł. Do tego jak się popatrzy na ceny ciuszków, zajęć pozalekcyjnych, deskorolki, rolek, hulajnogi itd a wszystko musi mieć to koszta są ogromne. Jeden weekend na wycieczce to koszt 150-200zł a to nie malec co musi na zjeżdżalnie itd, co jeszcze drożej wychodzi. Kup spodenki w americanosie, bluzę w cropp i niestety kaska leci. Nie wiem jak za 3tys żyć tak aby dzieci się nie wstydziły w szkole, a jak się ma dwoje to wszystko razy 2. Laptopy, taplety, telefony... Moje mają tanie telefony po 600-800zł ale w szkole dzieciaki mają iphony po 6tys. Świat zwariował. Doliczmy basen co drugi dzień, urpdziny kilka razy w mc bo to dzieci fb i każdy prezent najtaniej 30zł. Zresztą i pies kosztuje, a nawet swinka morska, bo co najmniej 50zł na nia w mc wydam.
A studia w sumie jak zdolne to nie kosztują, gorzej z ciuszkami itd. A przecież prawo jazdy trzeba zasponsorować, bo mi nic rodzice nie dali, może jakieś auta na początek. Skarboneczki kochane.
ja przy jednym wydaje 3-3,5 tys i nie żywię się w knajpach.
15:51 ale jedno a dwoje jeśli chodzi o jedzenie to nie różnica. Mam dwie córki a wydajemy na jedzenie niewiele wiecej niż jak byliśmy sami. Jednak odzież, przedszkola, przyjemności, wczasy to juz co innego. No ale my wydajemy około 5tys ale na pewno nie przejadamy więcej niz 2,5tys. Mało jemy, dużo mamy z własnego gospodarstwa, które teściowie świetnie prowadzą. Jemy zdrowo ale mało. Tzn odżywiamy się ale juz siłownia, sport, basen, góry, dobre obuwie i odzież, sprzęt to wydatek.
czytając wasze wypowiedzi w tym wątku jestem w szoku. Przecież każdy tak się żali, że mało zarabia. Wy wydajecie 3.5 tysiąca miesięcznie na dwie - trzy osoby... Ja mam 1200 zł na 3 osoby. I w tych 1200 zł musze opłacić rachunki, wyżywić się, kupić leki... A ciuchy czy inne rzeczy mogę kupić raz na 4 - 5 miesięcy, zależy czy sobie gdzieś na to dorobię. I tak kupuje tylko wtedy, kiedy jest taka konieczność, gdy stara rzecz się już zużyje... Narzekajcie więcej.
Odnośnie pieniędzy na jedzenie jest kwestią wielu czynników. Uprawiam sport wyczynowy na same odżywki i suplementy wydaję ok 1000zł. Co do posiłków jadam ok 5 dziennie, często w restauracji koszt dzienny na posiłki ok 300zł. Żona rozlicza się z gospodynią tak więc nie wiem ile dostaję na zrobienie dziennych zakupów. Paliwo nie jestem w stanie podać ile dokładnie wydaję miesięcznie robię ok 7 tyś km. Producent w cyklu mieszanym podaje ok 15/100 w rzeczywistości komputer pokładowy wskazuję 20l. Autor wątku nie liczył innych opłat czynszów, mediów itd. Pewnie by się uzbierało. Nie jestem rozrywkowy ale lubię się elegancko ubrać. Nie mam na myśli butów za 300zł a biżuterię za kilka tyś zł. Nie piję piw z sieciówek a jak już to wina z dobrym rocznikiem. Staram się kilka razy w roku wyjeżdżać na urlop ostatnio Australia koszt ok 40tyś. Nie mam dzieci ale żonę. Nic tak nie kosztuje jak elegancka kobieta z wymaganiami. Na szczęście nie widzę jej często bo nie ma jej w domu częściej ode mnie. Nie mieszkam w Ostrowcu pochodzę z okolic.
Haha, a zona ile zarabia? Ja zarabiam 9tys a mąż 7 i dlatego jest mądry i skromny. 300zł w restauracji na wsi Ostrowiec? Hm, dobre. Sportowcy i dbajacy o siebie gów..a nie żrą a zdrowe jedzenie chyba dla 4 spaślaków kosztuje 300zł. Gratuluję fantazji. Myślę, ze na bajkach dla dzieci odbiłbyś się od dna fantasto bez grosza. To do gościa ze wsi z 16:16/.
no kogoś to faktycznie fantazja poniosła gdzie 300zł w ostrowcu na posiłki? Przecież nawet nie ma takich drogich restauracji tutaj. Ktoś chyba chce się dowartościować bo wypowiedz faktycznie nachecowana pycha i chęcia chwalenia się
Ja na jedzenie dla siebie wydaję około 600zł, w tym jakiś alkohol od czasu do czasu.
Macie duze dzieci,ktore wymagaja wiecej, ale przedszkolak nie musi miec telefonu,orginalnych ubran,butow za 200 zl. My tez zyjemy skromnie i tak sie zastanawiam jakbym miala wydawac codziennie na zakupy 30 zl az tyle jecie czy potem to w koszu laduje, no znaczy ze wszystkoz najwyzszej polki. Sa tacy co maja mniej i zyja tak jak im sie podoba. Nikt nikogo nie musi rozliczac co je i ile wydaje. A czytajac to, tak to wyglada.
18:"55 ale 30zł to zupełnie małe i bardzo realne wydatki. Nas jest troje ale niestety nie ma dnia żeby tych 30zł nie wydac. Niekoniecznie na samo jedzenie ale paliwo, kino, lody, przyjemności.
A ja wydaję 20 tysi, bo zarabiam 70 tysi. Rano jem jajecznicę z jaj przepiórki afrykańskiej z rosyjskim kawiorem. I tak żyję, żeby się dzieci nie wstydziły bidy.
Ale macie sieczkę w głowach.
do goscia 18:58 ale się uśmiałam z Twojego komentarza hahahha Brawo Ty!