Też narzekałem ze zarabiam 1600 pln na miesiac, los leży w naszych ręcach wiec młodzi wyjeżdzajcie by sie czegoś dorobić a nie ogladać się żeby inni mieli mniej ode mnie :)
Człowiek praca się bogaci
Różnie zależy od miesiąca raz 100zl a raz 500zl a nieraz braknie i trzeba zabrać z kupki.
Nic, zarabiając min?Do pierwszego jeszcze brakuje ,a wy pytacie ile można odłożyć?
Ja odkładam od 300 do 500 zł na miesiąc. Jak mam nadgodziny, to trochę więcej. Plus wszystkie bonusy (równowartość talonów świątecznych, premię roczną) najczęściej w całości.
Zarabiam 2300 na rękę.
Matko ja nic nie mogę odłożyc jeszcze mi brakuje :-( Ciągle leki,opłaty,przedszkole składaki w szkole itp. i życie jest takie drrogie ze nie ma mowy o odłożeniu.
A po co wam to odkładanie?
Mnie odkładanie jest po to, by zapewnić sobie "spadochron" bezpieczeństwa. Kiedy będę chciała/musiała zmienić pracę, bądź ją stracę, mam możliwość poszukania takiej, która będzie mi odpowiadać, a nie takiej, bym miała za co kupić bułkę na śniadanie. Kiedy zarabiałam minimum nie mogłam sobie pozwolić na odłożenie, żyłam od miesiąca do miesiąca i blokowało mnie to, chociażby przed podjęciem ryzyka zmiany pracy.
wypowiedż gościa z godziny 20:13 jest super a w dodatku to prawdziwa wypowiedż
to znaczy, że powinnaś coś zmienić w swoim życiu, wyjechać, zmienić zawód, niekoniecznie zgodny z uzyskanym wykształceniem, ale taki, który pozwoli ci godnie żyć jak ludzie, zrób to póki jesteś młoda
ludzie mówią, że trzeba umieć odkładać. Prawda. Ale jest pewien próg dochodu, poniżej którego nie da się odkładać, bo wszystko idzie na bieżąco i jeszcze brakuje. Sprawdziłem to na własnej skórze. Z 2000 zł miesięcznie niewiele sie odłoży, a z 1200zł to juz całkiem nic
Mąż zarabia 1800zl,plus 500 zl na dziecko,plus rodzinne ,teraz 97 zl,ja nie pracuję,razem 2400zl miesięcznie,dodam,ze mieszkamy w domu prywatnym.W tym momencie,a jest 3 luty palimy juz trzecią tonę węgla(tona węgla 660zl)i odkladamy miesięcznie 240zl,tylko dlatego,ze ja rzucilam palenie papierosów. Fakt,ze kupowałam fajki od "przyjaciół" ze wschodu,koszt paczki 8 zl. Rzuciłam to badziewie,(mąż nie palił nigdy),ale te 8 zl dziennie co przepalilam,teraz odkladam do skarbonki.Prosty rachunek 8 razy 30 dni w miesiącu równa się 240zl. Można? Można,a wydawaloby sie,ze z tak niskich dochodów nie da się.
ale lipa jak to czytam to aż mi się zachciało zapalić xD
szkoda ze on nie palil, byscie mieli juz 480
N8e mam z czego odlozyc
Nie klam.Minimalne wynagrodzenie brutto to 2 tyś
To są chyba typowe pytania prowokacyjne, by rozdrażnić większość z nas Ostrowiaków, którzy ledwo łączą koniec z końcem. Po co komu udawadniać, że potrafi odkładać, a inni to miernoty, które nie są w stanie zaoszczędzić nic. Każdy by chciał! ...ale czasem mimo wyrzeczeń, nie jesteś w stanie nic zaoszczędzić.
Wkrótce oczekuję od założyciela tego wątku kolejny wątek pt. ile zarabiacie i dlaczego tak mało :(
Janku z Ostrowca, podpisuję się pod Twoją rozsądną wypowiedzią. Jestem zgodna z Tobą, że autor mógł pokusić się o dopisek "ile zarabiacie, skoro odkładacie i z czego rezygnujecie". Są ludzie, którzy oszczędzają poprzez zaspokajanie jedynie podstawowych fizjologicznych potrzeb na piramidzie Maslowa i nie zawsze jest to kwestią wolnego wyboru. To jest smutne i straszne. Myślę, że powinniśmy mieć możliwość godnego oszczędzania, ale wobec sytuacji w kraju, jest to dla wielu z nas niemożliwe.
Odkładam od 100 -500 zł zależy od mc.