nie zapomnij ze to przez nieudolna polityke rzadu i rozpasanie wrecz a nie tylko rozrzutnosc (w szczegolnosci obecnego) a nie przez niz demograficzny nie bedzie na emerytki
Chyba ilość stosownie do stopy życiowej. Jak nie masz zaplecza finansowego albo szans na takowe to raczej nie sprowadzaj dzieci na świat, bo zgotować dziecku biedę nie trudno.
tyle ile mozesz urodzic.....ktos powiedział idżcie i rozmnazajcie sie
mówicie że źle być jedynakiem. ja mam brata i jakos nigdy nie miałam z nim specjalnie dobrego kontaktu. nie kłocilismy, żylismy w zgodzie ale raczej każdy sobie (sprawa charakteru). Mam teraz córke...i najprawdopodobniej będzie jedynaczką. Dlaczego?? Dlatego że zyjemy w państwie które nie wspiera młodych rodziców, mamy kredyt na mieszkanie jeszcze przez 25 lat, mala poszła do przedszkola prywatnego bo państwowego nie dostała, do przychodni z chorym dzieckiem bardzo trudno się dostac bo nie ma wolnych numerków..... i co? urodze drugie i trzecie dziecko i co im dam....? zostawie im kredyt żeby im było ładnie spłacać w kilkoro? myślenie zupełnie bez sensu....Jedną córke postaram sie wychowac najlepiej jak umiem i coś jej zapewnić
Myślę że jedno to stanowczo za mało. Jak braknie rodziców, to dziecko zostanie na świecie zupełnie samo.
Jedno to rzeczywiście mało potem bedzie samo a tak to do siostry czy brata na świeta ,na pogaduchy lepiej mieć kogoś bliskiego
Gdyby było mnie stać na dzieci,miałabym 3,bo o tylu dzieciaczkach marzyłam zawsze.Niestety czasy są takie a nie inne i ledwo z 1 pociechą wyrabiamy.
Kiedyś czasy były jeszcze gorsze a dzieci rodziło się więcej i wszystkie się wychowały. Teraz panuje moda na wygodnictwo. Przykre ale prawdziwe.
Ja mam dwoje dzieci i teraz stwierdzam ze powinno sie miec 3 dzieciakow.Gdybym byla mlodsza napewno bym sie zdecydowala na trzecie dziecko.
mam 4 dzieci najstarsze 13 lat najmłodsze 4 lata. Czy to dużo to kwestia na to jak spojrzymy. Uważam że każdy powinien mieć tyle na ile stać go. Chodzi mi o utrzymanie bo jak sami wiemy dziś to sporo kosztuje. A dzieci też nie chcą odbiegać od trendów i swoich rówieśników. Planując liczbę dzieci bierzemy pod uwagę wiele kwesti zdrowie mieszkanie pieniądze itp. ale najważniejsze jest to aby czuły sie kochane.
Na to pytanie nie ma odpowiedzi.
Dla jednych wcale, dla innych jedno, dla jeszcze innych dwoje, troje...
A najgorsze to meblować komuś życie i mówić ile ma mieć dzieci.
jak narazie mam jedno dziecko zdrowie przeszkadza aby starac sie o drugie.Syn sam mówi że chce brata a nawet może być siostra ale cóż zrobić.
Jeszcze trzeba móc mieć dzieci :( A potem zastanawiać się nad ich liczbą bo czasami nawet jednego trudno się doczekać.
w tym chorym kraju 0 dzieci - chcesz zeby do konca zycia splacaly dlugi tuska i PO?
Pewnie, lepiej produkować nowe pokolenie tanich roboli dla Anglików.
19.57 - akurat dzieciaki urodzone w Anglii skoncza tam szkoly i studia, napewno beda mialy lepsza przyszlosc niz urodzone w polskim grajdole z dlugiem od Tuska w metryce