Orientacyjnie, ile powinien dać chrzestny na chrzciny? Bardzo prosiłbym o nieudzielanie odpowiedzi typu: "tyle, na ile go stać", "na chrzciny nie daje się pieniędzy, tylko pamiątkę chrztu" itp.
Proponuję zakup obligacji państwowych w kwocie około 20 tys .zł.Jeśli jesteś np.rolnikiem ,to podaruj chrześniakowi roczne dofinansowanie do swoich hektarów z UE.Niebanalnym prezentem ,aczkolwiek wysoko cenionym ,bedzie opłacenie rodzicom dziecka abonamentu w sieci LTE.Samemu maleństwu jest obojętne ,za małe to i nierozumne ,że wkracza do świata hien .
500zł wystarczy uważam ja tyle dałam.
Wystarczy 100 zł na jakąś pamiątkę. No chyba, że jesteś z tych, dla których chrzest to tylko świecka tradycja o okazja do dawania pieniędzy. Dużo teraz takich. Jeśli trafiłem to powinieneś dać jak najwięcej. Chociaż sam pewnie nie wiesz po co ;)
Ja dałem tysiąc zł na chrzciny. W końcu to moja chrześnica, a nie tylko jestem gościem na poczęstunku. Po 400 dawała para , np rodzice.
Skoro nie chcesz dać tyla na ile Cię stać, chcesz natomiast dać tyle ile doradzą Ci obcy ludzie nie znający Twojej sytuacji materialnej to weź ze 20000 pożyczki i daj. W końcu nie chodzi Ci o dar serca dla bliskiej osoby tylko o stawę poniżej której wstyd się pokazać...
1000 na chrzciny to ile na komunię i ślub. Chrzestni są nie tylko od dawania kasy
Zostalam poproszona na chrzesna czy oprocz koperty chrzesna kupuje cos dziecku.
Dogadaj się z rodzicami dziecka co masz kupić. Koperta akurat nie jest najważniejsza. Ja mam blisko 40 lat, na swój chrzest dostałam od babci złoty łańcuszek z medalikiem, mama dała mi go kiedy już byłam na tyle rozumna żeby docenić. Do dzisiaj jest to dla mnie najcenniejsza pamiątka po babci. "Koperta" rozejdzie się nie wiadomo kiedy i na co. Oczywiście o prezenty nie pytaj rodziców dziecka bo to Twój gest. Rodziców zapytaj o świecę, szatkę. Może jestem niedzisiejsza ale co ma kilkumiesięczne dziecko zrobić z pieniędzmi? Po co mu je dawać?
Mojej chrześnicy kupiłam złoty medalik i łańcuszek za ok. 450 zł, żeby miała pamiątkę z tej uroczystości i taką książeczkę Pamiątkę Chrztu. Wydaje mi się, że nie chodzi o to, żeby wydać nie wiadomo ile pieniędzy, tylko o symbol i o to, żeby tym dzieckiem interesować się całe życie, tzn wspierać, pomagać jemu i rodzicom w opiece, no i przede wszystkim przybliżać do Boga, o czym chyba wielu zapomina... ;)
Tysiąc złotych dostał mój synek
1000 zł :) Dobre. Ludzie dawajcie ile chcecie i na ile Was stać, nawet po 10, 20 tyś, tylko nie piszcie że to norma, bo niestety z takim podejściem i oczekiwaniami to ludzie będą bali się być chrzestnymi
500 zl to max jak juz chcecie kase dawac, chrzesni nie sa od dawania kasy
Nie są od dawania kasy więc mają dać 500? Gdzie tu logika?
Nie wiecie czy moze byc tylko jeden chrzestny? Bo mam problem z chrzestna a nie chce szukac i brac na sile kogokolwiek. Dlatego mysle tylko o jednej osobie.