jak kogoś stać, to najmuje do wszystkiego ekipy proste. ciebie nie stać to dyndałeś z kumplem z łopatami i tyle.Na koniec dnia pewnie postawiłeś flaszkę i grilla i po sprawie. Są tacy co budują sami-latami. 5 lat budują drugie 5 konczą. Jak juz zamieszka to co zrobili na samym poczatku już do remontu. Więc gdzie ta naiwność? Za wygodę się płaci.
Brawo Ty. Takich ludzi nam właśnie potrzeba. Mieszkasz w pięknym domku a każda naprawa remont wymiane zlecasz ludziom. Poprostu przyznaj sie ze nieudacznik z ciebie i masz dwie lewe ręce do pracy. Zone pewnie tez fachowiec obrabia ;-)
"fachowiec" nie wszyscy muszą się znać na budowlance, co nie oznacza, że są nieudacznikami lub jak to napisałeś mają "dwie lewe ręce do pracy". Po pierwsze może ich stać na luksus i tacy jak ty fachowcy muszą za nich zaiwaniać, a oni ... robią właśnie to co napisałeś w ostatnim zdaniu. Po drugie, gdyby każdy umiał robić rzeczy związane z budowlanką to nie byłoby tylu "fachowców" i wówczas, o kim by mówili, że są nieudacznikami? I po trzecie, być może jak tacy fachowcy pracują u tych nieudaczników, to może zastanowią się co w tym czasie dzieje siuę w ich sypialni :) Pozdrawiam fachowców!
wykarczuj sam 3 tys. działki małych sosenek, ile ci to zajmie? facet przyjechał ze sprzętem i zrobił to w 3 godziny. Wokół mnie buduje się kilka domów, nikt ręcznie nie kopał fundamentów. To nie te czasy. Jeśli decydujesz się na krowę to na łańcuch dla niej też musisz mieć. Gdybym miał dyndać z łopatą i sam wszystko robić, to wolałbym mieszkania nie sprzedawać, tylko mieszkać w nim wygodnie.
Druga sprawa-ludzie pracują, niektórzy jak wrócą z firmy po 17 to sobie mogą nagwizdać a nie dom budować. Dlatego robotę robili u mnie fachowcy. Dom murował murarz a nie stryj z kumplami spod sklepu, dach robiła firma od dachów a nie waldek z Iwanisk, adaptację robił architekt, itd. Nie ma człowieka, który potrafi zrobić wszystko i nie udawaj bohatera co to wszystko robi sam, bo taki fachura z ciebie. Zapierdzielasz sam, bo cię nie stać aby ludziom zapłacic i tyle w temacie.
O mój Boże - panicz z bloku się znalazł. Co to jest 3k m2 działki do wykarczowania? Co to znaczy, że nie te czasy, by kopać fundament ręcznie? Jak lubisz być trendy, masz dwie lewe ręce i po pracy (pewnie jeszcze żadnej fizycznej) nie masz "siły" by coś robić, to płać. Są ludzie, którzy zrobią to sami, działkę wykarczują bez pośpiechu sami, fundamenty wykopią sami i pracują po 8 godzin fizycznie. I to nie jest kwestia tylko niewydawania zbędnej kasy. Oskarżasz gościa o fachurę i bohatera. Powiem Ci po sobie, że działkę przygotowywałem sam, fundamenty kopać pomogli mi ojciec, teść i dwaj szwagrowie (do kopania chyba nie jest potrzebny wykwalifikowany geodeta-geolog z przeszkoleniem na łopatę i bhp prawda?). Ekipa budowlana to nie "stryj z kumplami spod sklepu" tylko normalna ekipa, która nie musi się reklamować jako najlepsza w województwie, a solidna ekipa, którą polecali mi znajomi sami wcześniej korzystający z ich usług. Ocieplenie i tynki robiła mi firma z Warszawy, gdzie ceny z m2 są niższe niż u nas. Dach robiła mi firma z sąsiedniego województwa itd. Przy wykończeniu panele kładłem sam, malowałem ściany sam. Widzę, że albo chcesz się koniecznie pochwalić jaki to bogaty jesteś i na wszystko cię stać, albo swoją nieporadność usprawiedliwiasz tutaj na wszelkie sposoby. Spoko, nie każdy facet to facet z krwi i kości potrafiący posługiwać się siekierą, łopatą i nie bojący się wysiłku fizycznego.
Bardzo ładnie powiedziane :)
O jaaaaa... Brawo Ty gościu z 16:46 - zatrudnić kogoś do karczowania działki :) To ja Ci powiem, że masz śmiesznie zaniżone koszty i nikt w tych pieniądzach nie postawi domu, bo mnie np. codziennie na budowę woziła taksówka i w sumie wyniosło to 10 tysięcy :) Nie rozróżniacie czegoś takiego jak dwie lewe ręce i zatrudnianie ekipy do absolutnie wszystkiego, a robienia prac, które się da systemem gospodarczym. Wtedy wychodzi dużo taniej. Poza tym czym się różni np. porotherm z castoramy od porothermu z hurtowni budowlanej? Bardzo mnie interesuje twoja wypowiedź odnośnie towarów z Castoramy. Bo to jeden i ten sam produkt co wszędzie, minus taki że w castoramie drożej, bo to wcale nie jest tani sklep. Czym się różni cement jedynka z grupy ożarów, który kupisz w castoramie od tego samego cementu w sklepie budowlanym? Takie gadanie głupot jak twoje tylko zniechęca ludzi, którzy potem myślą, że nie są w stanie finansowo udźwignąć budowy domu.
castorama nie ma cementu z ożarowa
W budowlance robie i to nie od dziś ceny znam
Stawiałem całe domy w rużnych rejonach polski i za granicą też.
Jeśli budujesz dom to nie z pustaka tylko:
- Ytong-(a) materiał ciepły więc zaoszczędzisz na ocieplaniu tzn. Kupisz styropian 10 na ocieplenie.
Ścianki działowe -Ytong (12)
-Bloczki kopalniane
Gdy już zakupisz w/w materiały to skup się na kupieniu : dżewa ,belki nośne ,jentki,kontr- łaty, i łaty ,folia,
Do murowania potrzebujesz 3 murarzy i 3 pomocnikuw. Stan surowy zamknięty to około 6 tygodni przy takiej ilości ludzi. Przy spokojnej robocie. Slal na zbrojenie można kupić po konkurencyjnych cenach ,do tego drut wiązałkowy. Strop też nie jest problemem ,stemple pod strop można wypożyczyć. Spokojnie stan surowy zamknięty z dachem za 120 tysięcy zrobisz.
Moja komórka na narzędza kosztowała 80 tys.Powierzchnia 24 m2.A wy piszecie ,że można dom zbudować za 120 tys.!!!!!!!!!!!!!!Chyba z krowiego łajna i darmowej gliny.
Gosciu z14:31 a na Dbrpwskiej to z czego notable z huty zbudowali te domy?Moze cos tam placili ale napewno nie uczciwie zarobionymi piniedzmi.
ta komórka to chyba z granitu od Pawlika..haha,a zapomniałem o narzędziach-dlatego taka suma
Fajnie by było, jakby nikt nie zatrudniał fachowców. Ciekawe jak wysokie by było wtedy bezrobocie.
Moim zdaniem to powinniśmy się cieszyć, że są ludzie którzy dają zarobić innym, których na to stać, żeby zapłacić za czyjąś usługę. Dzięki temu ludzie mają pracę. Krytykować wynajmowanie ekip do pracy może tylko ten, kogo na to zwyczajnie nie stać i po prostu musi wiele rzeczy robić sam. A założę się, że gdyby miał pieniądze wolałby po pracy odpocząć zamiast machać łopatą.
Uważam, że jeśli kogoś nie stać na wynajęcie człowieka do łopaty o profesjonalnych ekipach budowlanych nie wspominając to tak naprawdę nie stać go na dom. I stąd mamy tyle domów w stanie surowym, które nigdy nie będą dokończone.
Bzdury piszesz i tyle. Ja się buduję i ekipy wynajmuję tylko do rzeczy, których sam nie zrobię z braku wiedzy, bądź umiejętności, czy sprzętu. A ja założę się, że nie tylko ja wolę trochę pomachać łopatą dla choćby samej satysfakcji, że coś powstaje moimi rękami (dwuleworęczni nie zrozumieją i zrozumienia nie wymagam) i przy okazji wolę sobie kupić coś za zaoszczędzone pieniądze, a zaoszczędzone sumy to nie kilka tysięcy. I jak ktoś pisze o sumach rzędu 200 tysięcy za stan surowy to ja chciałbym, by wyszczególnił w kosztorysie co go tyle kosztowało. Szpadle ze złota? Czy grucha po perskich dywanach jeździła?
A ja wolę nie kupować sobie "rzeczy" z zaoszczędzonych pieniędzy. Wolę te pieniądze przeznaczyć na zapłatę dla kogoś za machanie łopatą, żeby mój mąż, który ciężko pracuje zawodowo nie musiał tego robić, tylko po swojej pracy mógł odpocząć i spędzić z nami czas. Tak jak nie kupuje sobie kolejnych gadżetów tylko woli pieniądze przeznaczyć na zapłatę dla pani, która sprząta, żebym ja po swojej pracy też mogła odpocząć a nie zasuwać na mopie i ścierce całe popołudnie.
Oboje pracujemy intensywnie zawodowo. A to, że za pieniądze wolimy kupić czas dla siebie a nie rzeczy nie oznacza, że mamy lewe ręce.
Tak wam się tylko wydaje. Nie wiem czy macie dzieci, ale zakładam że tak i wtedy zobaczycie w przyszłości jak na waszym wzornictwie one będą mieć stu procentowo dwie lewe ręce do wszystkiego.
Urzekła mnie historia gościa z 12:30.To takie piękne ,że przyznała się do dwóch lewych rąk i ambicji jaśniepaństwa.Zatrudnia osobę do sprzątania.A mówią ,że w Ostrowcu bieda.
