nic ciekawe za co chyba za to zeby nie grzał w kosciele w niedziele!!!
Gościu to 50 zł to przecież raz w roku więc tragedii nie ma. Zresztą nie dajesz księdzu tylko na potrzeby swojej parafii. Jeśli w Kościele jesteś rzadkim gościem to faktycznie nic nie daj bo i tak nie wiesz na co są wydawane te pieniążki. Zresztą, to jeszcze zależy do jakiej parafii należysz, w mojej dużo się robi i to widać więc dałem z czystym sumieniem.
Ja dałam 50 nie w kopercie szybko się zwinął.A do koscioła zimą nie chodze bo smierdzi gazem.
oj kochani, kochani jak patrzę na tych ludzi którzy się ścigają "kto da więcej" to jest to dla mnie śmiechu warte można równie dobrze nie dać nic a być bardziej wierzącym niż ten który da 100 czy 200 a księża jak brali tak będą brać na tzw. "remont dachu"
A ja go nawet nie wpuściłam bo i po co jakieś zabobony ma mnie odprawić wstyd nie dać kasy za to ja uważam najważniejsze jakim jest się człowiekiem w życiu a nie ile dasz lub nie dasz uważam że Częstochowa jest tak bogata zarabia na wszystkim więc może zadziałać w drugą stronę wspomóc biednych jest sporo rodzin którzy żyją w ubóstwie w chałupinkach i to nie z powodu alkoholu po prostu są niezaradni im kościół powinien wziąści pod opiekę i na nich kasę ładować po co to złoto na ołtarzu w Częstochowie.Żyjącym ludziom można pomóc.
Masz racje 17:50 ja od lat nic nie daję. Wolę kupić coś dziecku , bo sama wychowuję. Nie mam , nie daję -proste