Odnosząc się do wątków o braku pracy, że tylko zawsze wszędzie najniższa krajowa która ostrowiacy gardzą , że tylko szukaja pracowników z grupą.. Moi drodzy jaka pensa by Was satysfakcjonowała? mówmy o netto jaką macie taką wymarzoną pracę ? za jaką kwotę na ROR poszlibyście bez zastanowienia do pracy? I czego d pracodawcy za swoje wynagrodzenie oczekujecie ?
Uważam, że przy dzisiejszych cenach i kosztach życia, absolutnym minimum za wykonywaną pracę powinno być 2000 zł netto. Tyle by mi w zupełności wystarczyło.
Mam 3000 emerytury i zarabiam 4000 netto, wystarcza mi na bardzo dobre życie.
Myślę że 2000 zł by mi starczyło
Mnie wystarczy tyle, co mam, ale chciałbym, żeby zmniejszyły się ceny w sklepach i opłaty (za mieszkanie, energię elektryczną, gaz, Internet) - i wszystko będzie w porządku ;-)
Przy takich kosztach, jakie są, to wolałbym jednak mieć trochę więcej - żebym mógł sobie odłożyć więcej w skarpetkę, a i pojechać np. na Sri Lankę :)
Wiele ludzi żyje na skraju ubóstwa i nie ma co wymagać .Ja oczywiście bym chciała też 2 tys.
To smutne, że chcecie tylko 2 tys. Ja bym chciała ze 3500, ale to pewnie też smutne, świadczy o naszym dziadostwie.
Witam
Słuszna uwaga.Skoro cenimy się na 2 tyś.to tyle dostajemy.A potem narzekamy że mało, to do kogo pretensje. Ja chciałbym zarabiać 5 tyś. Zacznijmy się wreszcie doceniać a nie tylko narzekać
odpowiedzialna pracy wysoki poziom komplikacji - jak dla mnie 3000 zł to minimum.
5000 do łapy a i to nie za wiele jak na dzisiejsze czasy. Cóż tyle mam i ledwo wystarczy na skromn życie.
netto czy brutto?
za te komplikacje to na zasiłek dla bezrobotnych możesz liczyć max ! chyba że chodzi o wysoki poziom kompetencji to zwracam honor ... ;]
Co wy piszecie co to jest 2 tysiące , zacznijmy zarabiać jak na zachodzie , w Niemczech płaca minimalna to 1100EURO , średnia 3500EURO a w Polsce minimalna to 1680 zł brutto np. w Szwajcarii średnia to ok. 17,000tyś zł a wy tu gadacie 2 tyś. Żeby normalnie żyć w Polsce trzeba zarabiać ok 5.000tyś zł, idę do sklepu na zakupy oczywiście Biedronka i wydaje 100zł na samo jedzenie a dno w siatce ledwo się zakryło. Dopóki ludzie nie zażądają podniesienia płacy minimalnej będziemy mieć taką bidę , dlaczego zrobili nam Unijne ceny a zarobki Ukraińskie zostawili, żeby pseudopracodawcy mogli latać dwa razy w roku na Dominikane i pili drinki i śmieją się z ciemnego narodu.
10 000 netto w budżecie domowym starcza na wszystko i tyle mam.Szkoda że tyle nie można zarobić u nas. Mąż pracuje miesiąc w kraju ok 4 tyś i za granicą następny.
oczywiście jak najwięcej ale patrząc realnie tak by stać nas było na zycie bez koniecznoisci zadluzania się czyli jakies 2 tys na miesiąc do reki oczywiscie