Ile chcielibyscie miec oszczednosci zeby byc spokojnym o dalszy swój byt?
Chodzi o kwoty przyziemne :) Albo ile wam by wystarczyło żeby żyć z odsetek na średnim poziomie.
Myślę że 400 tyś by mi wystarczyło obijać się do końca życia - mając z odsetek ok 2 tys. Mam 26 lat. Ale to tylko marzenia :) Bo nie wiem czy w zyciu tyle się dorobie.
sory ale dziwne pytanie .. nawet durne.. wyobrazasz sobie adrian ze ktos napisze ci ze chce malo ? wiecej tym lepiej w takim wypadku
Beznadziejne pytanie, szkoda pisania wiadomo że im więcej tym lepiej proste
A ze 400 tys - co miesiac ok 2 tys do reki :-) I bym lezal do gory ... :)
Z oszczędnościami to same kłopoty.Lista potrzeb w miarę apetytu ciągle rośnie, dużo oszczędziłeś jeszcze więcej wydasz. Jeszcze gorzej jak osoba postronna chce bardzo "zadbać" o twoje oszczędności. Z mojego punktu widzenia powinno wystarczyć od wypłaty do wypłaty plus spłata raty, i po bólu , pozdrawiam wszystkich chcących mieć oszczędności!!!