A ja lubię. (Założycielu wątku użyłeś mojego podpisu, teraz już wiadomo, kto i dlaczego produkuje durne posty).
A ja nie lubię niedzieli. Wolę zdecydowanie poniedziałek.
W poniedziałek jest zdecydowanie bliżej do piątkowego popołudnia , niż w niedzielę.Dziwnym trafem powtarza się to 52 razy w roku.
Ale skoro "zakochany" to chyba fajny, co? :)
Słuchajcie.
Poniedziałek, jak poniedziałek, szkoda tylko że nie ma słoneczka pięknego wiosennego. Ale może się i jego doczekamy.
Najlepszy ZAKOCHANY cały tydzień.