młodość to podobno najpiękniejszy czas w życiu, niestety chyba nie jest mi dane tego poznać ... przez swoja nieśmiałość i kompleksy nie potrafię nawiązać bliższej relacji i tak spedze kolejnego sylwestra w domu... chodze na terapie, naprawdę staram się by być normalnym ale to niewiele pomaga... czas mija tak szybko, nie mogę się z tym pogodzić...
Zapisz się gdzieś, gdzie spotykasz ludzi spoza pracy i nie sąsiadów.
Kurs jakiś, biblioteka, Żak, siłownia. W takich miejscach możesz spróbować poznać nowych ludzi :) Powodzenia.
Idź na Rynek i tam z innymi przywitaj Nowy Rok. Głowa do góry, nie musisz być sam. Zapraszamy, my też tam będziemy.
Samotny nie jestes samotny Tak jak wszyscy masz troche lepsze i troche gorsze dni Poszukaj dobrze wokol siebie Moze zacznij od tego czy jest w Twym otoczeniu ktos komu trzeba pomoc A moze tylko go wysluchac, moze usmiechnij sie do kogos Pomoz sasiadce niesc zakupy kup pare balonow nadmuchaj i daj dzieciakom lub przechodzacej dziewczynie Teraz jest troche trudniej ale wiosna nawet bukiecik polnych kwiatkow dany przypadkowej dziewczyniemoze byc punktem zwrotnym w Twiom zyciu Powodzenia
Ten klub powiększe i ja:D 27-latek siedzacy w domu :D Do siego roku !! :)
No panowie mili na innym watku zaproponowalam wirtualny bal sylwestrowy Co Wy na to ? To moze go przeniesiemy na wirtualny watek samotnych serc ? Zapraszam wiec panow do koleczka na razie Dopiero 22 wiec mamy troche czasu do 24 No noe dajcie sie prosic.Moze na poczatek Despasito potem dla uspokojenia oddechow Nasze randevu potem Lambada potem Ce sera sera czyli co ma byc to bedzie potem La vida loca a potem Wina mi dajcie Baciarow a potem zobaczymy O key panowie ?
Hahaha dobra moze byc ale ja wychodze na rynek wiec do samotnego kółka dołącze jutro :D bo nic sie nie zmieni procz godziny a watek mozna pociagnąć do samotnych 3 Króli albo i dalej :D Haha pozdrawiam
Ja miałam dziś bawić się na balu, a 3 dni temu zostawił mnie chłopak i wegetuję w domu na antydepresantach... Życie jest nieprzewidywalne.
No to o co chodzi? Umówcie się na Rynku i dobrej zabawy. Może ty "dosiego" podaj swój adres e-mail. Czasem kobieta musi zrobić pierwszy krok, żaden dyshonor. A nóż......... Trzymam kciuki.
Nie ty jeden spędzasz sylwestra w domu. Ja go spędzam od x lat w domu.Nigdy nie bylam na zbiorowym Sylwku.I żyje.I mam sie dobrze, nie narzekam. Dziś wytańczyłam się za wszystkie czasy z moja 5-cio letnią córeczką pod rytm muzyki nadawanej na zywo w kilku stacjach tv, a fajerwerki oglądałyśmy przez okno.Było super.Maleństwo padło juz, śpi smacznie sobie:) Za chwilę dołączę do Niej. Wszystkiego naj naj w Nowym Roku dla wszystkich forumowiczów:) DO SIEGO ROKU KOCHANI:)