A z punktu widzenia rowerzysty zasady te zawarte są w art. 33:
1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni.
1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
4.1. (uchylony)
4.2. zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
W praktyce wynika z tego, że:
rowerzysta nie może poruszać się po przejściu dla pieszych w poprzek jezdni, nawet jeśli jezdnia z przejściem przecina drogę rowerową - może to robić wyłącznie na oznakowanym przejeździe rowerowym, będącym częścią drogi rowerowej. Na każdym przejściu dla pieszych ma obowiązek zejścia z roweru i prowadzenia go na piechotę.
Prawo to dość drastycznie odbiega od analogicznych zasad w większości krajów UE, gdzie rowerzysta ma zwykle wolny wybór jazdy po jezdni albo po ścieżce, która jest dla niego tylko "zalecaną opcją" i ma bezwzględne pierwszeństwo na przejazdach rowerowych. Prawo to jest też sprzeczne w kilku punktach z Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym.
Człowiek a znasz kogoś kto się opala w kratę za potrącenie jadącego rowerzysty na przejściu dla pieszych?
Człowiek czytaj ze zrozumieniem...prawo w tym temacie nie jest jednoznaczne więc spoko nie martw się o mnie :) Rowerzysta ma prawo myśleć że on ma pierwszeństwo a ja mam prawo myśleć że ma zachować szczególną uwagę przecinając jezdnię a nie pędzić jak szalony.
Na rzetelną ocenę nowych przepisów przyjdzie nam poczekać jeszcze wiele miesięcy, jeśli nie lat. Przy okazji ich wprowadzenia zdecydowanie zabrakło intensywnej kampanii informacyjnej. Rowerzyści korzystają z nowych uprawnień, ale kierowcy są często nieświadomi zmian w kodeksie. Cóż, im więcej rowerzystów na drogach, tym większa szansa, że kierowcy się z nimi oswoją. Niestety, pojawiła się również grupa rowerzystów nadużywająca nowych przepisów i szkodząca w ten sposób pieszym - korzystająca z chodnika lub jezdni w sytuacji, gdy obok biegnie ścieżka, lub przejeżdżająca przez przejścia dla pieszych - komentuje zmiany policjant z podwarszawskiej drogówki.
Cytuję
" Niestety, pojawiła się również grupa rowerzystów nadużywająca nowych przepisów i szkodząca w ten sposób pieszym - korzystająca z chodnika lub jezdni w sytuacji, gdy obok biegnie ścieżka, lub przejeżdżająca przez przejścia dla pieszych"
czyli wynika z tej zmiany prawa iż rowerzysta na przejściu dla pieszych nie może przez niego przejeżdżać. Wyjeżdżałem z ul.Ogrodowej na ul. 11 Listopada a tam przejście dla pieszych jest więc nie mógł przez nie przejechać.
Nie wiem wogóle po co ten wątek na tym forum
Jak czytasz tzn , że się przydał. Może kogoś ochroni, uratuje...
Wiecej sciezek rowerowych, to wcale nie jest wydatek przekraczajacy mozliwosci budzetu miasta.
@????? z play a -Facet ,wskazałem ci wyżej przepis i to nie ty jesteś od jego interpretacji ,bo zawsze musisz zachować ostrożność zbliżając się do przejścia ,zdaje sobie sprawę ,że w Ostrowcu przychodzi to wielu z bólem ale z czasem się nauczą zwłaszcza jak postawią parę kamer .
"Pierwszeństwo na przejeździe rowerowym.
Przepis daje rowerzyście pierwszeństwo na przejeździe rowerowym (gdy droga dla rowerów przecina jezdnię) w sytuacji gdy auto skręca z drogi głównej w prawo/lewo."jak sam twierdziłeś jechał ścieżką rowerową resztę zinterpretuję ci prokurator jak kogoś będziesz ścigał lub dodawał gazu w takim miejscu .
Europa dąży do prawa zbliżonego w tej kwestii do Holandii ,jak będzie tak samo dopiero będziesz musiał uważać ;).
i tu popieram nie raz i nie dwa jechalam na pieskami i rowerzysta przed nimi jechal i mial obok sciezke rowerowa ale oczywiscie ulica lepiej i co myslicie Ze zatrzymali go ?? oczywiste jest ze nie . A kiedys moj kolega jechal rowerem w straszna ulewe az po ulicy sie nie dalo jechac i zjechal na chodnik nie bylo tam sciezki i oczywiscie zatrzymali go i wlepili mandat za to ze jechal po chodniku.. No mozna bylo go zrozumiec w takiej sytuacji jezeli po drodze sie nie dalo jechac bo tele wody bylo....
Człowiek, tak daje mu pierwszeństwo nawet gdy droga dla rowerów przecina jezdnię...ale ale... nie doczytałeś chyba ( 6 postów wyżej) że rowerzysta musi przeprowadzić rower przez pasy dla pieszych a nie wolno mu po nich przejeżdżać :)
Jeżeli jedzie ścieżką rowerową o takiej była mowa ,możesz wskazać link ? lub cytat ?
12. Likwidacja zakazu wjeżdżania rowerem na przejazd pod jadący pojazd.
O co chodzi: Zapis był niezgodny z Konwencją Wiedeńską o ruchu drogowym, a przez to był nieważny i nie obowiązywał. Wprowadzał jednak kierowców w błąd i był przyczyną licznych nieporozumień i wypadków.
podoba mi sie ten watek.ale czemu kierowcy aut winia rowerzystow ze zle jezdza po drodze przy ktorej nie ma sciezki rowerowej .tak jest na ulicy baltowskiej-czesto jade ta droga w strone krzemionek.jesli jade samym brzegiem asfaltu aby nietarasowac drogi to kierujacy autem przy mijaniu mnie wpycha sie na trzeciego.i tak kiedys wyladowalam w rowie bo przejechal mi prawie po pedale.przeciez rowerzysta to tez uzytkownik drogi. kierowcy aut szanujcie rowerzystow bo my jezdzimy rowerem dla zdrowia.
Na 11-go listopada, rowerzyści NIE MUSZĄ schodzić na przejściach przy np. Ogrodowej, Sikorskiego, Chrzanowskiego. Zauważcie, że na samym przejsciu obok pasów jest miejsce dla przejeżdzających rowerów, gdyby musieli tam schodzić byłyby tam normalne pasy jak dla pieszych.
A wracając do tematu, to ja nie mam nic przeciwko gdy kolarz/e jadą po ulicy nawet jak jest droga rowerowa. Za to nie moge wytrzymac jak widze dziadka/babcie z zakupami w koszyku jadacych po ulicy a nie drodze. Jaka jest między nimi różnica ? Kolarze jadą szybko, skrzyżowanie czy rondo pokonują szybciej od samochodu, a na prostej nie wstrzymują ruchu.
Co do wypowiedzi z wczoraj godź.21:36 ja wyjeżdżając z ul.Ogrodowej na ul. 11 Listopada nie mam nawet jednego znaku ostrzegawczego że tam jest ścieżka rowerowa i dziwne jest to co piszesz bo właśnie w tym miejscu są tylko i wyłącznie pasy dla pieszych a przed nimi stoi dla kierującego znak iż zbliżam się do takiego przejścia o rowerzyście nic mi nie wiadomo. Wiec jak ja mam dla niego zachować szczególną ostrożność i nie kłócić się z nim skoro nie stoi tam żaden znak przy ul.Ogrodowej. Owszem stoi znak informacyjny dla mnie jako kierowcy że jest przejście dla pieszych wraz z przejazdem dla rowerzysty ale tylko od strony 11 Listopada i o tym rowerzyście nie wiedzą niestety,więc gdyby (odpukać) wjechał mi rowerem pod koła to nikt niema prawa ukarać mnie za to bo ja zostałem poinformowany tylko o pieszych a wiemy że pieszego z daleka się zauważy i oceni jego odległość rowerzysty już niestety nie a szczególnie tych którzy pędzą po pracy do domu na obiad :)
gościu z 12.35 znaki są nie tylko pionowe ale i poziome!!! i tak samo obowiązują!! a w tym miejscu co piszesz rowerzysta ma pierwszeństwo.Jest na jezdni jest wyrysowana linia przerywana i ona właśnie oznacza że kierujący rowerem ma pierwszeństwo!!
Tak są znaki poziome i pionowe, gdyby o tym wiedzieli Ci co projektowali ul. Waryńskiego... Tam przez samą liczbę skrzyżowań można zaoszczędzić np na zakazach wyprzedzania, zakazach zatrzymywania się... Mam kilka pomysłów na nowe wątki, może ktoś z drogowców zacznie rozsądnie myśleć jak poczyta to forum.