Bardzo mądre to co Pani pisze. Nie ważne są luksusy. Nawet w tych pięknych prywatnych szpitalach dochodzi do zaniedbań i pomyłek. Ja sie uparłam, że urodzę w Ostrowcu. Jeszcze tylko miesiąc!
Do 20.33
W takim razie życzę powodzenia.Trzymam kciuki,głowa do góry,wszystko będzie ok :)
Na pewno będzie dobrze .Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma .Dlaczego te kobitki co tak narzekają na Ostrowiec to nie napiszą swojego imienia i nazwiska.Tylko jak anonim to można dowoli pisać dyrdymały. Wcale tak źle w naszym Ostrowcu to nie jest.Problemy jak wszedzie czy to Starachowice Warszawa czy Paryż.Tylko zależy od człowieka w tym przypadku od pacjentki .Troszkę EMPATI w stosunku do drugiego człowieka
ja bym się bardzo zastanowiła nad porodem w Starachowicach. Opieka w tym szpitalu zależy od ludzi pełniących dyżur. Jak się uda to jest dobrze a jak nie to dziecko może być niepełnosprawne.
założycielu wątku puknij się w główkę najpierw później załóż jakiś wątek. Dlaczego? już ci tłumaczę. Kozak jesteś bo w Ostrowcu nie było na razie takiego przypadku? lepiej żeby nie było ale jeśli by był to co Ostrowiecki szpital nazwał byś "cudowną opieką"? zapamiętaj wczoraj kolega jutro ty. To samo ze szpitalem teraz starachowice za tydzień miesiąc rok 10lat Ostrowiec no i? na to nie ma reguły, także nie osądzaj zbyt pochopnie. Nie bronię tu starachowic żeby nie było, bo jestem z ostrowca i wole Ostrowiec ale wiem wszędzie jak wygląda praca w szpitalu bo nasiedziałem się troche jak żona w ciąży była (na Ginekologi, porodówce, i położnictwie) i wszędzie tak samo, telewizorek, kawki , herbatki, plotki a jak zadzwoni się tym pilotem po pielęgniarkę to czasem się kilkanaście minut czeka rzadko przychodzą od razu.
Bo mają pod opieką nie tylko twoją żonę Bo muszą iść do laboratorium po badania .Bo muszą iść pomóc koleżance na inny odcinek .Bo dyrekcja nie chce zwiększyć obsady 'bo szczędności i to tak wygląda.Dlatego o takie sytuacje jak w Starachowicach bardzo latwo.
A ja rodzilam 4 listopada w starachowicach i moge polecic. Oprocz jednej poloznej ktora troche minela sie z powolaniem cala reszta pan, zarowno ta ktora przyjmowala porod jak i te na noworodkach bardzo pomocne kobitki, moglam w srodku nocy zapukac do ich pokoju jesli czegos potrzebowalam i nigdy nie odmowily pomocy ani nie robily tego z laski, tym bardziej ze mialam problemy z karmieniem. Lekarz zajmowal sie mna ten do ktorego chodzilam cala ciążę, chociaz przy samym porodzie go nie bylo bo wszystko przebiegalo prawidlowo. Opieka neonatologiczna i pediatryczna tez bardzo dobra, rzeczowo wyjasniali codziennie badajac noworodka co z nim robia i jaki jest jego stan.cadziennie byly jakies badania przesiewowe czy to sluchu czy w kierunku fenyloketonurii itp., przy wypisie dostalismy szczegolowe wytyczne dla mnie i dziecka, nawet z pediatra obgadalismy ta cala burze wokol szczepien dziecka. Oczywiscie musial zawinic czynnik ludzki podczas tej afery, oni maja tam bardzo duzo pacjentek, wiec moze faktycznie lekarz nie mogl dotrzec, chociaz zawsze polozna pelniaca dyzur powinna sie starac pomoc tej pacjentce. Ja moge polecic, chociaz oczywiscie duzo zalezy na kogo sie trafi i to sie niestety tyczy wszystkich szpitali.
Minister wypowiedział się wczoraj na ten temat chyba całkiem jasno. Wszystko było jak należy i żadne procedury nie zostały zaniedbane.