Masz rację . Nie wszyscy pracownicy Celsy mogą (a nawet nie potrafią) robić to co firmy zewnętrzne. Piszę to bo wiem (pracuję w takiej firmie). My jako firmy zewnętrzne jesteśmy traktowani przez "celsiaków" jak ludzie którejś tam kategorii. Oni coś zawalą bez wahania jako winnego wskazują nas. Nie jest łatwo z tymi "nadludźmi" współpracować. Jeżeli Polak Polakowi robi takie "przysługi" z akceptacją swoich polskich przełożonych to gratulacje.Wstrzymanę są zamówienia dla firm zew., a my i tak pracujemy bo jak nie to za bramę.
Masz rację . Nie wszyscy pracownicy Celsy mogą (a nawet nie potrafią) robić to co firmy zewnętrzne. Piszę to bo wiem (pracuję w takiej firmie). My jako firmy zewnętrzne jesteśmy traktowani przez "celsiaków" jak ludzie którejś tam kategorii. Oni coś zawalą bez wahania jako winnego wskazują nas. Nie jest łatwo z tymi "nadludźmi" współpracować. Jeżeli Polak Polakowi robi takie "przysługi" z akceptacją swoich polskich przełożonych to gratulacje.Wstrzymanę są zamówienia dla firm zew., a my i tak pracujemy bo jak nie to za bramę.
Zuza włącz myślenie. To boli tylko na początku, później przechodzi. Wydziały stają, bo nie ma złomu, czy nie ma złomu bo wydziały stoją i nie ma go za co kupić.
O jakich firmach zewnętrznych Wy mówicie. Firmy zewnętrzne już dawno nie chcą z CELSĄ mieć nic wspólnego, uciekły jak najdalej od bankruta.Te firmy, o których mówicie zatrudniają hutników z kilkunastoletnim stażem, od lat mieszkających w Ostrowcu. Większość z nich budowała tę Hutę, z ich podatków powstawał zakład, który potem w ramach radosnej twórczości władzy z nowego nadania, sprzedano. Hutnicy otrzymali akcje, których wartość była mniejsza od papieru, na którym je wydrukowano.
Większość ludzi odpowiedzialnych z ten "przekręt" ma się dobrze i dalej rządzi w tym mieście. W międzyczasie kilkakrotnie zmieniali partie, ateiści nauczyli się modlić, tchórze postarali się o świadectwa bohaterstwa i grają role kombatantów słusznej sprawy. I tylko mieszkańcy ocknęli się z ręką w nocniku.
Tak kochani, ale nawet sądząc po wpisach na tym forum niewiele kumacie w nowej rzeczywistości. Miasto to Huta, zgoda. Ale to żle czy dobrze? Dlaczego nie ma alternatywy? Czy będziecie pytać o to na zebraniach wyborczych? Czy jak zwykle obietnica np. przeniesienia przystanku Wam wystarczy?
Chcecie zarabiać więcej, chcecie lepszych warunków pracy?
A komu oprócz Was na tym zależy? I nie ma co narzekać na pracodawcę, tylko zagrożenie odejścia do konkurencji może go zmusić do radykalnej podwyżki. Wyproszona, wyżebrana zawsze będzie mała.
@Gość_Realista, lepiej wyłącz myślenie, to nic a nic nie zaboli, i nie wprawiaj w osłupienie hutników z kilkunastoletnim(?) stażem, którzy ponoć budowali „tę Hutę”, którą potem sprzedano. (k’woli jasności, ci hutnicy niewiele też mieli wspólnego z budową nowej walcowni, to sprawka - jak to napisałeś - „bankruta”). Raczej napisz coś wiarygodnego o kumatych geszefciarzach (z pewnością nie rządzili i nie rządzą w tym mieście), którzy ongiś szybko odnaleźli się w „nowej rzeczywistości” (vide: przepoczwarzenie ‘1989), zrobili z Huty wydmuszkę, wpędzając zarazem w niebyt finansowy gwarantujący jej upadłość.
hahaha wydajniejsi, chyba w wynoszeniu co się da. Już ostatnio pracownicy warex się popisali.
Chyba sie z malym na lby pozamieniales. Pracuja ze mna ludzie z PW H, pozal sie Boze fachowcy ze za kazdym razem musisz isc na robote i sprawdzic po nim.20 lat tepaki robia to samo a i tak nie wiedza co do czego.A o tym przykladaniu do pracy to sie nie osmieszaj bo szkoda nawet komentowac.
przykładają się do miski na która tak czekają :) wielki fachowiec jeden z drugim bo mu tatuś staż załatwił albo dobry wujek hehehe dzieciaki
wy ze spólek jakbyscie cokolwiek umieli i wiedzieli to byscie w spolkach nie pracowali do siebie pretensje bylo sie uczyc a nie pic winka
Tak jest, napierniczajcie się nawzajem. Polak dureń zawsze jak bida to wroga sobie znajdzie, a to żyda, a to ruskiego. Zamiast się zjednoczyć i zorganizować, napierniczjcie się , wódźcie się za łby, licytujcie się. Skłóceni jesteście niczym i nic nie znaczycie. Kiedy w końcu zrozumiecie,że hutnik w CELSIE, hutnik w PW Hutnik czy hutnik w Warexie na jednym jadą wozie.
Jeden drugiemu jest potrzebny. I jeżeli ten wóz się wypierniczy, to naprawdę nie ma znaczenia, kto pierwszy a kto ostatni z niego spadnie. Guzy będzie miał każdy.
Goryl nie wiem co cię wprawiło w osłupienie. Ja budowałem tę Hutę i wielu innych i nie ponoć a napewno. Z wyjątkiem nowej walcowni i całe szczęście, bo musiałbym się spalić ze wstydu. Analiza prowadzenia tej budowy, poniesionych kosztów i efekty jakie osiągnięto są jednym z kilku powodów obecnej kiepskiej sytuacji i to bodaj najważniejszym. Pozwala również zrozumieć bankructwo Hiszpanii. Ganianie kóz po górach wymaga nieco mniej polotu niż kierowanie Hutą. Ty jak widzę fanem Hiszpanów jesteś. Pożyjemy, zabaczymy. Co do geszefciarzy masz rację ale rządzą kochany, rządzą. Nie na pirewszej linii ale zdziwiłbyś się.
@Realista, Walcownia Drobna rozpoczęła produkcję w lutym 1980r. Do tej daty dzisiejsi kilkunastoletni(?) pracownicy firm zewnętrznych mogli co najwyżej budować zamki w piaskownicy. Poza tym robisz wrażenie sfrustrowanego (byłego?) pracownika, który coś wie, ale dokładnie nie powie. Może obawiasz się, i słusznie, interwencji prawników Celsy, którzy mogliby Cię wyłuskać z Sieci i „pogonić” za działanie na szkodę Firmy. Trudno powiedzieć, czy jestem fanem Hiszpanów, bo geszefciarzy to z pewnością nie. I jeśli ci ostatni - jak zwykle „nie na pierwszej linii” - rządzą i działają, to jest się kogo i czego obawiać.
Jesteś Gorylku (prawie Cię polubiłem) bystry gość, tylko tak trochę wybiórczo. Słusznie zauważyłeś, że jestem byłym i sfrustrowanym pracownikiem. Czy ulży Ci jak sformułowanie "kilkunastoletni pracownicy" zastąpię "pracownicy z kilkunastoletnim stażem" a jeszcze lepiej "pracownicy z ponad dwudziestoletnim stażem pracy". Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żebyśmy w miarę rozsądną dyskusję nie przekształcili w zwykłą pyskówkę. I nie strasz mnie bo prawnicy CELSY mają pełne ręce roboty. Szkodę jaką im mogę wyrządzić chyba przeceniasz a udowodnienie mi jej to już karkołomne zadanie. Pomińmy ten wątek.
W sumie kieruje nami ta sama obawa o los zakładu, miasta. Ja widzę to gorzej, Ty lepiej. Pewnie pozostaniemy przy swoim a czas pokaże kto miał rację. Tylko gdyby się okazało, że ja ją mam żadnej satysfakcji mi to nie sprawi.
Natomiast muszę wyrażnie zaznaczyć, nie jestem żadnym szowinistą. Zachwyca mnie "Real", kocham "Barcelonę" i jestem jej oddanym kibicem. Znam historię i jestem pełen podziwu dla kultury narodu "Don Kichota". Cieszyłem się jak dziecko widząc rozmach i determinację CELSY w inwestowaniu i modernizacji Huty. Rzeczywiście, za sprawą geszefciarzy "wydmuszki". Ten dobry duch unosił się nad CELSĄ do śmierci starego właściciela. Póżniej "zaczęło się dziać". Gdyby jutro pojawił się w CELSIE Prezes Pueyo, pierwszy darłbym się na tym forum ....ludzie, jest nadzieja.
Ale nie zanosi się.
Mam nadzieję, że się mylę.
realista dziadku juz sie zlaczyli polacy w solidarnosci a to jest poklosie wywalczonej demokracji co sie dzieje.komuno wróć
@derw, przyprowadź żonę, a ona Ci później powie, kto z nas jest dziadek.
Pokłosie demokracji pozwala nam pisać swoje opinie na tym forum, nawet jeżeli nie są zgodne z linią prezentowaną przez rządzących. Masz problemy z jasnym formułowaniem myśli i trochę z ortografią, ale o ile Cię zrozumiałem liczysz na Solidarność. To jest realna siła, ale niestety dotknięta grzechem pierworodnym - upolitycznieniem. Jeżeli Duda potrafi utrzymać Związek z daleka od partii, wszystkich partii, to może osiągnąć wiele. Jeżeli jednak osobiste ambicje popchną go do polityki, skończy jako pośmiewisko wzorem pierwszego przewodniiczącego-prezydenta.
I teraz nie rozumiem. Jeżeli Ty tęsknisz za komuną, to nie ma za czym? Jeżeli zaś mnie o to podejrzewasz, toś kiep.