Witam. Chciałbym rozpocząć swoją przygodę z oddawanie krwi. Uważam, że to szczytny cel. Proszę o kilka słów, jak się to odbywa w Ostrowcu, w jakim czasie regeneruje się organizm, i czy to jest zupełnie bezpieczne dla dawcy. Pytam również o to czy systematyczne oddawanie krwi np. 3 razy w roku, nie wpływa negatywnie na nasze zdrowie.
Pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych dawców.
JA przez mase lat oddawalem krew i moge śmialo powiedziec ze nie ma to negatywnego wpływu na organizm .Nawet u niektorych osob moze byc pomocne bo jesli stale sie oddaje krew to ona sie odnawia i jest swierza .Ja osobiscie mialem jakis czas temu problemy sexem a w tym czasie nie oddawalem krwi i od kad wznowilem problem minoł i znow bylo wszystko Ok . Tak że namawiam wszystkich chętnych żeby smialo szli oddawac krew.
mężczyzni mogą oddawać co 3 m., jeśli boisz się negatywnych skutków to oddawaj np. 2x w roku. W Ostrowcu jest tak, że najpierw się rejestrujesz i w pokoju obok pobierają Ci 50ml krwi z żyły(stałym dawcom z palca), dostajesz ankiete i kawe. Jeżeli hemoglobina jest ok i nie ma innych przeciwskazań to idziesz do pokoju lekarskiego a potem oddajesz krew. Każdy organizm odczuwa inaczej ubytek krwi, ale u większości jest to raczej nieodczuwalne. Nie jest to w żaden sposób groźne dla zdrowia, dzięki oddawaniu krwi, wiesz czy z Twoją jest wszystko ok. W Warszawie dają jeszcze wydruk wyników.
oddawajcie oddawajcie,dadzą wam czekolady a w zamian oni będą mieć kasę ze sprzedaży waszej krwi
Krew można oddać w szpitalu, znajduję się tam terenowy odział krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Rejestracja odbywa się od godziny 7. Trzeba mieć przy sobie dowód osobisty, po rejestracji, odbywa się badanie lekarskie i jeśli wszystko jest ok to zostajemy zakwalifikowani do pobierania krwi. Jednorazowo pobiera się tzw. jedną jednostkę krwi czyli 450ml. Ja sam od pewnego czasu oddaję krew i nie zauważyłem jakichkolwiek skutków ubocznych. Panie pielęgniarki są naprawdę miłe i dbają o samopoczucie każdego dawcy krwi.
Więc tak, krew możesz oddać raz na 2 miesiące, oddajesz w szpitalu, chyba ze chodzisz do szkoły, to w szkole można się zapisać, i idziecie oddać albo do szpitala albo do jakiejś szkoły przyjeżdżają i tam oddajecie, oddawałem 2 razy teraz bd 3, jeszcze nic mi po tym nie było, prócz delikatnego osłabienia które trwa może 1 dzień,
Najpierw pobierają Ci z palca i idzie na badanie czy możesz oddać(zawsze tak jest)jeśli wszystko jest ok czekasz aż zbada Cię lekarz i jeśli jest ok to śmiało oddajesz:) powodzenia nie taki diabeł straszny..ja jestem kobietą i oddaje co 3 miesiące oczywiście wtedy kiedy nie mam mieiączki.
Ja też chcę zacząć oddawać krew ale nie wiem czy bd mogła bo leczę się u neurologa ale to nic poważnego. On stwierdził że nic na przeszkodzie nie stoi więc mam nadzieję że w szpitalu powiedzą to samo:-)
Bardzo fajnie że chcesz rozpocząć. W Świętokrzyskim jak nigdzie brakuje krwi.
W Ostrowcu w szkołach, bardzo często odbywają się takie zbiórki. Przyjeżdża zazwyczaj terenowy oddział RCKiK. I j/w wszystko już zostało opisane.
Jeszcze wcześniej musisz pewną ankietę wypełnić. Ale to schodzi 5 minut, i przeciętny "Kowalski" zaznacza praktycznie wszystkie odpowiedzi na Nie ;). Ale polecam jak najbardziej przeczytać, któryś raz z kolei będziesz wiedział o co chodzi.
Potem palec, krótkie badanie, herbata/kawa/sok, czekanie na wolne krzesełko do pobrania krwi.
Siadasz, wbijają igłę, 15 minut, i po zawodach. Dostajesz czekolady (w Ostrowcu nie pamiętam, ale w Kielcach zwrot kosztów podróży) symboliczny pieniądz na bilet.
Polecam, miłe uczucie że może komuś się pomogło. Tym bardziej jak będziesz miał grupę krwi która jest wyjątkowo potrzebna :).
zawsze daja za @ bilety miejskie jesli oddajesz w szpitalu,8czekolad i grzeska.Ja jestem kobieta i mam troche cienkie zylki wiec moge 2 razy w roku oddac,jestem po 3 razie,nigdy nie bylo mi slabo,zawsze dobrze sie czuje,krew regeneruje sie sama a to ze oddajesz jest korzystne dla ciebie i twojego zdrowia a oprocz tego masz regularnie badania,za pierwszym i trzecim razem pobiora ci do badan z zyly poniewaz musza zrobic morfologie a potem juz tylko z paluszka,za drugim razem tez.mnie 450 ml krwi spada 8 minut z zegarkiem na reku,uczucie swietne ze komus ratujesz zycie:)nic sie nie boj zawsze mozesz podczas pobierania porozmawiac o dobrych stronach tego co robisz a takze o konsekwencjach ktorych jest nie wiele.Pozdrawiam wszystkich dawcow i zachecam,bo to cos wielkiego i naprawde nie boli:):):)
Dziękuję wszystkim za informacje. W poniedziałek opowiem jak było. Mam takie dodatkowe pytanie, czy ktoś pytał kogoś, oddając regularnie krew powiedzmy 2-3 x w roku, czy to ma jakiś wpływ na nasze zdrowie powiedzmy za 10 czy 15 lat ? Nie wiem np. kłopoty z sercem, ciśnieniem itp. a może wręcz przeciwnie.
ja oddawalam krew pare lat temu (teraz niestety nie moge) i najpierw pobierali mi krew ( z zyly), zeby zbadac, czy sie w ogole nadaje. dostajesz kubek kawy i wypelniasz ankiete - np czy masz tatuaze, czy w przeciagu ilustam miesiecy robiles piercing. pamietam, ze dostalam rownowartosc biletu, ale nie musialam pokazywac biletu jak ktos wyzej napisal (oczywiscie mozliwe, ze teraz jest inaczej). o dziwo po zabiegu czulam sie dobrze
można sobie zastrzec dla kogo ta krew ma być. nawet jeżeli masz inną grupę krwi to do potrzebującego trafi jego grupa
Jak się ma takie regularne oddawanie krwi do naszego zdrowia w przyszłości ? Czy mam się czegoś obawiać ?