Uwaga biją ochrona w ostatnią sobotę stłukła dwóch kolesi najpierw ich zagazowali trochę dziwne ale goście zachowywali się przyzwoicie ponieważ siedziałem obok nich nic nie świadczyło o ich agresywności więcej już chyba tam nie pójdę k
jak dla mnie ochrona w hokus to totalne dno kiedyś jak byłam ze znajomymi podbiegł do nas taki łysy usztaty i wywalił chłopaków za nic!! chamy jakich mało własnie przez takich ludzi tam więcej nie pójdziemy w porównaniu do strefy czy margharity to są jakies chamy z pod trzepaka!!! nie wiem kto im tam dał prace!
To nie jest pierwszy incydent też byłem świadkiem takiego zdarzenia tam nie zdziwi mnie już nic
Jest dwóch takich co razem zawsze stoją, myślą że chyba to ich ranczo prywatne. Widziałem w ostatnią sobotę jak szedłem do łazienki to przy wejściu była gadka do chłopaka z dziewczyną którzy weszli przez główne drzwi i się rozglądali, że "albo wchodzą albo won" (won zastąpcie sobie wulgaryzmem). Ciekawe, że właściciele tolerują takie chamstwo, bo to nie pierwszy i ostatni taki incydent, a klientów odpychają
Po prostu trzeba bojkotować takie speluny a kłapouch typowy burak z pod trzepaka.
"Jest dwóch takich co razem zawsze stoją, myślą że chyba to ich ranczo prywatne. "Widziałem w ostatnią sobotę jak szedłem do łazienki to przy wejściu była gadka do chłopaka z dziewczyną którzy weszli przez główne drzwi i się rozglądali, że "albo wchodzą albo won" (won zastąpcie sobie wulgaryzmem). Ciekawe, że właściciele tolerują takie chamstwo, bo to nie pierwszy i ostatni taki incydent, a klientów odpychają
cyt..Gość_jacek"
JAKI KRAM TAKI PAN przysłowie ludowe
Jak zwykle w hp, taka ochrona.
Chamstwo ,chamstwo, właścicielka tego lokalu powinna zmienić ochronę albo straci ludzi którzy przychodzą się tam zabawić.
I dlatego omijam to miejsce szerokim łukiem...
ja tez ale to jacys prywatni ochroniarze czy jakas firma tam stoi?
Parę lat wstecz ochrona dyskoteki zatłukła na śmierć młodego chłopaka w Waśniowie właściciel tańcbudy posiedziałał a tym pseudo ochroniarzom nawet zawiasów nie dali i to bydło co podaje się za ochronę obiektu czuje się bezkarne
Ja byłem tam raz ponieważ lubię kręgle , na studiach sporo graliśmy .
Byliśmy ekipą z pracy przedział wieku od 26-40.
I mnie jako wtedy 26 latka spotkało sporo nieprzyjemności od obsługi. Opryskliwa obsługa za barem, problem z wymianą popielniczek , generalnie arogancko , nieprzyjemnie.
Było to jakieś 3-4 lata temu ( jakoś tak )
Od tamtej pory już tam nie byłem.
Bo jakoś nie potrafię znieść aroganckiej obsługi i tyle...
pozdrawiam
Ja niedwano mialem nieprzyjemnosc zawitania do wyzej wspomnianego lokalu.
Poszlismy tam z kolega w bilarda zagrac...
Po wejsciu na gore udalismy sie do barku zeby zapytac pana z obslugi za ile bedzie mozna wynajac stol. I tu sie zaczelo.
Stal tam jakis napakowany malolat w koszulce Converse a przed barkiem reszta jego spasnietych kolegow.
Oczywiscie zostalismy zignorowani przez ze tak powiem,,barmana".
Koles tylko spojrzal na nas i dalej rozmawial z kumplami.
Moj kolega zapytal wtedy kiedy bedzie wolny stol po czym uslyszal odpowiedz od jednego ze zgromadzonych tucznikow:,,nie wiem".
Mi juz wtedy nerwy nie wytrzymaly i powiedzialem zebysmy stamtad wyszli.
Nigdy w zyciu tam juz nie pojde.
P.S.
Jak wrocilem do domu moja dziwczyna zapytala co tak ode mnie olejem i frytkami smierdzi??? No coz,bylem w Hokus-Pokus...
Mi się osobiscie lokal bardzo podoba tylko powinni zrobić coś z tymi chamami za barem i ochroną to to masakra normalnie....