idę we wrześniu do Staszica lepiej uczyć się hiszpańskiego czy francuskiego
jakie jest wasze zdanie ?
zdecydowanie najpierw polzki
proponuję chiński, bo jak UE legnie w gruzach kryzysu to powstanie Unia Chińska Nasz wielki wybawiciel ze wschodu i trzeba będzie się z chinolami jakoś dogadać...
Trzeba będzie mieć coś do powiedzenia, jeśli za uszycie 1 pary spodni zapłaci 0,30 groszy...a Ty będziesz uważał/a, że zasługujesz na 0,31 :(
Żenujące, ale prawdziwe:(
Najpierw dobrze opanuj polski - powinno być: hiszpański czy francuski...
ani hiszpański, ani francuski zdecydowanie rosyjski.
1. hiszpański będzie modny do czasu sprzedaży huty Celsy Hindusom lub Ukraińcom
2. francuski mało przydatny
3. rosyjski jest obecnie jednym z najpopularniejszych języków, a że Rosja i handel z nią musimy rozwijać powinieneś wybrać rosyjski
zgadzam się z jaro i z A.
rosyjski , chociażby przez fakt iż Rosja powstaje z popiołów podejrzewam , że ze zdwojoną siłą, przynajmniej w kwestii Armii i chiński , ale to wyższa nauka i do niej potrzeba chęci:)
Francuski jest drugim językiem po angielskim. Niestety, nie uczyłem się go i teraz mam problem. Jestem prawnikiem i pracuję w Brukseli. W Rosji pewnie wszyscy mówią po angielsku, tutaj niestety wymagany jest francuski. Oczywiście zacząłem się uczyć bardzo intensywnie. Na szczęście kurs mam za darmo. Hiszpańskiego można się uczyć jako hobby.
jeżeli chodzi o staszica to raczej francuski. kobieta od francuskiego to nauczycielka z powołania. teraz taki nauczyciel to skarb
najpierw pisownia polska nie francuzki a francuski a dalej co łatwiejsze, bo widzę, że orzeł z ciebie żaden he he he
po co się pytasz? znając dzisiejszą mlodziez to i tak sie tego języka,nie nauczysz haha
te prawnik he he he w Brukseli na zmywaku to i może, ale angielski to na bank. nie pisz głupot! prawnik he he he w Brukseli i ma czas na jakieś tam se dziadowe forum, mieściny ostrowiec he he he he dobre.
Odezwał się małomiasteczkowy kołtunek i mierzy wszystkich swoją miarą. Otóż wyobraź sobie, że ludzie będąc nawet na Księżycu potrafią być lokalnymi patriotami i ciągną do "swojszczyzny". Za dużo "hehe" w Twojej wypowiedzi. Masz braki w słownictwie?
P.S. Nikogo nie chciałem obrazić ale wyjątkowo denerwują mnie takie jednostki.
Z mojego doswiadczenia wynika ,ze w praktyce hiszpanski jest bardziej przydatny niz jezyk francuski.Chociaz ostatnio mam duzy kontakt z Francuzami i musze opanowac ten jezyk od podstaw.Hiszpanski "zalapalam" bardzo szybko ale nauka francuskiego troche mi idzie po grudzie.