Polecam film , zwłaszcza młodym osobom aby choc trochę mieli wiedzy o historii swojego kraju a nie krzty , ktorej uczą sie w szkole . Świetny film , mam nadzieje, ze smich bedzie wiecej , a mniej ogłupiających filmów.
Kiedy będzie w naszym kinie? Ja stara ale zaczęłam się interesować światem, historią i dzisiejszą polityką.
Rozumiem Rotmistrz Pilecki i generał Nil to byli bohaterowie, ale nie wszyscy wyklęci dobrze działali. Warto przypomnieć że NSZ walczyli z Niemcami do 1943, a jak się nie mylę wojna zakończyła się w 1945. Ten szał na żołnierzy wykletych to zwykła komercja, ludzie nie wiedzą jak było na prawdę.
Kolego z 9:31 - piszesz, że Wyklęci nie zawsze dobrze działali i wg Ciebie podejrzewam nie zasługują na film. A czy na film zasługuje postać prokuratorki, która doprowadziła do kary śmierci generała Nila i czy postać tej prokuratorki zasługuje na wybielenie i zamiast roli kata, ma rolę ofiary w filmie? Czy postać tej prokuratorki zasługuje na dotację do stworzenia filmu w przeciwieństwie do żołnierzy wyklętych? Czy mordowanie Polaków stalinowskim sposobem znanym z Katynia, czyli strzałem w tył głowy jak zabito rotmistrza Pileckiego zasługuje na stworzenie filmu o oprawcach?
Mordowanie z jednej i drugiej strony... jest zabójstwem. Tak Polak mordował Polaka z przyczyn światopoglądowych. Niestety wśród Polaków z NSZ byli zdrajcy kolaborujący z faszystami , zabijający Polaków z przyczyn politycznych. Kolaborant będzie dla mnie zawsze kolaborantem i nie zasługuje na szacunek.
A jak nazwiesz kolaboranta z ruskimi trzymającego? Służącego krajowi, którego wasalem się na lata staliśmy? Mordującego Polaków Patriotów, którzy walczyli z okupantem, a potem się ujawnili? Jak go nazwiesz? Jak nazwiesz kogoś, kto zabijał strzałem w tył głowy i zakopywał innego człowieka w dole na śmieci? No jak takiego nazwiesz?
Chyba Ci napisałem. Morderstwo a szczególnie z przyczyn politycznych , ideowych zasługuje na potępienie. Kolaboracja i bratanie się z faszystami też chwały zdrajcom z NSZ nie przynosi.Dlatego uważam ,że należy oddzielić ziarno od plew i dopiero wtedy gloryfikować prawdziwych patriotów , kręcić o nich filmy.
Nie mówię że nie zasługują, tylko należy pokazywać historię w sposób obiektywny. Żołnierze wyklęci byli to AK i NSZ, co do AK nie ma zarzutów, wiadomo że pewnie i tam było pare czarnych owiec, ale NSZ to miało wiele ciemnych stron. Wiadomo o tym że zastraszali zwykłych mieszkańców wsi którzy mieli gdzieś politykę czy jest komunizm itp. chcieli normalnie żyć po wojnie. Zabierali im zboże, wykonywali wyroki na Polakach i Żydach tylko za to że ktoś zapisał się do partii. W czasie tworzenia republiki pińczowskiej, podobno atakowali nawet AK. Wiadomo że na pewno było i w NSZ wielu porządnych Polaków. A zbrodnie stalinowskie jak i cały stalinizm trzeba potępiać i przypominać te zbrodnie, mówić prawde przede wszystkim.
Niestety w sposób obiektywny nikt nigdy żadnego filmu nie nakręci. Zauważ, że to nie jest film pt. Historia NSZ, tylko Historia Roja. Konkretnego żołnierza, który za walkę o wolną Polskę oddał życie. To nie jest Historia Burego i próba wybielania wszystkich. 100% ludzi w jakiejś organizacji nigdy nie będzie krystalicznie czystych. To tak jak z gwardią ludową - nie uważam, że wszyscy w GL gwałcili, mordowali i okradali Polaków. Żołnierze Wyklęci, tacy jak Rój nie mieli wyjścia innego niż walczyć do końca z kolejnym najeźdźcą. Czym się różniła okupacja niemiecka od radzieckiej? Mieli się po zakończeniu wojny ujawnić i dostać czapę? Zostać zastrzelonym jak zwierzę strzałem w tył głowy i zakopanym jak zwierzę w jakimś dole? Bo tak "bracia" zza wschodu traktowali naszych patriotów po ujawnianiu się po wojnie. Mogli również uciekać za granicę, ale jak miałoby się to do ich sumienia, że zostawiają kraj, któremu przysięgali wierność, w obliczu wojny? Walczyli, bo myśleli, że to nie koniec, że wolna Polska jeszcze się odrodzi, że wojna trwa. Skąd mieli wiedzieć, że nasi "sojusznicy" sprzedali nas w Jałcie Stalinowi?
W połowie zgadzam się z Twoją wypowiedzią w połowie nie. Rzeczywiście to historia konkretnego człowieka, może zostać odebrana jednak przez wielu jako historie narodowców. O ile rozumiem tych co walczyli bo nie mieli innego wyjścia nie chcieli emigrować a ujawnienie groziło śmiercią z rąk NKWD, zauważ jednak że dużo młodych którzy nie walczyli w drugiej wojnie przyłączyli się do żołnierzy podziemia po wojnie tylko żeby walczyć z ówczesnym ustrojem. O ile młodzi żołnierze nie wiedzieli że ich walka jest skazana na porażkę i bez celowa to ich dowództwo na pewno wiedziało o postanowieniach Wielkiej Trójki o powojennym podziale świata, a i tak szli na rzeź pociągając za sobą właśnie młodych. Z czym najbardziej się nie zgadzam to z porównaniem okupacji hitlerowskiej do czasów PRL. Po pierwsze nie byliśmy państwem okupowanym tylko częściowo zależnym od ZSRR i inaczej było po wojnie do śmierci Stalina, inaczej za Gomułki, a jeszcze inaczej w czasach Edwarda Gierka. Wielu ludziom po wojnie poprawił się status społeczny zwłaszcza najuboższym, wiele dzieci z biednych wiejskich rodzin poszło na studia co przed wojną było niemożliwe nawet jakby nie wiem jak były zdolne.
Zgadzam się z tobą gościu z 13:28. Twoja opinia jest bardzo wyważona i daje prawdziwy obraz powojennej Polski. Nie można porównywać faszyzmu do częściowego uzależnienia Polski od sowietów. Nie można też gloryfikować narzuconego Nam siłą ustroju. Tak potoczyła się historia Polski i koniec... Pytam gdzie byli nasi zachodni sojusznicy w 1939r? Gdzie byli w 1945? Pytam ilu Polaków zginęło by jeszcze w obozach koncentracyjnych , w łapankach , od kul faszystów gdyby nie (wyzwolili Nas Rosjanie). Co było lepsze okupacja hitlerowska czy wejście w rosyjską strefę wpływów? To są bardzo ciężkie tematy i prosiłbym o uszanowanie opinii każdego.
Jak miło mieć inteligentnych i rozsądnych adwersarzy w dyskusji, przyjemnie się rozmawia pomimo różnic poglądowych. Co do częściowej zależności od ZSRR to nie byłbym taki pewien, może za Gierka i później tak, ale na samym początku czasów powojennych byliśmy całkowicie uzależnieni od wielkiego brata w każdej kwestii politycznej (stosunki z innymi państwami), wojskowej (najazd na Czechosłowację), czy gospodarczej (choćby samochód Warszawa zamiast Fiata 508 i 1100, których produkcję zablokował sam Stalin). Nie zapominajmy również, że ci, którzy nas wyzwalali, kilka lat wcześniej wespół z Hitlerem na nas bestialsko napadli. Nie wiem czy wspominałem o tym wcześniej, ale żyjący jeszcze na wsiach świadkowie IIWŚ wspominają, że "za Niemca było piekło, ale za Ruskich było dwa razy gorzej". Sam rotmistrz Pilecki wspominał, że przy braciach zza wschodu "Oświęcim to była igraszka". Kontyngent na zboże, żywiec, mleko i ziemniaki to też nie był polski wymysł, a krzywdziło to jakby nie było wszystkich rolników. Nie oszczędzono osób z lepszym statusem społecznym, bo dla czerwonoarmistów byli to "burżuje" i "wrogowie ludu" - ile przez to gwałtów i morderstw całych rodzin popełniono przy aprobacie ubeckich klakierów z polskim rodowodem. Nie dziwię się więc, że Wyklęci nie ufali Rosjanom i że wstąpili na ścieżkę dalszej wojny z kolejnym wg nich okupantem. Nie możemy też patrzeć na NSZ jako bandytów przez pryzmat pojedynczych zachowań i występków. Jednym z zarzutów jest też również "układanie się" z Niemcami i nazywanie ich przez to zdrajcami. Rozumiem, że zdrajcami z ust tych samych osób nazwane zostaną Armia Ludowa i Gwardia Ludowa, bo "układały się" z Rosjanami. Tak jak gość z 13:50 wspomniał to bardzo ciężkie tematy. Dla NSZ ZSRR było wrogiem nr 1 ale Niemcy też były dla nich wrogiem, a nie sojusznikiem, jak nam się to wmawia.
Od paru lat następuje gloryfikacja i komercjalizacja żołnierzy wyklętych. Zwłaszcza wśród dzieci w szkołach, wystarczy że dwóch chłopaków w klasie ma jakąś wybiórczą wiedzę na temat II wojny i lat powojennych a reszta nic nie wie, nie czyta tylko przytakuje. Noszą odzież patriotyczną, bo to jest modne, a nie wiedza często co noszą. Historia Polski to nie tylko Powstanie Warszawskie i Wyklęci, a w tym kierunku to zmierza niestety.
Właśnie wróciłem z kina. Film dobry, a biorąc pod uwagę budżet, brak jakiejkolwiek dotacji ze strony państwa i wszelkie zawirowania wokół niego, to nawet bardzo dobry. Zobaczcie co komuna przez lata zrobiła z naszym narodem. Potrafimy bronić filmów, gdzie Polacy są przedstawiani w złym świetle jak Pokłosie, czy Ida, potrafimy robić jakieś wiece obrony filmów, czy seriali ewidentnie naginających historię jak Czterej Pancerni i Pies, gdzie Rosjanie straszący, okradający, gwałcący są przedstawiani jako "bracia", a nie potrafimy cieszyć się i szanować filmów patriotycznych, takich jak Historia Roja. Jak głęboko zakorzenione musi w niektórych przekonanie, że Wyklęci to bandyci, bo mordowali ubeków, a zabijający i gwałcący "bracia" zza wschodu, gdy przedstawiani są jako wybawcy, to nikt z was nawet nie zaprotestuje. Jak to jest?
"Czterej pancerni i pies" to serial powstały w czasach propagandy i każdy myślący człowiek oglądając go wie, że nie tak wyglądała rzeczywistość. Oglądamy go z uśmiechem na twarzy ale nie jako dokument historyczny.