No zaczynające. Za mała za duża za zielona, za mało lampek, za dużo itd.
Czekam
ludzi sie zebralo jakby dawali masło za darmo
Taka sama jak w ubiegłym roku. Mnie się nie podoba, za bardzo spiczasta i sztuczna ale cóż, lepszy rydz niż nic :)
W szkołach był zorganizowany konkurs na skarpetę. Rozstrzygnięcie konkursu zrobili na Rynku. Sprytne posunięcie żeby ściągnąć ludzi. A tak na marginesie to na Rynku miało nie być imprez masowych. I znów kolejne kłamstwo. Nasza miejscowa władza nie ma kręgosłupa i nie trzyma się zasad, które sama ustala. Mówili, że mieszkańcy ( w większości starsi) zgłaszają zastrzeżenia co do hałasu. A tu proszę.
A gdzie na cmentarzu powinno zoorganizować imprezę? Ewidentna nagonka przez Tych drugich na Prezydenta.
A dlaczego na Rynku, czy nie ma parku, KSZO, boisk szkolnych. Rynek to miejsce pamięci. Tam zostało powieszonych 30 osób, więc to miejsce ma bliżej do cmentarza niż do hali koncertowej. Teraz robi się tu imprezy i biega po pomniku. Jeżeli ustala się zasady, to dla wszystkich.
Rynek to nie jest miejsce pamięci. Nie w takim wymiarze.
Jak to mówią: co człowiek, to opinia.
Ewentualnie ma pan coś na poparcie pańskiej opinii bez odwoływania się do hejtu i fejmu?
"to miejsce ma bliżej do cmentarza niż do hali koncertowej" Do którego roku główny rynek miasta miałby być wg Pana/Pani miejscem zadumy? Może by tak w ogóle zaorać to miasto, co? W Warszawie podczas Powstania ginęły SETKI ludzi na KAŻDEJ ulicy. Bliżej tym ulicom do cmentarza? Do którego roku mamy się smucić?
Depczemy własną historię. Miejsce mordu 30 osób to nie miejsce pamięci? Pomnik tam postawiony to jest tylko do ozdoby? Dla nas Ostrowczan z dziada, pradziada to miejsce pamięci. Dla mieszkańców napływowych to może i rynek. Choinka nikomu tam nie przeszkadza ale koncerty, Sylwestry - to gruba przesada. Mamy gdzie organizować takie zabawy. Nie zapominajmy też o szacunku dla mieszkających tam osób.
To dlaczego iłżecka chciała na rynku zorganizować fetę disco polo i jeszcze miały się pojawić stare samochody bez norm emisji spalin
Rynek miejski do główny plac miasta, gdzie spotykają się ludzie w różnym celu. Dawniej pito tam wińsko z pobliskich delikatesów, przed wojna to miejsce handlu, za komuny parady i pochody trzeciomajowe, dziś choinki, kiermasze, koncerty. Jest ok. Pierwszy raz od dawna jest jak trzeba.
Nie byłoby nagonki gdyby wszyscy byli traktowani równo.
Nagonka powiadasz ? Dlaczego w takim razie impreza powiatowa musiała odbyć się na parkingu przed Leclerkiem ?
To jest właśnie równe traktowanie wszystkich. Trzeba pokazać jaką ma się władzę.