Słyszałam,że można hamować silnikiem.Czym się włącza hamulec silnikowy
w Seicento?
Jeeeezuuuu, powiedz, że żartujesz?
Nie ma włącznika hamulca silnikowego, nie ma takiego hamulca!
obok hamulca ręcznego powinna byc jeszcze taka dźwigienka
skopiowane z Mistrzów. Nie udało Ci się.
Każdy samochód posiada ukryty mikrofon. Tylko na określone słowa reaguje samochód. Musisz poszukać tego mikrofonu i powiedzieć do niego " hamuj silnikiem, hamuj silnikiem, hamuj silnikiem.". Dokładnie 3 razy. Wtedy zadziała.
Nieprawda, nie oszukuj Kasi! Trzeba zlapać się ze lewe ucho, splunąć przez prawe ramię i hamulec działa!
nie to nie tak,
Droga Kasiu
jadąc swoim pięknym seico i chcąc zahamować silnikiem, krzyczysz głośno do lusterka wstecznego "hamulec silnikowy" poproszę !!!!!!
ps. a tak naprawdę to jakby Ci się popsuł hamulec nożny i ręczny to wtedy hamujesz biegami zmieniając do najmniejszego
nawet jak w przepaść będziesz leciała hamuj silnikiem zmieniając biegi.
poplułem monitor gościu z 13:10 :D:D:D:D:D:D:D:D:D
kto takiej dal prawko jazzzzzzuuuuuuuuuu
w Seicento akurat nie ma takiego hamulca. musisz zmienić auto
Seicento to nie samochód, to potwór! z jego osiągami nie zahamujesz moja droga :D
hahahahahahahhahahahahahahahaha posikam sie
Szerokości klaudia.
Ale tu mądre wypowiedzi, a kto twierdzi ze nie ma hamowania silnikiem jest w wielkim błędzie, i @klaudia dobrze słyszała, takie hamowanie występuje ale w samochodach ciężarowych np. MAN TGL , i to się nazywa fachowo hamulec górski, i jest przycisk z regulacją co uruchamia to ustrojstwo zależności od spadku terenu jest mocniejszy lub słabszy, ech kierowcy tylko sie podśmiać umiecie. Pozdro @klaudia.
do gall-seicento to nie man poprawna nazwa to retarder i hamulec górski to ty masz ale w góralu a ta dziewczyna zrobiła z siebie pośmiewisko i proponuje ci klaudynko hulajnoge na trzech kołach
czemu mącicie dziewczynie w głowie?ja mam taki hamulec.tak mi mówił mój mechanik jak go ostatnio montował za 800 zł, tam z przodu auta pod tą taką dużą klapą co pod nią jest silnik i takie kable i te zbiorniczki na płyny. A tak poza tym to nie wiedziałam że trzeba wlewać płyn do spryskiwaczy tam pod tą klapę. ja zawsze maczałam w tym płynie wycieraczki jak chciałam szyby umyć.
ja tam miałem seicentika i sobie chwale,prosty niezawodny a ktoś stwierdził że z takimi osiągami to...to co?,nie sztuka jest mieć 200 koni pod maską i się poruszać,skutki tych 200 koni są czesto słyszalne,a to w drzewo a to w most a to w słup,tak moi drodzy,dziś w cenie są auta małolitrażowe miejskie i zwinne a nie takie fury że miejsc na parkingu brak a o opłatach to szkoda gadać haha,czym auto prościejsze tym bardziej niezawodne o ile sie dba oczywiście,a taki wynalazek cały na komputerach?coś nie tak i stop,auto do serwisu albo do mechanika,i płacisz grube stówki sam niewiesz zaco.może być drobnostka a zostanie ci wciśnięte np.pęknięcie pierścionka na tłoku,jak to sam sprawdzisz?nijak,i płacisz hehe i rwiesz włosy z głowy,no ale gorszym autem pokazać się niewypada hehe,a hamowanie silnikiem to nic innego jak zdjęcie nogi z gazu i redukcja biegów tylko z wyczuciem a nie na siłe aż skrzynia rzęzi z bólu