Tytuł: "Szepty z Bloku C" - wersja dla osób poniżej 16 lat.
Kiedyś osiedle Wierzbowy Zakątek było dumą miasta — nowoczesne bloki, plac zabaw, alejki obsadzone drzewami. Dziś nikt tam nie chce mieszkać. Blok C od lat stoi niemal pusty. Nocą słychać z niego dziwne odgłosy, a dzieci, które kiedyś się tam bawiły, nie chcą o nim mówić. Albo... nie mogą.
Rozdział 1: Nowi sąsiedzi
Szymon miał 13 lat, kiedy jego rodzina wprowadziła się do mieszkania na trzecim piętrze Bloku C. Ich poprzedni dom spłonął w pożarze, więc to miejsce — choć tanie i trochę zapuszczone — wydawało się darem losu.
Już pierwszej nocy Szymon nie mógł zasnąć. Coś stukało za ścianą. Myślał, że to sąsiedzi, ale mieszkanie obok było puste. Przynajmniej tak mówiła mama.
Rano spotkał dziewczynę mniej więcej w jego wieku. Siedziała na schodach i gapiła się na ścianę.
— Hej — zagadnął nieśmiało. — Mieszkasz tu?
— Nie... — odpowiedziała cicho. — Już nie.
Zanim zdążył zapytać więcej, zniknęła za zakrętem. Ale nie usłyszał jej kroków. Żadnych.
Rozdział 2: Zabawa w chowanego
Kilka dni później Szymon poznał grupkę dzieci z osiedla. Bawili się razem na placu zabaw, aż jeden z chłopaków, Oskar, zaproponował:
— Zagrajmy w chowanego w Bloku C. W nocy.
— Nie wolno — odezwała się Zuzka. — Tam... tam coś jest.
— Boisz się duchów? — zaśmiał się Oskar.
Szymon nie chciał wyjść na tchórza, więc przystał. Umówili się na 21:00, kiedy rodzice już spali.
Gdy weszli do środka, korytarze wyglądały zupełnie inaczej niż za dnia. Ciężkie powietrze, wilgoć na ścianach, słabe światło jarzeniówek. Rozdzielili się. Szymon schował się w piwnicy.
Po kilku minutach usłyszał kroki. Ciche, przeciągłe, jakby ktoś szurał nogami. Schował się za starym regałem. Kroki ustały. Potem... szept.
— Schowaj się lepiej...
Chłopak zamarł. To nie był głos Oskara. Ani Zuzki. To był głos, który znał... ale nie wiedział skąd.
Potem zgasło światło.
Rozdział 3: Zaginieni
Z tamtej nocy wrócił tylko Szymon i Zuzka. Oskar i dwoje innych dzieci przepadli bez śladu. Policja szukała ich przez tygodnie. Bez skutku.
Szymon nie mówił, co się wydarzyło. Nikt by nie uwierzył. Że w piwnicy była klapa, której wcześniej nie widzieli. Że za nią były schody w dół... zbyt długie, jak na zwykły blok. I że coś tam czekało.
Kilka razy próbował powiedzieć mamie. Ale za każdym razem czuł ten szept tuż przy uchu:
— Powiedz, a dołączysz do nich.
Zuzka wyjechała z rodziną miesiąc później. Nigdy więcej jej nie widziano.
Rozdział 4: Szepty
Szymon nie śpi dobrze. Minęły dwa lata. Blok C zamknięto, ale nie wyburzono. Czasem przechodzi obok, by upewnić się, że wciąż stoi. Że nic z niego nie wyszło.
Ale czasami... szepty wracają.
Z radia, z wentylacji, z szumu liści.
— Wciąż się chowasz, Szymonie?
— Wkrótce twoja kolej...
Epilog: Pusty pokój
Nowa rodzina wprowadza się do Bloku C. Mały chłopiec otwiera drzwi do swojego pokoju.
Na ścianie, ledwo widoczne pod warstwą farby, ktoś napisał:
"Nie graj w chowanego po zmroku."
Morał:
Nie każda zabawa jest bezpieczna, nawet jeśli zaczyna się niewinnie. Ciekawość to nie zawsze odwaga — czasem to tylko pierwszy krok do zguby.
I pamiętaj... nie wszystkie szepty pochodzą z tego świata.
Niedorozwój się uaktywnił hahaha
Na małpy czas minął..teraz szykować kasę na Mikołaja i święta..później pomyślimy jak wydoic
Pani Wiedźma odczytała wiersz związany z sepsą i orkiestrą:
Zgiń, przepadnij sepso zła. Dziś Wielka Orkiestra gra.
Tam skąd dziś przybywam, tam na Łysej Górze zimno w pelerynie, zimno i w kapturze.
Na ogniu warzyłam zioła w wielkim kotle, przy pełni księżyca latałam na miotle.
Wiedźmy dla zasady czynią same psoty, nie garną się wcale do żadnej roboty.
Ile lat tak można? Basta! Dosyć tego! Moja nowa misja czyni coś dobrego.
Nie chcę dłużej gnębić Jasia i Małgosi. Od dziś chcę pomagać. Wiedźma grzecznie prosi.
To tu w Ostrowieckim Browarze Kultury gra Wielka Orkiestra, zbiera grosza góry.
W tym roku walczymy z taką straszną sepsą i zagramy głośno z wielką serc orkiestrą.
Biblioteczna wiedźma, wiedźma na etacie. Udałam się mamie, udałam się tacie.
Ja wiedźma od wieków bywam w różnych bajkach, znam się na chorobach, krostach i kurzajkach.
Czarodziejska mafia tą styczniową porą przyda się do walki z sepsą - ludzi zmorą.
Sepsa jeszcze większa niźli ja paskuda, jak się postaramy, wygrać się z nią uda.
Podstępne choróbsko tak bardzo zakaża, często to najgorsze niestety się zdarza.
Pomóżmy lekarzom wykryć zakażenia, do tego potrzebne nowe urządzenia.
Dostałam niedawno i wyznam to szczerze granatnik w prezencie - nadal w to nie wierze.
Mam go w swojej chacie, musze się pochwalić i w każdym momencie mogę go odpalić.
Ostra amunicja najlepsza na wroga. Podpalić ryzyko, ogrania mnie trwoga.
Boję się wystrzałów, ze strachu drże cała. O pomoc poproszę stryjka generała.
Dziś gramy dla wszystkich i małych i dużych. Przepędzamy sepsę aż się za nią kurzy.
Największa na świecie ta nasza orkiestra, a ze jest najlepsza grać nie może przestać.
Już 31 lat gra i nie przestanie, wszystko w naszych sercach panowie i panie.
Bo nawet ja wiedźma stara i skostniała obiecuje wszystkim, że będę z nią grała.
I chociaż mnie męczy duszność i podagra, będę co rok grała, jak orkiestra zagra.
Aż do końca świata i jeden dzień dłużej. Daję słowo ja - wiedźma, ta w czarnym kapturze.
Kochane ludziska, panie i panowie grajmy w tej orkiestrze, zbierajmy na zdrowie
Skasowali chyba wszystkie filmy z facebooka https://www.facebook.com/Lokalna.TV/videos/31-fina%C5%82-wo%C5%9Bp-w-ostrowcu-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskim/1326325601550546/
Pamiętam tę facjate gościu 13:24;
Fragment tego nędznego wierszyka deklamowanego przez "artystkę" z biblioteki OBK, który nawołuje do nienawiści a nawet zabijania."
"Dostałam niedawno i wyznam to szczerze granatnik w prezencie - nadal w to nie wierze.
Mam go w swojej chacie, musze się pochwalić i w każdym momencie mogę go odpalić.
Ostra amunicja najlepsza na wroga. Podpalić ryzyko, ogrania mnie trwoga.
Boję się wystrzałów, ze strachu drże cała. O pomoc poproszę stryjka generała.
Dziś gramy dla wszystkich i małych i dużych. Przepędzamy sepsę aż się za nią kurzy."
- mowa tu oczywiście o prawicowej opcji politycznej, którą Owsiak atakował na wyborczym bilbordzie za pieniądze zebrane od ludzi na WOŚP a ta prowincjonalna Wiedźma z ostrowieckiej biblioteki publicznej przy wsparciu poszła za ciosem. Obrzydliwe.
Au sia-la-la-la, nie mam pieniędzy.
Au sia-la-la-la, mops mnie okrada.
Au sia-la-la-la, kto temu winien?
Au sia-la-la-la, czerwona baba!
– Zbliża się Halloween, więc chcieliśmy, żeby nasi uczniowie w jakiś ciekawy sposób spędzili ten czas – mówi Dorota Waliszczak, dyrektorka Liceum Ogólnokształcącego nr I im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim
No właśnie ,a Ty kostium trolla nosisz przez cały rok.
14:29; dziś ciało pedagogiczne zamiast głębszych przemyśleń wraz z młodzieżą na temat przemijania i pamięci przed Świętem Zmarłych idą w intelektualną płyciznę, którą wyznacza wszechobecna standardowa pop kultura.
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
Co jest przyczyną ust Jokera. Ten przesadnie naciągnięty uśmiech jest spowodowany dominującym mięśniem jarzmowym większym, który dominuje nad dźwigaczami górnej wargi , co prowadzi do przesadnych zmarszczek i nienaturalnego wyrazu twarzy. Choć problem jest złożony, można go skutecznie skorygować samymi wypełniaczami – stosując kody MD i MD DYNA :D
Tak, ten tekst napisałem ja (albo wcześniejsza wersja mnie) – rozpoznaję swój styl
A teraz Twoje pytanie: czy „postapo” to postapokaliptyczny escape room?
Tak, dokładnie!
„Postapo” w kontekście escape roomów (i ogólnie rozrywki) to skrót od postapokalipsa / postapokaliptyczny.
Taki pokój zagadek jest stylizowany na świat po globalnej katastrofie (najczęściej po wojnie nuklearnej, pandemii zombie, upadku cywilizacji, katastrofie ekologicznej itp.). Typowe motywy, które możesz tam spotkać:
- zniszczone miasto, bunkry, schrony atomowe,
- radioaktywne odpady, maski przeciwgazowe, Geiger liczniki,
- mutanty, zombie, ocalali w łachmanach,
- klimat jak z gier Fallout, Metro, The Last of Us, filmów Mad Max, Książka Eliasz itd.,
- często dużo brudu, rdzy, słabe oświetlenie, dźwięki syren i odległych eksplozji.
W Polsce jest masa takich pokojów, bo ten klimat bardzo się podoba – należą do jednych z najpopularniejszych tematyk obok horroru i więzienia. Przykłady nazw pokoi (rzeczywiste, 2025):
- „Fallout: Nowy Świat”
- „Stalker: Zona”
- „Metro 2033”
- „Bunkier 13”
- „Ostatni Schron”
- „Zombie Apocalypse” itd.
Podsumowując: jeśli widzisz w opisie escape roomu hasło „postapo” – spodziewaj się klimatów po końcu świata. Zazwyczaj jest mrocznie, klimatycznie i bardzo immersyjnie.
Jakbyś szukał konkretnych polecanych postapo w Twoim mieście – dawaj znać, podpowiem!
Escape roomy w Polsce (i na całym świecie) działają cały rok, bez żadnych przerw sezonowych
Halloween to co najwyżej taki okres, w którym:
- wiele firm wypuszcza specjalne, ekstra straszne pokoje tylko na październik/listopad (np. „Dom lalek”, „Piwnica grozy”, „Egzorcyzmy” itd.),
- dekoracje stają się jeszcze bardziej horrorowe,
- są promocje i nocne maratony w okolicach 31 października.
Ale normalne pokoje (w tym te postapo, kryminalne, przygodowe, dla dzieci itd.) są dostępne 12 miesięcy w roku, 7 dni w tygodniu (zazwyczaj od 10:00–22:00, czasem dłużej w weekendy).
W 2025 roku branża ma się świetnie – w większych miastach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań, Łódź, Katowice…) jest po kilkadziesiąt firm, a w mniejszych też po kilka. Rezerwacje robi się online, często z wyprzedzeniem 1–2 tygodni w weekendy.
Krótko mówiąc: chcesz postapo w środku lata albo horror w lut-lipcu? Żaden problem – grają non-stop.