Groszek jak groszek,ale jak można na stanowisko kierownicze posadzić poprzedniego właściciela,który nie potrafił poprowadzić własnego biznesu.Panie kierowniku nie każdy klient jest złodziejem i nie trzeba za nim chodzić i patrzeć mu na ręce bo to "zniechęca",chyba że ma pan własną miarkę oceny klienta,czy przypadkiem nie przez takie zachowanie zawalił pan własny interes.Panie Lichota mam nadzieje że przeczyta pan ten post i coś z tym zrobi,bo traci pan klienta na Ogrodach.
Poprzedni sklep padł,więc poroniony pomysł aby upadłego kierownika robić kierownikiem nowego sklepu.Do tego część starego personelu-były niektóre niemiłe ,aroganckie i takie zostały.Nie każdy człowiek potrafi się zmienić.
Sklep odwiedzam,bo jest blisko,dość dobrze zaopatrzony,ale wolę chodzić do nowych pań na kasę lub pytać o cokolwiek.
To nie jest poprzedni właściciel to jego żona powinna pracować a nie ten Pan bo umowa jest na żonę P.W-ka.A jeśli chodzi o obsługę to jest pod zdechłym psem,kupując wędlinę krojoną to panie kroją z folią albo ze sznurkami,może po to żeby była większa waga i dla nich więcej? już były tak krojone wędliny w Kidemie na ul. Radwana ale została zwrócona uwaga właścicielowi i już ze sznurkami i folią się nie kroi wędlin,choć jest jedna ekspedientka P.Agnieszka co kroi jak popadnie uważajcie na jej krojone wędliny a chodzi o nasze dzieci i o nas też. Życzę udanych zakupów i normalnych ekspedientek i nowego kierownictwa bo są bardzo pewni siebie!!!!popieram stałego bywalca z 5:16 ma rację!!!
W koło te same tematy,jeden się nie skończył,zaczęto następny.W mieście i okolicy dzieje się coś ciekawszego jak tylko groszki i opinia.
Może to takie odwracanie uwagi jak w rządzie.Chcecie coś w mieście ukryć,narzekajcie na Groszki.
Patrzycie mili Państwo co się dzieje w europie już od lat?
http://www.youtube.com/watch?v=K5FuE5Wcv7o&feature=player_embedded#!
http://www.wiocha.pl/917040,Muzulmanie
zróbmy jak Japończycy
http://narodowcy.net/dlaczego-w-japonii-nie-maja-problemow-z-muzulmanami/2013/04/02/
Bo strach w jakiej Europie będą żyć nasze dzieci ...
brednie wypisane!!!kierownik na Ogrodach super,złośliwość nie zna granic,personel też bardzo przyjemny,wiecej takich....
Jak chcesz komuś dowalić,pisz brednie na forum.Tylko pamiętaj -to działa w dwie strony.Dziś ty komuś dowalisz-jutro dowalą tobie.Ideałów nie ma.Jak się postara kierownik,ogarnie wszystko.Od tego ma ludzi,by mu pomogli.
Gostek spoko-choć często jakiś zakręcony.Widocznie sporo ma na głowie.
Wiadomo,że u siebie inaczej się pracuje jak u kogoś i to każdy musi przyjąć do siebie.
Dbać o mienie trzeba jak o swoje,dbać o pracowników ,nie jak dawniej o swoich(to nie popychadła do ubliżania,tylko partnerzy do wspólnej pracy). Wizerunek sklepu to nie tylko kierownik ale cały personel,który powinien się nawzajem uzupełniać.
Nowy personel super-uśmiechnięte kobitki,dwoją się i troją choć jest ich dość mało jak na taki sklep.Część starego personelu wolę omijać,patrzą na człowieka jakby mu przeszkadzał ,że przyszedł robić zakupy.Tak było wcześniej,dlatego sklep padł.
Myślę ,że p.Lichota obserwuje co się dzieje na sklepie i wyciągnie wnioski.
piszesz Janie nieprawde.. wszyscy bardzo mili.
Forum jest po to ,by wyrażać swoje odczucia,mili dla Ciebie może gościu z 10:52(może to twoi znajomi). Dla mnie niezbyt mili
A ja myślę ze ktoś z nowych pracowników na ogrodach robi sobie autoreklamę bo ciągle; nowi dobrzy, starzy źli, i to ciągle groszek ogrody
mili-nie mili-ale czy pracowici-idzcie tam raniutko albo wieczorem a zobaczycie kto najlepiej pracuje-a sklep padł bo wlaściciel nie zadbał a nie pracownicy,skoro zaloga została znaczy że są coś warci a że zastraszeni przez kierownika-to fakt, bo to starsze kobitki którym zależy na zostaniu w pracy bo gdzie znajdą inną na naszym rynku pracy-sklep ogólnie ładny-asortyment OK