Nurtowala mnie ta sprawa kilka miesiecy az postanowilem podzielic sie tym z osobami na forum.Moze ktos cos wie?Otoz latem wybralem sie na wycieczke do lasu w okolice miejscowosci Podgorze(trasa Ostrowiec-Brzozowa).Ok.km od wspomnianej miejscowosci zatrzymalem sie przy lesie by pospacerowac.Jakiez bylo moje zdiwienie gdy 100m od drogi po lewej stronie przy przecince zobaczylem 7-8 zniszczonych mogil ogrodzonych polamanymi zerdziami i przywalonych suchymi galeziami.Co dziwne ostatni pochowek mial miejsce kilka lat temu,byla to 80cio kilku letnia kobieta.Co to za dziwne miejsce i kto zezwolil na grzebanie ludzi w srodku lasu.Moze ktos z forumowiczow zna temat?
Są to pozostałości cmentarza. W dodatku jest on prawdopodobnie wpisany do rejestru zabytków. Znajduje się na nim jeden granitowy nagrobek. Pozostałe groby już prawie niewidoczne. Znajduje się na nim również jeden drewniany krzyż. ogrodzenie faktycznie stare, drewniane. prawdopodobnie cmentarz podzieli los drewnianego kościółka w podgórzu i za kilka lat nie będzie po nim śladu.
Ogrodzenia,to praktycznie nie ma.Jednak zastanawiajace jest to,ze ktos jednak pochowal te starsza kobiete pare lat temu.A moze osoby pochowane tam byly innego wyznania.?
W Bartoszowinach jest to samo bylam na grzybach jakies dwa miesiace temu i tez natchnelam sie na grob mlodej kobiety pochowanej w 98 roku.
A nie chodzi przypadkiem o ten cmentarz partyzancki na Podgórzu?
Może ci którzy przeżyli chcieli być pochowani obok swoich bliskich?
Ten cmentarz jest na trasie Wycinka Lemierze jest duży (100) obok parafialnego a ten z opisu to pod Wiktorynem (za szkołą 1 km) nie słyszałem .
Może ksiądz odmówił pochówku bo kasy nie mieli, to pochowali w lesie? Szczerze mówiąc to las jest najpiękniejszym miejscem na spoczynek, jaki mogę sobie wyobrazić.
A może by tak przeczytać wcześniejsze odpowiedzi i sobie uświadomić, że niemal od razu wyjaśniono co to za cmentarz?