Po 30? już po 5 ten sam facet jest taki jakby go ktoś podmienił.
Powiem wam coś :) bardzo fajnie sie leży na takim pontonie prawie jak na prawdziwym tylko ten żywy strasznie buczy jęczy i stęka i po pięciu minutach mówi zeby z niej zejś bo jej duszno i mało ducha nie wyzionie ech- co za baby !!!
Wiecie teraz po co w kościele nauki przedmałżeńskie ? Otóż właśnie po to aby lepiej poznać osobę z którą chce się wziąć ślub. Normalnie pewnych tematów się unika lub wręcz uznaje że ich nie ma. Na takich naukach można wiele się dowiedzieć i porozmawiać potem ze swoją połówką o tym, o czym się nie rozmawia zwykle. W ten sposób można lepiej się poznać i nie ma takich rozczarowań o których piszecie i to z obydwu stron. Trzeba tylko podejść do tego poważnie.
prosta sonda..statystycznie ilu facetów ma młodsze kobiety-żony a ile kobiet młodszych mężczyzn..same już wiecie jak to wygląda po 30-ce gdy facet odchodzi z młodszą
Realista, przyjmijmy, ze mężczyzna żeni się z młodszą o 3-4 od siebie kobietą. Gdy jest już po 30-tce to jego żona ma 27-30 lat, wciąż młoda kobieta, prawda? To o ile młodszą odchodzi? Z 20-tką? No jeśli taka go chce, to on musi miec zasobny portfel, bo dziewczyna w tym wieku nie ma jeszcze wykształcenia w kierunku konkretnego zawodu, w ktorym mogłaby pracować, wiec on musi pracować na nią:)
A jakie wyksztalcenie jest jej potrzebne do prania gotowania i pieluch? Ogarnij sie
12.28, no w sumie masz rację.
No tu jest racja bo takie co to tylko leżą i pachną i nogi rozkładają to najłatwiej upolować,takiemu który ma coś w portfelu.
Ale po kilku latach i ta pusta,próżniaczka przejrzy na oczy i nie będzie chciała starego obrzydliwca. Zabierze połowę majątku i do młodszego pójdzie.Tak to zawsze działa.
A pieniądze dziś są a jutro może się noga powinąć i co wróci z podkulonym ogonem do pierwszej? Nie bo mądra kobieta i coś warta takiego nie będzie chciała nawet w zad kopnąć
Ech temat jest skomplikowany i stary jak świat. Jak to wygląda z mojej obserwacji na dziś. Młode kobiety są zapatrzone w zupełnie bezsensownych "facetów"(to za duże słowo jak dla nich), bo są fajni,noszą fajny sweterek i spodnie rureczki, lubią się bawić czyli imprezka za imprezką,lubią wyjść na piwko, kebsa czy do maca, lubią wrzucić fajne fotki na Fb itp... I tak młodość leci z tymi fajnymi chłopaczkami, a potem szybciutko ślub, ciąża i dziecko. I tu się zaczyna,bo młode kobiety, które tak bardzo lubiły bawić się ze swoimi chłopaczkami szybko dojrzewają po ślubie i dziecku (choć nie wszystkie) i przecierają oczy ze zdumienia i są zawiedzione swoimi niezaradnymi i nieodpowiedzialnymi mężami, dla których nic się nie zmienia. Oni nadal chcą prowadzić swój poprzedni tryb życia i za nic nie czują się mężczyznami, którzy powinni stanąć na wysokości zadania i zadbać o swoją rodzinę. Ech wtedy się przypomina córkom jak to ich tata potrafił chodzić do pracy i zarobić, umiał naprawić wszystko w domu, a mąż ...? mój boże nic nie umie ... I widać często gdzieś w sieci wpisy zdziwionych i rozżalonych sytuacją takich kobiet "gdzie się podziali prawdziwi mężczyźni".
O kobietach też można dużo napisać jak się zmieniają po ślubie, ale to już zupełnie inny temat.
Brawo Marek, w samo sedno.
Ja z własnych obserwacji mogę powiedzieć,że niektórzy mężczyźni wybierają młodsze kobiety,bo młodsza wiadomo naiwna,można nia manipulować,bo inteligentna sobie na to nie pozwoli.
A większość mężczyzn w myśl przysł. "Chłop jak kura,jego góra" jeżeli kobieta przewyższa go pod względem intelektualnym,zawodowym to niestety czuje się przytłoczony.
Wiadomo jak mężczyzna inteligentny i posiada pewien poziom intelektualny to szuka sobie podobnej do siebie kobiety. A jak ćwok,to weźmie z 10 lat młodszą, naiwną która z wdzięczności że ją utrzymuje bedzie spełniać jego zachcianki i będzie mu wdzięczna że ją wziął,jak nikt inny sie nie trafiał na stałe,jak już to z doskoku,bo te młodsze to ładniejsze od tych starszych wcale nie są,wręcz przeciwnie,ale na pewno bardziej naiwne i łatwowierne i można nimi manipulowac.
Jak nie będąc facetem możesz twierdzić że młodsze jest gorsze?A pokaż mi gościa z poziomem intelektualnym który nie wybierze młodszą niż miał.No chyba że to idiota.Najpierw moje panie wyganiacie mężów a póżniej wam szkoda że były wiąże się z młodszą i ładniejszą.Chciałyście im dokopać a oni trafili lepiej.A teraz tylko szaty rwać z rozpaczy.
Ja tam nie znam nikogo kto lepiej trafił,zawsze i tak wracają,albo chca wrócić a nie maja już powrotu.
Faceci muszą sobie jakoś swoje porażki tłumaczyć. A jak facet po rozwodzie i z alimentami to
ŻADNA coś warta kobieta,czy młoda czy starsza na bank go nie zechce,no chyba że kasiasty.
Przykłady celebrytów
Hehe. Czyli tylko kasa, kas, kasa...
A te żony po rozwodzie z dziećmi to są tak atrakcyjne że mają super brania?Zasadą jest że jak inteligentny to daje sobie radę w życiu a dowodem jest to że młodsze chętnie ich przygarniają.Nie znam faceta z kasą który chciałby wrócić do byłej,chyba obracasz się w środowisku "golców".
No jasne,że kasa się liczy. I młodsze bardzo chętnie takich przygarniają to fakt.
Ale golca,rozwodnika to żadna ani starsza ani młodsza nie chce i tyle w temacie.
Kasa,kasa,kasa.
A kto przygarnie leniwą,roszczeniową kobietę z dwójką dzieci na dłużej niż jedna noc.
Miłe, rozczarowane Panie dedykuję Wam "Wersja Demo" zespołu Hasiok https://www.youtube.com/watch?v=gnnbzcxAboo
weźcie sobie do serca ten text.