jak się go pozbyć z parapetu? udręka ! masakra !
przyklej na szybę fotkę jastrzębia w locie, podobne są na ekranach dźwiękochłonnych przy trasach szybkiego ruchu
No nie wiem czy coś to da, a jeszcze dochodzą do tego odchody gołębie, na parapetach, balkonie, wszedzie . SYF, jak z tym walczyć?
Niech je krew zaleje lubie zwierzeta ale co 3 dni muszę myć posrane okna.masakra!!
Są takie specjalne kolczatki anty-ptaszne do przyklejenia np. silikonem.
http://www.proeko.eu/pl/ochrona-przeciw-ptakom/kolczatka-ochronna/
Miałam problem gołębi na balkonie. Po kilka łaziło mi rano po wykładzinie i zanieczyszczało ją w najlepsze. Kiedyś weszłam do pokoju a tu na środku spaceruje parka po dywanie. Nawet się nie specjalnie przestraszyły i kiedy je pogoniłam, dumnie wymaszerowały z pokoju na balkon. No, cyrk. Wiecznie brud, odchody...
wzięłam sie na sposób i oplotłam balkon siatką, taką na kojce dla drobiu z Castoramy. Skończyły się gołębie spacery po balkonie. Siadaja teraz na balustradzie i na parapecie okna. Trudno, tego się nie zwalczy. Też mnie to wkurza ale jak ma nie być gołębi, jeśli ludzie je dokarmiają. Kiedyś posprzeczałam się o to z sąsiadką. Powiedziała mi, że jestem złym człowiekiem, bo nie lubię przyrody i co mi gołębie przeszkadzają.
Gołębie są gorszą zarazą od szczurów.Latają nam nad głowami i roznoszą zarazki.Nie jest to jakiś wymysł,ale fakt.Badania gniazd tego dowodzą.Trzepią się nam nad głowami i cały ten syf leci nam na głowy.Za dokarmianie powinny być wysokie mandaty.Może to odstraszyło by wszystkich dokarmiających.
problem jest też w tym że to ostatnie piętro w bloku, zatem z parapetu uciekają na daszek wyżej a na parapecie od klatki schodowej to jest śmierdzący gnój,
kolce może i dobre ale co mi z tego jak siądzie taki wyżej albo obok a ja nawet z parapetu nie będę mógł skorzystać, siatka też zatem odpada :((((((
odgłosów jastrzeębia gołębiarza to się wogóle nie boją tylko się patrzy skąd dźwiek dobiega, jakby się śmiał :))))
a może wiecie jak załatwić stą prawę w spółdzielni? w "HUTNIKU" :))))chyba powinni ponosic jakąś odpowiedzialność, jakieś prawo ich chyba obowiązuje?
Powinni ale nic z tym nie robią, raz tylko dzwoniłam w tej sprawie do OTBS i nic,
wróbelek_elemelek - musisz pójść do HUTNIKA i niech zrobią dyżury. Raz będzie odstraszał gołębie prezes, potem zastępca, kierownik osiedla i tak dalej. I najlepiej jakby powycinali wszystkie drzewa i krzewy, wybetonowali place między blokami to wtedy nie byłoby gołębi, nie byłoby innych ptaków i byłoby fajnie.
ale pleciesz gościu z 11;53, widocznie nigdy z gołębiami nic nie miałeś wspólnego, obsrane balkony, parapety, chodniki przed klatką,wieczne ziarna, ziemniaki,makaron, itp. rzeczy na trawniku, syf i totalna wieś, jak to miasto ma wyglądać jak golębie nas obsrają, nie masz chyba pojecia jaki syf zostawiają,co umyję balkon, to za chwilę brudny, a parapetów na klatkach schodowych nie ma kto umyć i szerzy się brud i smród.coś powinno się z tym zrobić, podobno można ustanowić zakaz dokarmiania, to wtedy polecą gdzie indziej a jak mają żreć dawane co chwilę, to będzie ich jeszcze więcej i więcej i cudnie będzie. więc nie chrzań głupot, bo widocznie nie kumasz tematu.
jesli siadaja na parapecie sprobuj raz na jkis czas skropic parapet octem powinno ich odstraszyc
nie lubicie przyrody, ale to tak już jest, że "chłop żywemu nie przepuści" - dziwne, ale ludzie mający korzenie na wsi tak bardzo nie lubią natury - czemu?
Jak można się pozbyć, jak jeszcze je ludzie dokarmiają.Tylko, że siadają u nich na parapetach.
Jeśli nie siadają na ich parapety, jak je ci inni ludzie dokarmiają ?
Jedzą im z ręki i w locie ?
Cyrkowe gołąbki się wam trafiły w tym waszym bloku :)