Kto go wpuścił na sesję?kolejną błazenade odwalił i już
Punkt dotyczył absolutorium. Pan Przewodniczący Rady zapraszał do dyskusji na temat wydatkowania pieniędzy w r. 2013. Pan Bilski zabrał głos przytaczając dane z dokumentów gminnych, do których każdy może mieć dostęp, jeśli zechce. Kwestia oceny celowości wydatkowania pieniędzy z budżetu, to prawo nas wszystkich, z którego skorzystał Pan Bilski. Zamiast merytorycznej oceny wypowiedzi Pana Bilskiego, nastąpił personalny atak na jego osobę. Po co zatem do dyskusji zapraszać? Nasze władze uważają się za najlepsze, nieomylne, podejmujące jedynie słuszne decyzje i bez przerwy oczekują hołdów i podziękowań. Wszelką krytykę znoszą z trudem, nie ukrywając niechęci, czy wręcz wrogości do osób, które ośmielą się mieć inne zdanie. Dialog ze społeczeństwem może wyjść tylko na dobre drodzy uchwałodawcy, trzeba czasem posłuchać i pochylić się z refleksją nad zdaniem innych. A nuż to oni mają rację...?
Czytałaś o tej karze dla urzędu?
ile to byłoby wyprawek dla pierwszaków..............
to skandal jakiś i ignorowanie prawa
Weź sie za robote to i na wyprawkę będzie,a co do kary ma gmina 14 dni na odwołanie może uda się to w sposób ludzki załatwić.ps:firmy które działają w naszej strefie przyjmują do pracy tylko trzeba chcieć
Tylko jest drobny problemik-odwoływać się już nie może!
Ach janeczko jaką radość ci to sprawiło a wzięłaś pod uwagę kodeks karny i przepis Art 26&1.Nie popełnia przestępstwa ten kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem,jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć,a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego? i punkt & 3 można w takiej sytuacji odstąpić od wymierzenia kary lub złagodzenie jej.Kolejny art29kk i art 30 Nie popełnia przestępstwa ten kto dopuszcza się czynu zabronionego(jakim było zajęcie działki)w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu,że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę:można złagodzić karę...ale tego już starosty zabrakło
mylisz pojęcia, Urząd miał 3 dni na wystąpienie do Starosty o zgodę na zajęcie działki, nie zrobił tego przez 86 dni .Niech Twoja znajomość prawa zostanie w tym miejscu bez komentarza. Może podejmiesz się interpretacji art. 126 na podstawie którego została wydana ta decyzja. Społeczeństwo umie czytać ustawy.......
Urząd się sam ukarał czekając tak długo licząc na chyba dobry humor Starosty lub brak znajomości prawa .
Drogi obserwatorze nie warto z takim polemizować i tak zinterpretuje artykuł po swojemu-jak każdy urzędnik z gminy Kunów.
To nie polemizuj i tak na marginesie nie jestem pracownikiem Gminy ale to zaszczyt że tak kojarzysz.Janko 23 podpisuj się chociaż LŁ bo ja mam takie odczucia.Pozdrawiam
Gościu z 15:02 podpisujesz się jak Gal Anonim a Jance 23 zarzucasz ,że jest LŁ?Żenujące.Co do wypowiedzi ,że zaszczytem jest ,że ktoś kojarzy Cię z urzędnikiem gminnym jest śmieszne.Ja chyba bym się ze wstydu spalila.Tobie jak widać prostactwo i brak kwalifikacji pasuje.
gościu z 20:34:
tylko udajesz ?
czy faktycznie kompletnie nie rozumiesz o co chodzi ?
cytowanie artykułów Kodeksu Karnego jest tu kompletnie nie na miejscu, bo KK nie ma tu żadnego zastosowania. Jeśli już - to KPA.
Ot, taka drobna różnica, która ci umknęła...
Chciałeś błysnąć znajonością prawa, ale chyba ci nie wyszło.
Na przyszłość jednak - gorąca prośba aby czytać ze zrozumieniem.
a) nikt nie mówi, że ktokolwiek popełnił przestępstwo.
b) w tym konkretnym przypadku działkę można było zająć, nawet mimo sprzeciwu właściciela (który - mówiąc obrazowo - również "dorzucił do pieca" - wystarczyło aby dał pozwolenie na wejście i sprawy by nie było - ale cóż - ludzie różni są...). Możliwość, a nawet konieczność zajęcia terenu podkreślił nawet starosta w swojej decyzji.
c) gmina została ukarana za to (i TYLKO za to), że w stosownym czasie (3 dni od zajęcia nieruchomości) nie wystosowała do Starostwa "wniosku o wydanie decyzji na czasowe zajęcie nieruchomości". Gdyby Gmina złożyła taki wniosek (już po wejściu na działke) - nikt by palcem nie kiwnął, aby karać gminę. Ale cóż - jeśli taki jest przepis, a ciągle słyszymy, że przepisów trzeba przestrzegać - to powinno dotyczy to wszystkich.
d) jeśli konieczność nałożenia kary wynika wprost z ustawy, to najprawdopodobniej starosta nie miał innego wyjścia i karę nałożyć musiał - w kwocie która również wynika z ustawy (5 tys. za każdy dzień opóźnienia)
.
W całej sytuacji udział ma niewątpliwie właściciel działki, który w sytuacji awarii nie wydał zgody na wejście na jej teren.
Burmistrza też bym tu bezpośrednio nie winił.
W końcu po coś są zatrudniani kolejni urzędnicy, kierownicy, etc. z których każdy ma swój kawałek roboty do przypilnowania.
Tu najzwyczajniej "dali ciała"
A czy będą jakieś konsekwencje ?
Pewnie nie.
Gmina (jeśli może) to się odwoła, a jeśli odwołanie będzie nieskuteczne - zapłaci prawie pół bańki kary do budżetu państwa i dalej będziemy słyszeć, że nie ma pieniędzy.
Polacy, nic się nie stało ...
ja prace mam ,to pewnie ty masz ciepłą posadę i dlatego tak piszesz.
zainteresuj się ile jest potrzebujących dzieci w naszej gminie.
Aktualności
Jednogłośne absolutorium dla Burmistrza
Głównym tematem czwartkowej sesji w Kunowie było sprawozdanie z realizacji budżetu za rok 2013. Burmistrz Beata Duda poraz czwarty jednogłośnie otrzymała absolutorium. Budżet roku 2013 był budżetem trudnym ale proinwestycyjnym – gmina prowadziła szeroko zaawansowane inwestycje kanalizacyjne, wykonano część robót przy budowie targowiska, oddano 2 lokale socjalne, realizowany był projekt związany z przeciwdziałaniem wykluczeniu cyfrowemu. W roku 2013 nie zaciągnięto żadnego kredytu. Przewodniczący komisji przedstawili pozytywną opinię z realizacji budżetu. Planowane dochody w kwocie 30962362,42 zł zostały zrealizowane w wysokości 29759886,59 zł, tj. 96,1%, w tym: dochody bieżące 25972870,49 zł, dochody majątkowe (na inwestycje) 3787016,10 zł. Planowane wydatki w kwocie 31224671,42 zł zostały zrealizowane w wysokości 29305084,69 zł, tj. 93,9% w tym: wydatki bieżące 23685412,17 zł, wydatki na inwestycje 5619672,52 zł. Budżet gminy za rok 2013 zamknął się nadwyżką budżetową w kwocie 454801,90 zł. Przychody budżetu zaplanowane w kwocie 1122309,00 zł wykonano w 100%. Rozchody budżetu (spłaty kredytów) zaplanowano i zrealizowano na kwotę 860 000 zł.
Burmistrz podziękowała Radnym za pracę w 2013 roku podkreślając, że jednogłośne absolutorium to dowód na zrozumienie, współpracę oraz wspólne kreowanie polityki rozwoju gminy, gdzie relacje Burmistrz – Rada Miejska odgrywają bardzo intensywną rolę.
Sesja zbiegła się w czasie z Dniem Samorządowca, z tej okazji dyrektorzy szkół na ręce Pani Burmistrz i Przewodniczącego Rady Miejskiej złożyli życzenia i kwiaty.
"Budżet gminy za rok 2013 zamknął się nadwyżką budżetową w kwocie 454801,90 zł...".
Na zapłacenie kary byłoby jak znalazł...! Mam jednak obawy, że ta kwota poszła już dawno na podwyżki.
23:03 Na pewno Twoje słowa są "prorocze"na nic innego Gmina nie wydaje pieniędzy tylko na podwyżki,ogarnij się,wyśpij,bo piszesz brednie wyssane z palca,Ten kto interesuje się Gminą,inwestycjami i tym co się dzieje w koło nie wypisuje takich bredni,jestem na bieżąco z informacjami i Twoje słowa nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością.
co ma kara do potrzebujących dzieci?pula wszelkich zapomóg jest dofinansowywana z różnych źródeł nie tylko z Gminnej kasy,tym nie burmistrz a mops niech się zajmie bo też ich praca ma wiele do życzenia
Informacje o karze podchwyciły już media: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,16096076,Rekordowa_kara_dla_gminy__Bo_weszli_bez_pozwolenia.html
Ciekawe są ostatnie słowa w tym artykule wypowiedziane przez rzeczniczkę wojewody, de facto podsumowujące całą sprawę i ukazujące ją z punktu widzenia solidarności międzyludzkiej, jak i winy urzędników.
Szanowni Czytelnicy.
Zapoznając się z artykułem w Gazecie Wyborczej z przykrością stwierdzam, że tłumaczenie Burmistrza Miasta i Gminy w Kunowie mija się z prawdą. Faktem jest moi rodzice przyjechali na działkę kiedy dół był już wykopany ,była tez wezwana Policja. Nie jest prawdą, że mój ojciec na kogoś krzyczał, a potem domagał się usunięcia awarii . Takie tłumaczenie jest niedorzeczne . Dysponuję obszerną korespondencją gdzie Funkcjonariusze Publiczni z Urzędu sami potwierdzają, ze prace były wykonywane przy naszym sprzeciwie. Jeden z Funkcjonariuszy Publicznych Urzędu Gminy zeznał, że rura do dn. 30.05.2014 roku zostanie przeniesiona w inne miejsce. Zostało to tylko jak widać kolejne
kłamstwo gdyż rura sobie spokojnie leży i czeka.............
Tłumaczenie Burmistrza Gminy, że Ustawa z 1997 roku to "NOWY ZAPIS" zakrawa na ignorancję z prawa którego przestrzegania sam powinien dać
przykład. Gdzie tu mowa o naszej aspołecznej postawie skoro zarówno ja jak i mój ojciec wykazaliśmy społeczną postawę i daleko idące zrozumienie przy 2 awariach w 2011 roku . Wtedy to Funkcjonariusze Publiczni Urzędu Gminy samowolnie 2 razy bez naszej wiedzy wykopali głębokie doły usuwając awarie. Do dnia dzisiejszego Urząd nie potrafił mi odpowiedzieć na zadane pisemnie pytania na jakiej podstawie zajmował prywatną własność. Należy w tym miejscu dodać, ze zawsze były problemy z doprowadzeniem miejsca wykopu do pierwotnego stanu.
Było też kilka innych awarii od 2002 roku.
Nie ma tu elementu kampanii wyborczej ,jest to natomiast łamanie prawa wobec obywateli w tym przypadku wobec prawie 80 letniego człowieka właściciela działki , a każda wymówka jest do tego dobra.
Zainteresowanych uprzejmie informuje, że pisanie na forum, że mam być sekretarzem Urzędu Gminy jest nieprawdą gdyż nie spełniam wymogów formalnych do piastowania tej funkcji. Dodam, że moje plany zawodowe nie są związane z Administracją Państwową.
Informuje , że jestem w posiadaniu obszernej dokumentacji dotyczącej tej sprawy.
