Dobra zmiana :)
Przede wszystkim stwierdził że był najlepszy z kandydatów.
Autor przeczytaj ogłoszenie o wynikach konkursu i nie się zamętu Będziesz tam miał odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania
Gość_DJ
Dziś, 18:29
"Trzymaj się Krzycho! Nie daj się patałachom! Mówiliśmy o tym nie raz... Pozdrawiam DJ"
skoro tak rozmawia początkujący samorządowiec ze swoimi znajomymi to jak o mieszkańcach mówią obecne władze Ostrowca?
jaka władza takie określenia...
chyba w cuda wierzysz
dlaczego nikt nie pisze, ze pan Ołownia był już przed konkursem zatrudniony w Starostwie jako sekretarka tegoż o to wydziału?
Większe dołki kopie sobie w inny sposób.
Masakracja Młodego Lewaka - Janusz Korwin-Mikke. Dla mnie wypisz, wymaluj Pan Ołownia.
KORWIN-MIKKE: Szef Pana K. Ołowni.
To ja przepraszam, nie będę zastępował pańskich nauczycieli. Ludzie mają swoje cele, mają swoje ambicje, mają swoje ideały i za to walczą i umierają, a pan chce tylko żyć! To niech pan sobie żre i żyje dalej...
http://genius.com/Janusz-korwin-mikke-masakracja-modego-lewaka-annotated
Pan Krzysztof Ołownia to syn wysoko postawionego funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej. Niejeden pamięta jego pałę na piętach...
Gość 19:31 tym razem przesadzileś...
Jeżeli chodzi o ojca P.Ołowni to był bardzo porządny człowiek Ktoś kto napisał te oszczerstwa jest po prostu prymitywem nie do opisania...
powiem bez ogródek jesteście ścierwami i mendami, wywlekając takie rzeczy. Gnidy warte tego zaplutego grajdołu. Mam nadzieję że znajdzie się miotła do posprzatania śmieci.
I co cwaniaczki ? Paszkwile się skończyły ? Repertuar wyczerpany czy strach w cztery litery zajrzał?
Krzysztof Ołownia zamykając wątek: W związku z natarczywymi i kłamliwymi oszczerstwami, które od kilku tygodni są prezentowane na tym "forum" szkalującymi mnie a przede wszystkim pamięć mojego zmarłego ojca, oficera POLICJI podjąłem decyzję o powiadomieniu o sprawie odpowiednich organów. Wszystkich "życzliwych i śledzących moją karierę polityczno-zawodową" pragnę zapewnić, że niedługo będziemy mogli spojrzeć sobie w oczy... Pozdrawiam.