Kobiety,litosci,tylko nie do niej.Wiele lat temu odbierala moj porod.Zostawila mi czesc lozyska,po porodzie mialam zaraz skrobanke,ktora dzieki bogu zrobila mi dr Kieloch.
Od dwóch miesięcy leczy mi bakterię....Robi biocenozy ale bez antybiogramu bo jak twierdzi "ona wie czym to leczyć". Celuje w ciemno i finał jest taki że nie mam już pałeczek kwasu mlekowego a dolegliwości są nadal. Wykryła mi torbiel więc poszłam na usg żeby to sprawdzić. Okazało się że nie mam a ona nadal twierdzi że mam...Paranoja. Do niej to chyba tylko po receptę
Przy moim porodzie również była.Położne bały się ją obudzić,chociaż poród był nieprawidłowy.Bardzo niemiła.