Jestem zdziwiona faktem,że córka oznajmiła mi, że w ramach Mikołajek cała klasa ( pierwsza! ) idzie di kina na 8.00, a później nie ma już lekcji. Film jest od 15 lat. Rodzice muszą napisać oświadczenie,że wyrażają zgodę. Czyli zamiast 7 godzin tylko 2. To nauczyciele uczą w szkołach ? PG 3
proponuję z tym pytaniem iść do szkoły i zapytać wychowawcę klasy a nie pytać na forum...myślę że chodzi o reaktywację nagonki na nauczycieli...eh!
Z tego co czytam Pani pytania to widzę ,że córeczka Panią w błąd wprowadza.Po pierwsze nauczyciele nie zgadzają się od tak ,aby iść pierwszej klasie na film od 15 lat.A po drugie niech Pani wejdzie sobie na stronę naszego kina.I zobaczy Pani ,że nie ma żadnego seansu 6 grudnia ani nic ,żeby seans był do południa.A kino zastrzega sobie zmian w repertuarze.Radzę lepiej porozmawiać z córką.
nie ma, bo to jest pokaz specjalny dla szkół, więc nie znajdziesz tego w oficjalnym repertuarze...
Seanse dla szkol ustala się indywidualnie, nie musza być one w grafiku
Najlepiej zapytać w szkole, a jeżeli Pani uważa, że córka nie powinna iść to po prostu nie podpisać zgody.
Nie bez przyczyny film jest od lat pietnastu. Rodzice akceptując pomysł szkoły, wyrażają zgodę na to, by dzieci zobaczyły scenę łóżkową, usłyszały kilka wulgarnych słów i otrzymały obraz rzeczywistości, który różni się od tego, w którym żyjemy. Akcja w filmie toczy się głównie w ciągu jednego dnia - Wigilii, dnia wyjątkowego, który zdarza się tylko raz do roku. W filmie w tym dniu zdarzają się cuda, mężczyzna podejmuje decyzję o samobójstwie i szczęśliwym trafem unika śmierci (spada na samochód z choinkami), a dziewczynka ucieka z domu dziecka i dzięki temu sama znajduje sobie rodziców, zostaje u nich. Mały chłopiec kradnie, bo został pozostawiony sam sobie (matka ma problem alkoholowy) i spotyka dorosłego, który daje mu w pewnym stopniu wsparcie. Obraz jest więc bajkowy i jak to w bajkach cała historia dobrze się kończy. Mnie - dorosłej podobał się film, ale potraktowałam go z przymrużeniem oka. Podobał mi się, bo autorzy poruszyli wiele ważnych tematów i zrobili to w sposób pouczający i nawet zabawny. Jeśli zobaczą go dzieci, bo pewnie będą takie, które zobaczą (jeśli nie w kinie, to w domu), to potrzebują rozmowy z dorosłym o treści filmu. Muszą wiedzieć, że podjęta decyzja o samobójstwie, prawdopodobnie skończy się przerwaniem życia, kradzieży nie usprawiedliwia trudna sytuacja rodzinna, a związki homoseksualne nie są przyjęte przez otoczenie tak spokojnie, jak to miało miejsce w filmie.
W ramach ukochanej biurokracji w tej chwili kazde wyjscie z uczniami poza szkole wymaga "swistka" i nie jest wazne czy idzie sie do kina, czy podziwiac wiewiorki w parku.
Nie chodzi mi o biurokrację. Tyle się mówi o przeładowanych programach nauczania, niezrealizowanych tematach, a jest czas na całodzienne wyjście do kina. A co ten film sobą pokazuje? Treści patriotyczne? Jest to lektura? Czego to nie wymyślą.
A proszę mi wytłumaczyć wyjście pg3 na wulgarną sztuke pt.mniej wiecej "W IMIĘ OJCA I SYNA".Przedstawiewienie dla dorosłych a dzieciom to kazano ogłądac .Skandal.Teksty wulgarne i chamskie.To chyba nie dla tej grupy wiekowej.
pewnie klasa sama wymyśliła sobie wyjście tzn nie sądzę żeby to wyszło od nauczyciela "hej dzieciaki idziemyna listy do m." tylko pewnie klasa nie chciała robić losowania czy czegoś takeigo na mikolajki i postanowili kino "bo duzo lecji się straci" a z losowaniem to tylko godzinka pójdzie. No i klasa postanowiła wyjście jest w ramach wycieczki i tyle... może lepiej niech ida teraz a jeden dzień do kina niż maja jechać na zielona szkole na 3dni, bo klasy maja ograniczona liczbe wyjść wycieczkowych do 3dni to juz i jeden przepadnie i nie beda tracic edukowania sie na jakeis wycieczki pozniej
Szanowna pani. Podejrzewam, że nie jest pani w temacie, a jeżeli ma pani jakieś obiekcje to nic pani nie stoi na drodze, aby przyjść do szkoły i porozmawiać z wychowawcą. Dzieci pójdą do kina, bo tak same sobie zorganizowały. Nie chciały losowania, ponieważ jeszcze dobrze się nie znają i mogłyby trafić w niewłaściwy prezent. Nauczyciele i tak potem wracają do szkoły. Nie maja dnia wolnego. Dzieci także. Przez pani wpis, dopięła pani swego. Dzieci po kinie idą na lekcje. Domyślam się, że pani także napisała zgodę dla córki. Przecież nie musiała się pani zgadzać. Mogła pani nie pozwolić córce iść i mogłaby ona zostać na lekcjach w innej klasie.
Właśnie NIE JEST PANI W TEMACIE !!!!!!
Dobre, hehe ;)