Co sadzicie o fikcji--dla kogo przemawiali posłowie?--spoleczenstwo czekalo na korytarzu--nie wolno było wejść--organizatorzy musieli się najeść i wypic kawe--dopiero wpuścili ludzi--zareklamowali się co niektórzy--ciekawe ile miejsc pracy zaoferowali--wielka fikcja z pieniędzy podatnikow--przecież musza cos robic--tylko pozoracja--i wiecie zastanawia mnie po co był poseł z PSL-przecież on glosowal za tym abyśmy pracowali do67 lat--nie wstydzil się ludzi?
Byliśmy jako "wystawca" i faktycznie wielka gafa po stronie organizatorów. Przemówienia a główni uczestnicy targów pracy niezaproszeni stali na korytarzy przed salą i czekali na pozwolenie wejścia. Pozwolenie jak już prelegenci zaczną przemawiać.
Prelegenci też nie popisali się wyczuciem, że sami nie zaprosili ludzi do środka, tylko przemawiali do pustej sali :/
Przykry to obraz ludzi, których wybraliśmy w wyborach parlamentarnych, samorządowych , etc.
Glowni organizatorzy targow stali w kolejce za fikcyjna praca na korytarzu--a smietanka przemawiala tylko do tych co niby mieli dac jakas prace--zenada,wstdz się władzo wstydz--klapki macie na oczach -widzicie tylko swe kabzy--apropo modelki na długich nogach to jedyne co tam było można ogladac
To teraz wyobraź sobie że na sali na przemówieniach stoi lub kręci się 50 czy 80 osób i robią szum, bo rozmawiają między sobą, kręcą się i chcą zobaczyć stoiska, a nie interesują się tym co jest do nich mówione. Wierzysz w to że gdyby osoby zostały wpuszczone na salę od samego początku to przemówienia w ogóle miałyby sens i ktoś by ich słuchał? Tu chyba nie ma dobrych rozwiązań, bo nad tłumem nie da się zapanować i ustawić w ryzach 50 osób żeby przed 15 min NIC nie robiły tylko słuchały.
Bądź mądry i sam zorganizuj Targi, bo to były Targi a nie Giełda Pracy(duża różnica)w umarłym mieście,w mieście gdzie praktycznie nie ma żadnych ofert pracy. A jeżeli już jakieś są to dostają głównie Ci co mają,, szerokie plecy,, .A jak sama nazwa wskazywała Tagi Edukacji i Pracy .Wystarczyło przeczytać mądrale.
?????????????jak główni organizatorzy stali w kolejce po pracę? przecież ja mają .
Kochani, jak już grupa ludzi w Ostrowcu decyduje się zorganizować coś w celu potencjalnego rozpoznania lokalnego rynku pracy przez młodzież, to za chwilę znajduje się grupa krytykantów, wytykających jakieś mało znaczące błędy organizacyjne, które są do skorygowania przy kolejnych tego typu targach pracy.
Wiele osób zaangażowało się w ten projekt i należy pamiętać, że nie wszyscy na tym świecie robią coś wyłącznie na własne potrzeby.
Jak już się coś robi to należy to robić dobrze. Niestety ale jaki rynek pracy takie i targi pracy. Chyba Ci co poszli to już wiedzą, że tak jak zostali potraktowani na targach to tak samo będą traktowani jako kandydaci do pracy. Nie jak partnerzy, którzy za wykonaną pracę dostaną godziwe wynagrodzenia, ale jak "plebs", któremu łaskawy pracodawca łaskawie dał pracę.