Chyba w "Uwadze" był taki program, że odcięli tylko jedną rodzinę od drogi i ta musiała nadrabiać kilka kilometrów. Rodzina sprawę w sądzie wygrała. Najpierw kolej wymyśliła sobie, że ci państwo mają sobie na własny koszt zrobić tam szlabany i generalnie cały przejazd ale sąd ich "wyśmiał". Myślę, że sprawa jest do wygrania ze względu na ten właśnie precedens.
Podsumowując: jasno widać ze gdyby ta historia zdarzyła się w cywilizowanym kraju,Urząd Miasta zapłacił by grube odszkodowania i nawet taki adwokat ,,diabła,,
jak ,,pismen,, niewiele by tam zdziałał.
Niestety, nasze miasto to nie jest cywilizowana część kraju. Tutaj obywatel ma płacić podatki ale nie ma żadnych praw. A sprawa sądowa o odszkodowanie jest jakimś pomysłem. Nie sądzę jednak aby mieszkańcy ostrowieckiego getta występowali o odszkodowanie. Im jest potrzebne przejście przez tory anie pieniądze "zamiast". Chociaż kto wie???
Zdecydowanie przejście!!!. Dzięki za wsparcie:)
Pisząc odszkodowanie, miałem na myśli bat na urzędnicza głupotę i bezkarność,niż chęć zarobku,też jestem za przejściem przez tory, tym bardziej że znam problem z autopsji, szczególnie dotyczący Mostowej ale i Sandomierskiej (bocznej) nie jest mi obcy.Trzymam kciuki za pozytywne załatwienie obu tych spraw, przy okazji pozdrawiam forumowiczów życząc jednocześnie zdrowych i wesołych świąt oraz mokrego dyngusa.
Czy zaczęły się jakieś prace. Czy Urząd Miasta załatwił formalności związane z budową przejścia? Kiedy rusza budowa?
Pytam - bo termin na koniec grudnia 2013r. to chyba jakiś przedwczesny żart prymaprylisowy. W takim terminie to można zbudować przejście wraz z sygnalizacją świetlną i automatycznym szlabanem - a takich przejść z prostymi barierkami nawet kilka.
Nic się nie dzieje - pusto wszędzie, głucho wszędzie. UM pewnie jeszcze nie rozpisał przetargu na projekt. Władze samorządowe specjalnie przeciągają sprawę. Może ludzie będą chodzić "na dziko" i o wszystkim zapomną? Wtedy urzędnicy zdecydują, że przejście nie jet nikomu potrzebne, bo nikt nie protestuje. Tylko mandatów za ludzi nie będzie miał kto płacić.
Chodzili na dziko, chodzą i chodzić będą. Szkoda kasy na frykasy.
Gościu z 07:42, jeździli po pijaku,jażdżom i będą jeździć.Po co więc alkomaty,kontrole,przepisy,autostrady.Szkoda kasy na frykasy,tylko gdzie to nas zaprowadzi,tak jak ty wypowiedziała się już raz pani ministra :,,Tylko jaki jest sens wykonywania takiej operacji u 85-latka, który nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje?,,Posłanka PO Joanna Mucha.
Gość opowiada o frykasach, jakby najzwyklejsze przejście przez tory było cudem techniki XXI wieku. To może nie budować sieci kanalizacyjnej w nowych osiedlach? Przecież ludzie chodzili za potrzebą do "sławojek", chodzą dziś i mogą chodzić w przyszłości. Co prawda tylko niektórzy, tak jak tylko niektórzy przechodzą przez tory w niedozwolonych miejscach. Szkoda kasy na frykasy - "sławojki" są tańsze.
Ja tu widzę cwaniactwo PKP.Oni zabezpieczają się przed ewentualnym wypadkiem na tym przejściu przez tory do którego zawsze może dojść.Przed ewentualną wypłatą odszkodowania.Tam ludzie przechodzili od dawna dawien i przechodzić będą.Skoro chcą się zabezpieczyć przed odpowiedzialnością to niech budują przejście z zaporami automatycznymi albo droższą kładkę nad torami a nie wieszać tabliczki i to egzekwować .
Po drugiej stronie zamiast Limby by stał kościół to przejście już by było i to
z sygnalizacją.
przypominam temat do przejścia przez Mostową
Ciekawe czy "służby prezydenta" pamiętają o pokrzywdzonych mieszkańcach i robią co do nich należy aby przejście powstało jak najszybciej. Jak narazie nikt przejścia nie buduje - przeciwnie, odgradza się ludzi coraz większymi zaporami. Boże!!! Widzisz i nie grzmisz!!!