Mieszkanko blokowisk, ani odcieci od swiata mieszkancy nie zostali, ani zaden inny kataklizm nie nastapil. Wiec nie ma co ubolewac tylko dlatego, ze komus cos mniej odpowiada.
,,pismen,, proszę przestań się ośmieszać ,nie masz pojęcia o problemie to zamilknij.Masz w jednym racje, tragedią jest wojna,głód, i pewnie awaria twojego komputera,ta sytuacja to kompromitacja odpowiedzialnych za tą inwestycję.I nie ma tu nic do rzeczy ich przynależność partyjna,kolor skóry czy religia,nic ci też nie da próba wybielenia sprawy,fakty mówią same za siebie. Odpowiedz mądralo dlaczego tak późno wykonano ekspertyzy mostu(Mostowa)dlaczego mimo protestów mieszkańców przehandlowano przejścia dla pieszych przez tory za pas ziemi przy nasypie kolejowym,dlaczego jedyny chodnik przy tej obwodnicy nie był odśnieżany,masz rację to nie tragedia to kpina z ludzi , nikt nie kwestionuje celowości tego projektu ,przeważająca większość kwestionuje sposób w jaki jest on wdrażany.
Pismen!Ty taki już jesteś czy Ci za to płacą czy coś systematycznie bierzesz zanim zaczniesz pisać?????????Bo to jakieś całkiem inne podejście do spraw niż większości-nawet osoby,które nie są bezpośrednio związane ze sprawą-reaguja NORMALNIE!
Tam jest obwodnica i co beda przechodzić jak te gęsi co chwila tak jak koło Limby gdzie w ostatniej chwili widac dopiero jak ci wchodzi delikwent na ulicę .Dobrze że zamknęli to mniej zginie
Przyjacielu,to nie jest obwodnica,tylko droga miejska i przejście jest konieczne zarówno przez jezdnię jak i przez tory(oczywiście dobrze zaprojektowane czyli przede wszystkim widoczne).Poczytaj sobie poprzednie posty o "udogodnieniach" dla mieszkańców związanych z zamknięciem przejścia przez tory i o obietnicach władz miasta.
Tym sie rozni podejscie realne od populizmu, prezentowanego przez niektorych.
Zanim budowe rozpoczeto wiadome bylo (dla znajacych realia), ze przejazd zostanie przez kolej zlikwidowany. Dla niektorych to jednak nadal za skomplikowane. A poniewaz kilku osobom takie rozwiazanie nie odpowiada, to czynia wielki halas.
Miałem już nie pisać w tym temacie. Przejazd nie został zlikwidowany przez kolej!!! (artykuł w GO). Likwidacja przejazdu i przejścia na Mostowej i Sandomierskiej była warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę Zagłoby. Miasto zgodziło się na to, pomijając opinie i potrzeby mieszkańców.Mało tego nie wykonano uchwały Zarządu Powiatu. http://bip.powiat.ostrowiecki.eu/uchwaly_zarzadu/zp_12_2010.pdf
Po co ta uchwała skoro nikt palcem nie kiwnął, aby ją wykonać.
Kolego Pismen.Zacytuję Ci fragment pisma z 2009r. jakie otrzymali mieszkańcy Getta od Prezydenta Miasta,a dotyczące stanowiska Gminy na propozycję PKP likwidacji przejazdu na Sandomierskiej-Bocznej.Cyt."Gmina zaopiniowała pozytywnie proponowane rozwiązania,pod warunkiem zachowania w miejscach likwidowanych przejazdów-przejść dla ruchu pieszego i rowerowego.Natomiast budowana ulica Zagłoby zapewni komunikację dla Państwa posesji w zakresie ruchu pojazdów samochodowych............................Mam nadzieję,że w nowych uwarunkowaniach będą Państwo równie czynnie uczestniczyć w życiu Osiedla Ludwików,korzystając z bezpiecznego przejścia dla pieszych w miejscu istniejącego przejazdu."(koniec cyt.) Wybacz.Nie jestem tak inteligentny jak Ty i nie było to dla mnie oczywiste,że przejście zostanie zlikwidowane. Uwierzyłem słowom Pana Prezydenta i dalej mam nadzieję,że dotrzymuje On obietnic.Wielkiego hałasu nie czynię i nie kilku osobom to nie odpowiada ale naprawdę wielu osobom. Pozdrawiam.
No stanowisko nie decyzja gęba nie cholewa
pewnie papier przyjmie wszystko otr cała filozofij "niby" uczone(j)go pismena
"Opiniuje się pozytywnie zadanie" i pozamiatane, reszta to tylko wypelniacz.
Wyobraźcie sobie forumowicze, że blok pismena jest otoczony murem. Mur z jednej strony przechodzi w drogę z chodnikiem i ścieżką rowerową. Mieszkańcy bloku, żyją sobie spokojnie, bo w odległości 20 metrów jest furtka, przez którą można przejść do sklepu (np.marketu przy ul. Polnej), przystanku przy sklepie, apteki po drugiej stronie ulicy i do szkoły, która jest w pobliżu. Pewnego pięknego dnia pewna instytucja zamyka furtkę. Mieszkańcy bloku aby wyjść poza mur, muszą przejść trasę równą odległości 5 przystanków autobusowych i do tego tylko w stronę dolnego Ostrowca. Mur mogą opuścić dopiero przy rondzie koło THM. Wyobraźcie sobie pismena z jaką radością będzie codziennie pokonywał tą trasę z każdego drobnego powodu. Nie będzie narzekał, biadolił, jęczał i robił hałasu. Będzie to słuszne i proste jak drut, a raczej jak droga ze Słoneczka do Hutniczego.
Nie liczę na to, że pismen sobie to wyobrazi. Bo on nie ma wyobraźni.
Bo pismen zamiast wyobraźni ma "rację".
Ogrodzone osiedla z furtkami to juz zadna nowosc nawet w naszym grajdole Bajkopisarzu, a normalka w wiekszych miastach. I jeszcze ciezka kasiore ludziska wywalaja, zeby sobie w takich pomieszkac.
Pismen chyba w życiu nie widział strzeżonego nowoczesnego osiedla. Ja już ich trochę w życiu widziałem i w żadnym SYMBOLICZNE FURTKI (bo moja bajka to symbol odizolowania mieszkańców ostrowieckiego getta - wyjaśniam bo nie wszyscy zrozumieli) nie są zamknięte dla mieszkańców i nie mają tablic "przejście surowo wzbronione". W żadnym takim osiedlu droga do wyjścia nie jest dłuższa niż 70-100 metrów.
Podstawową różnicę stanowi fakt, że do strzeżonych osiedli ludzie wprowadzają się świadomie, jest to ich wybór, natomiast mieszkańcy ostrowieckiego getta zostali zamknięci w ograniczonej przestrzeni bez ich woli - wbrew ich woli.
Że też taką oczywistą oczywistość trzeba ludziom tłumaczyć - jakby internetu nie mieli, gazet nie czytali, telewizji nie oglądali......
Przejazd a przejście to nie to samo.
Mieszkańcy Ludwikowa mają rację. Po zamknięciu przejścia odcięci są od przystanku, sklepów, szkoły, przychodni. Władze miasta powinny jak najszybciej rozwiązać ten problem , oczywiście na korzyść mieszkańców bo sytuacja taka nie powinna w ogóle mieć miejsca. Jak można tak traktować ludzi i utrudniać im w ten sposób życie.