Tyle samochodów w mieście a ludzie biedni... Przepisów trzeba przestrzegać a podatki płacić. W mieście rządzi PO wiec wszystko idzie w dobrym kierunku.
Jak to wygląda w praktyce? 7 rano: - żono wychodzę po gazete! Jak się pośpieszę to zdążę na obiad.
Bareja gdyby żył to nakręcił by wiele takich historii
A może uruchomią Wam nową linię autobusową? A swoją drogą wybudowano nową drogę kierowcom a nie zadbano o jej promocje, zadbano natomiast o odizolowanie LUDZI od cywilizacji! Myślę, że płacą Oni podatki i coś im się należy od miasta. Chociażby ludzkie traktowanie. Życzę wytrwałości w walce z głupotą.
Przejeżdżałam wczoraj tą nową drogą. Rzeczywiście nie ma tam przystanków autobusowych ani żadnego sklepu spożywczego czy nawet kiosku. Wogóle ruch był niewielki i gdybym miała iść tamtędy pieszo w dzień nie czuła bym się bezpiecznie. Nie mówiąc już o powrocie do domu wieczorem. Mieszkańcom tego osiedla życzę powodzenia i wytrwałości w walce z ludzką głupotą.
to jest skandal, wg mnie powinna w tym miejscu odbyć się pikieta i blokada obwodnicy ! ah zapomniałem nic tamtędy nie jeździ, brawo władze , wiwat prezydent !
'Mieszkańcy Ludwikowa zostali odcięci od jedynego dostępu do rzeki.' - To na ludwikowie jeszcze chodzą z wiadrami po wodę do kamiennej?
Gościu z 12:28 jak jesteś taki mądry to powiedz gdzie mają w okolicy inne miejsce do spacerów? Może park a może inne miejsca do czynnego wypoczynku na łonie natury, o którym tylko ty wiesz? Bo skwerek przy THM okryty szczelnie spalinami, szumnie zwany parkiem hutniczym, nie ma z prawdziwym parkiem nic wspólnego i od Opatowskiej jest ciut daleko. Jak się mieszka po drugiej (tej lepszej) stronie Kamiennej to można sobie drwić z ludzi bo tam drogi nie są pozamykane.
Ale dowcipny Gościu. Po wodę nie chodzą, ale na spacery nad rzekę, do sklepu meblowego, nasiennego. W "Gettcie" mam rodzinę do tej pory miałam 10 min drogi by ich odwiedzić, obecnie muszę przejść całą Sandomierską, wiadukt i nową drogą praktycznie tą samą trasę. Niestety autobusy tam nie kursują, a może Władze Miasta będą nam zwracać za dojazdy do "Getta" np.za taryfę lub paliwo, które obecnie jest w cenie.
To po prostu SKANDAL w jaki sposób jest traktowana dolna część miasta, nikt nie liczy się z jej mieszkańcami
To są jakieś kpiny, bez poinformowania mieszkańców o zamknięciu przejścia, bez zapewnienia im odpowiedniego transportu do szkoły czy pracy. Teraz ludzie muszą dymać na aleję albo do Denkowa żeby dostać się do pracy, a i tak często z przesiadkami.
To miasto upada coraz bardziej, nie dość że z pracą krucho to jeszcze władze miasta kopią po jelitach. Na prawdę żal, trzeba się stąd wyprowadzić jak najprędzej, zanim komuś przyjdzie do głowy jeszcze bardziej porąbany pomysł na utrudnienie życia ludziom.
To istna kpina z ludzi, w normalnym mieście przed rozpoczęciem inwestycji drogowej, planuje się alternatywne przejścia dla pieszych, do szkoły ,przystanku autobusowego czy cmentarza ,w Ostrowcu ta droga do nikąd, to tylko sukces propagandowy urzędasów z magistratu oraz pokazanie w którym miejscu ma się podatnika i przyszłego wyborcę. Swoją drogą już widzę trasę wyborcy z Mostowej
,do lokalu wyborczego który to znajdował się w przedszkolu na Ludwikowie,ciekawe w jaki tempie w takim wypadku robiono by alternatywne łączniki.
Tak jakbyscie na znaki zwazali i przestali przechodzic.
Pismen, chyba raz się z tobą zgodzę. Przecież nieraz ludzie przechodzą przez tory "na dziko". Chyba, że rzeczywiście z jakiś względów przejść się nie da, to zwracam honor. :) Nie byłam tam, więc niezbyt wiem jak to wszystko wygląda, wybaczcie. ;)
Raz na ponad 10 000 wypowiedzi. Należy mu się. Brawo!
Przechodzą na dziko bo muszą. Niektórzy mają zbyt małą wyobraźnię by zrozumieć, że nie wszyscy są stworzeni do notorycznego łamania przepisów (chyba większość ludzi nie jest). Chętnych do zapłacenia 500 zł mandatu za staruszkę, która przechodziła nielegalnie przez tory w okolicach Mostowej (bo nie miała innej możliwości) jakoś nie było widać. Jedynie wybłagała aby rozłożyć spłatę na raty. A tak naprawdę jej jedynym przewinieniem było to , że jest niedołężna i nie miała siły iść do wiaduktu przy Alei, 4 km - tak jak to wydumali sobie włodarze. Do dziś pamiętam słowa jednej z urzędniczek rzucone na zebraniu z mieszkańcami "po co wam przejście, przecież do Alei macie rzut beretem". Beretem można dorzucić - jeśli beret będzie miał silniki a rzucający będzie na haju.
Może najlepiej by było gdyby ludzie w ogóle przestali chodzić - to by było najlepsze rozwiązanie? Mieszkańcom zaleca się (pismen z 07.03 g.09:32) przestrzeganie przepisów - a co zalecić ostrowieckiej władzy na brak poszanowania mieszkańców i działanie na ich szkodę i pogorszenie warunków życia?
