Ja temu co wymyślił te świeżaki dał bym Nobla, w głowie mi się nie mieści że pluszaki z biedronki będą takie pożądane niczym lego, co w tym jest takiego,ani to miałcze ani szczeka ani się nie rusza, ani mechanizmu tam nie ma, niby dla dzieci ale mój siostrzeniec lat 8 chce dostać szału bo nie ma, jestem w szoku. Jakaś młoda mamusia przyjechała z nowej Słupi do naszego miasta bo tam brakło. Normalnie mózg w poprzek staje.
Masz rację. Ja też jestem z innego miasta i jak tu zamieszkałam to co najbardziej mnie przeraża to zawiść ludzka. Nie spotykane w innych miastach.
Co to są świerzaki?
Slyszalam ze zwierzaki są toksyczne. Ja nawet nie zbieram żadnych naklejek
Swierszcze połączone z zukami. Chyba jakiś nowy karaluch ;-)
Nr 1 . Nie zbieram gdzieś się poniewiera kilka naklejek
Nr 2. Naklejki po znajomości z kasjerem dostaje się za darmo- widziałam (biedronka Rynek)
Nr 3. Na allegro i alii można kupić to coś za ok 25 zł- z chin przesyłka za free
Nr 4. Polska/ Ostrowiec/ biedra/ zapisy
Nr 5. normalne to?
a jednak ma racje bytu
Akcja ze świerzakami w bardzo dobry sposób pokazuje coś innego. Dziwne, że nikt na to jeszcze nie wpadł. Pokazuje co w dzisiejszym świecie z ludźmi robi marketing. Ktoś, kto nie ma dziecka śmieje się z tych, co starają się zdobyć pluszaka dla swojej pociechy. Nie śmieje się jednak już z siebie gdy zmienia co chwilę swój model smartfona na nowszy, bo taki jest trend, bo tak mówią w Tv że trzeba mieć nowszy model. Nie ważne że stary jeszcze działa. Trzeba podpisać nową umowę i koniecznie nowy model telefonu mieć. Zresztą tak jest ze wszystkim, nie tylko z telefonami. Dla mnie to jest śmieszne. Ludzie są otumaniani na każdym kroku, z tym, że każdy łapie się na coś innego. Nie trzeba się więc śmiać z innych bo samemu wcale się jest nie lepszym.
Jak to ludziom mało trzeba trzeba do szczęścia. Wystarczy jakaś maskotka, która w Chinach ma wartość 1 zł albo jeszcze mniej. Myślenie nie boli, ale niektórych powinno.
Nie ludziom tylko dzieciom gościu 10:13. Zapomniał wół jak cielęciem był ?
W sumie to robię zakupy w Biedronce , nie jestem z Ostrowca więc moje zakupy są większe takie tygodniowre lub miesięczne, zrobię zakupy raz i mam spokoj , dostawalam naklejki , dawali wzielam, uzbieralam na 2 maskotki nie kupując nic więcej , nic co mi potrzebne nie jest , z ogromnym zdziwieniem słuchałam znajomej która jezdzi na Zakupy jak szalona bo naklejek jej brakuje , kupuje rzeczy wogole jej nie potrzebne, na moje pytanie czy nie taniej jej to wyniesie kupują ta zabawkę przez internet tak na mnie warknela że przecież uzbiera naklejki i zabawkę będzie miała za darmo ......szkoda słów , a zakupy poniedziałek 200 zł, środa 150, sobota 200....ale zabawka za darmo .
Najwyżej będzie miała zapasy w domu, nie widzę w tym nic złego, pod warunkiem, że ją na to stać. Ja też w pogoni za naklejkami nakupowałam trochę rzeczy na zapas, a teraz będzie jak znalazł:) w tym miesiącu wydam mniej i na jedno wyjdzie. W biedronce na szczęście wiele rzeczy można kupić, nie tylko jedzenie.
Na wesoło o świeżakach :)
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14925332_1266761483384026_7609819684264716470_n.jpg?oh=8473f462ed8dbdb13a16124bb4e59af7&oe=58CFAB2F
Ciekawe czym po świerzakach zadziwi nas Biedronka? Jedna wariacja się zakończyła, zacznie się druga. Już nie mogę się doczekać.
chyba na zapisy są teraz nie wiem gdzie ale na długiej tak jest