Nigdzie nie robią problemów i nie piszcie głupot. To nie wina dziecka, że urodziło się ze związku niesakramentalnego. Problem tkwi w podejściu rodziców. A poza tym pozostaje zadać tylko 1 pytanie po co skoro nie uznaje się sakramentów?????? Chociaż odpowiedz niestety jest bardzo prosta: co ludzie powiedzą a poza tym przyjdzie czas komunii i głupiotak trochę jakby dziecko nie poszło.
szacun za poglądy ciemnogród i pruderia
Jeden z wielu przypadków.
Rodzice chrześcijanie zgrzeszyli przespali się ze sobą, pojawiło się z tego dziecko.
Czy teraz mają ze względu na dziecko przysięgać przed Bogiem, że pragną ze sobą być póki śmierć ich nie rozłączy? Przecież to byłoby kłamstwo i nieważny sakrament małżeństwa.
Jednak chcą żeby dziecko było chrześcijaninem.
To tylko jedna z możliwości kiedy rodzice chcą chrztu, a nie są małżeństwem i nie powinni być wg Kościoła Katolickiego, więc zamiast wydawać osądy i wrzucać wszystkich do jednego wora, warto nieraz pomyśleć co się pisze, żeby nie wychodzić na moralizującą dookoła dewotkę.
proponuję piaski można się dogadać albo św krzyż
A ja załuje ze jestem ochrzczony ,ze o mojej swerze duchowej zadycydowali rodzice ,a moze babcie ,ale co mi tam