Dziwisz się? Dzisiaj dziewczyny i chłopaki przede wszystkim patrzą na to czy on/a ma pracę , czy ma jakieś lokum żeby nie wegetować przy rodzinie a później jest cala reszta.
Życie to jest i wziąć biedak/kę i męczyć się przez resztę życia to nie sztuka.
Lepiej samemu niż z jakąś niedojdą.
Jak byś mieszkanie miał i pracę to już byś był na brzuch złapany nie bój żaby, a tak to ty musisz łapać tylko na co? Oto jest pytanie.
Ale chyba oto w tym chodzi zeby razem się męczyć z życiem niż w pojedynkę, we dwoje zawsze lepiej niż samemu.
To życie polega na męczeniu się? A to ciekawe rozumowanie :) Czyli tak: ja nie mam nic, ona nie ma nic, ale bądźmy ze sobą, załóżmy rodzinę, zróbmy sobie dzieci i jakoś to będzie, będziemy się męczyć z życiem razem tak? Tak trudno zrozumieć że nikt nie chce mieć przy sobie utrzymanka/utrzymanki na którego/którą będzie musiał pracować, bo jej się po prostu nie chce?
Biadolicie.jeśli się chce to można wszystko osiągnąć a jak ma się pył w głowie to już inna sprawa
Nic tak nie zbliża i umacnia jak wspólne rozwiązywanie problemów gościu 10:06. Jeśli tego nie rozumiesz to nie wróżę Ci udanego związku.
Tak, wszystko niby się zgadza, bo na rodzinę trzeba zarobić itd. itp. tylko co te kobiety co patrzą na kasę mają do zaoferowania od siebie poza ładną buźką, cyckami i tyłkiem hmm? Pewnie szukają księcia z bajki na białym koniu, z grubym portfelem, dobrą furą i własnym domem, bo wtedy on będzie zarabiał chajs, a ona będzie leżała w domu czy u kosmetyczki i robiła się na bóstwo dla niego. To może o to chodzi?
Według mnie tak powinno być ja jako facet zarabiam na rodzinę o kobieta wychowuje dzieci a problemy dzielimy na dwoje.
Czyli robisz z kobiety kurę domową, która ma siedzieć w domu, gotować obiady, sprzątać i wychowywać dzieci, a tylko Ty będziesz zarabiał na rodzinę? Nie no okej, jeśli chcesz się realizować w funkcji myśliwego to Twoja sprawa. Tylko że kobiety też nie chcą być kurami domowymi, chcą się realizować zawodowo. A poza tym - kto może sobie w dzisiejszych czasach pozwolić na to żeby jedna osoba w domu pracowała na wszystko, a druga tylko siedziała lub opiekowała się potomstwem? Ile miesięcznie jesteś w stanie zarobić i jakim kosztem poświęcenia czasu żeby taki plan zrealizować? 3? 5? 7 tysięcy?
Oj chłopaki tak bardzo się mylicie, że aż nie chce mi się Was wyprowadzać z błędu. :) Na szczęście nie należę do tych dziewczyn, a żeby było ciekawiej miałam kiedyś partnera który miał na wszystko i co? I zostawiłam go, bo czułam że to nie to. I o dziwo do tego co uważasz, wzięłam faceta który nie miał nic, z wyjątkiem pracy którą i ja miałam. :) widocznie źle szukasz, albo takie przyciągasz. Choć nie twierdzę, ze nie masz racji bo patrząc na niektóre koleżanki wiem że coraz więcej takich dziewczyn. Co tam miłość, byle "hajc" się na koncie zgadzał.
powyjeżdżały z Ostrowca jak najdalej.
Ale! Jak juz jakas sie Toba zainteresuje to bedziesz mial 100% pewnosci, ze nie jest z Toba tylko dla kasy :) a ci co maja kase nigdy nie beda tego pewni :)
To lepiej szukać dziewczyny niż zarabiać pieniądze bo jak piszesz jest kasa niema uczucia i naodwrut.
W są dla Ciebie jakieś inne kolory poza białym i czarnym? Nie generalizuj.
Też tak sądzę :)
Chyba za duzo filmow ogladacie. W prawdziwym zyciu nic nie jest czarne albo biale.