Jak wszystkim wiadomo w maju odbył się przetarg na sprzedaż gruntów po zlikwidowanej szkole w Bałtowie. Myślę, że wszyscy podatnicy z naszego powiatu mają prawo wiedzieć, gdzie rozeszły się miliony ze sprzedaży ziemi. Wieść niesie, że główny nabywca szkolnej ziemi do chwili obecnej nie wpłacił ani złotówki do kasy powiatu. Mamy już październik okres przedwyborczy. Czyżby starosta i radni powiatowi sprezentowali miliony władcy Bałtowa? Temat sprzedaży nagle umilkł a to nie są złotówki tylko miliony.
Dlaczego gdy jest temat kontrowersyjny ja mam być autorem?
Ja pana Lichotę podziwiam ,że z niczego zrobił interes który jest znany w całym kraju ,a mam prawo mu mieć za złe,ze bardzo dużo funduszy miasta ,powiatu idzie w kierunku Bałtowa. Zbyt mało ma dobrych doradców nie tylko imprezami ściąga się turystów
Wykluczony to podaj kilka swoich pomysłów?
Podobno przetarg na sprzedaż ziemi ma być unieważniony z winy starostwa a całe wadium zwrócone głównemu nabywcy. Czego się nie robi dla towarzyszy z tosu.
Gdyby ktoś poważny z Bałtowian napisał a nie złośliwiec Mirek 24 to kilka pomysłów bym sprzedał.
pienidze i tak pojadą do Belgii do spadkobierców a nie do kasy gminy.
Poszły na remonty dróg powiatowych.
Jakich dróg bo Bałtowska od 40 lat jest ta sama?
W Ostrowcu przecież wódz powiatu Z.Kałamaga startuje na prezydenta Ostrowca nie wójta Bałtowa
szkołę podobno przekazano za darmo , a reszta miala iść pod przetarg, ale nic nie słychać