eeee wolę zostać przed kompem , coraz więcej wariatów w tym mieście, aż strach chodzić w dzień, a co dopiero wieczorem, ale bawcie się dobrze!!!!!
A my z koleżanką sobie pójdziemy. Mam nadzieję, że więcej osób do nas dołączy.
Gdzie poznać normalnego? przed gabinetem psychiatry , ale po skończonej terapii.
Widzę,że jak jest propozycja spotkania to wszyscy umilkli. Ciekawe dlaczego? Najprościej sobie pisać i ubolewać prawda? Znalazły się 2 odważne dziewczyny i ja też dołączę. A Wy dalej się wykłócajcie a na pewno znajdziecie tą normalną osobę. Powodzenia!
No to jak same dziewczyny , to jak mamy szukać faceta?
Znajdziemy na miejscu. Pewnie jacyś samotni się trafią.
Masz rację. A jak się nie trafią to wypijemy piwo, potańczymy i posłuchamy dobrej muzyki.
teraz juz nigdzie nie poznasz..tydzien temu to owszem byla mozliwosc, ale musialem wyjechac
No to gdzie wyjechałeś , za Tobą pojadę nawet na koniec świata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bylam w zeszla sobote i porazka:(mezczyzni zeby podejsc do kobiety i zagadac czy zatanczyc,musza byc juz po kilku piwkach,wtedy sa odwazni.Najpierw obserwuja usmiechaja sie a jak maja juz odpowiedni "nastroj"wtedy dopiero podchodza.Czy faceci sa az takimi tchorzami zeby na trzezwo poznac dziewczyne?
Wiesz ja jakiś czas temu podszedłem do dziewczyny wydawało by się na pierwszy rzut oka miłej i fajnej. I po pierwszym zamienionym z nią słowie, dochodzę do wniosku że lepiej było się upić niż zwracać na nią uwagę. Jest też taka możliwość, że podchodziły do niej zastępy podchmielonych adoratorów i ją poprostu zmęczyli swym natręctwem. No ale bez przesady, odrobinę kultury można by było mieć do wszystkich. Nadmienię że ja z natury nie piję, no ale cóż.
A co bylo z nia nie tak?przepraszam ze zapytam ,bo o tym nie pisales.
Czasem poprostu trzeba się napić żeby otaczające nas kobiety stały się bardziej atrakcyjne
Tak,wszystkie kobiety sz piekne tylko czasem wina jest za malo:)
draniu czy ty w zycu nie poznales normalnej,atrakcyjnej kobiety?bez zadnych wspomagan?jezeli ci sie podoba to ci sie podoba i juz.
ojj spójrzcie pierw na siebie kochani mezczyzni a nie mówcie , że wina brak...