22:56 uwierz lecze ale oprocz tej mam 10 innych chorob ;(
ok,podaj maila ;) porozmawiac zawsze mozna ;)
tenrapja@wp.pl :) zapraszam :)
Gdzie jest wątek 50+...
Przejrzałem cały wątek i poczułem się jak jakiś odludek... Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że aż tyle osób decyduje się tak szybko na seks. Może dlatego tak mnie to dziwi, bo sam planuję poczekać z tym do ślubu... Zdaję sobie sprawę, że jest to pogląd w tych czasach na maksa wyśmiewany, ale zdania nie zmienię. Z tego co czytam to jedyny problem może być ze znalezieniem wybranki o podobnych wartościach, skoro "trzeba się sprawdzić w seksie po paru spotkaniach". Swoją czystość przedmałżeńską chcę podarować swojej przyszłej wybrance. Taki dar z samego siebie. Kobieta, z którą się ożeniłeś, wie że jest Twoją pierwszą i jedyną. Swego typu wyróżnienie, że nikt inny nie doświadczył ze mną takiej intymności. Fajnie by było, gdyby kobieta również mogła podarować taki dar mężczyźnie...
Jedna z Pań w wątku napisała, że czekała do ślubu i potem męczyła się z mężem, aż się rozstali. Nie mnie to oceniać, dlaczego tak się stało. Nie wiem jak wyglądała ich relacja przed ślubem. Moim zdaniem prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
Wg mnie jednak takie zaczekanie do ślubu to bardzo ważny test dla dwójki osób. Dzięki niemu związek nie jest egoistycznie nastawiony na seks. Najważniejszą sprawą jest jednak umiejętność "poczekania". Bo co w przypadku, gdy para od samego początku nastawia się na seks, dochodzi w końcu do małżeństwa, aż tu nagle ciąża. Jest pewien okres czasu, że kobieta jednak musi mieć przynajmniej chwilową przerwę od seksu. I co wtedy? Mężczyzna, który od początku związku używał na maksa, nagle nauczy się czekać, aż żona wydobrzeje? Raczej skończy się to tak, że będzie poszukiwał pobocznych szybkich przygód, aby "załatwić swoje potrzeby"...
Moje poglądy wychodzą z tego, że jestem dosyć religijnym gościem. Jeszcze jedna kwestia odnośnie czekania. Przypuśćmy, że parka swój związek od początku oparła na seksie, w końcu dochodzi do ślubu. Niestety jakiś czas po ślubie jedno ze współmałżonków ma np. wypadek samochodowy i zostaje sparaliżowane(wiem że dosyć drastyczne i mało prawdopodobne, ale życie pisze różne scenariusze...). Wiadomo, że z seksu już nici... I co wtedy zrobi współmałżonek? Pchany przyjemnością najprawdopodobniej zostawi drugą osobę, gdyż nie wyobraża sobie związku bez seksu. Już pomijam fakt, że na przysiędze małżeńskiej ślubuje się miłość, wierność, uczciwość małżeńską oraz że się nie opuści współmałżonka aż do śmierci, gdyż nastały takie czasy, że jakikolwiek większy problem małżeński najlepiej rozwiązać rozwodem.... W końcu to takie proste, oczywiste wyjście...
Ktoś jeszcze napisał, że kobiety kiedyś czekały do ślubu, bo się po prostu bały. Również kobieta z brzuchem była nieakceptowana w społeczeństwie. Zapewne trochę jest w tym prawdy. Porównując jednak tamtą sytuację do dzisiejszych czasów uważam, że była ona o wiele zdrowsza. Bo co mamy dzisiaj? Seks wylewa się z ekranów monitorów, telewizorów, gazet. Trwa to już tyle lat, że media wręcz wmówiły nam, że seks na początku związku jest konieczny, a niezobowiązujący seks to jest coś normalnego i zdrowego. A nawet jak się wydarzy jakaś wpadka, to zawsze można zrobić skrobanko i po problemie. Kogo obchodzi życie dziecka...Tak wiem, w końcu to jest bezmyślny PŁÓD, a nie człowiek, w końcu tak rzekli naukowcy... Skoro tak, to niech sprawdzą DNA tego płodu i porównają z DNA człowieka. Znajdą jakąś różnicę? Nie sądzę...
Tak wiem, mam straszne poglądy, no ale cóż, jestem konserwatywnym katolem z ciemnogrodu, więc czegóż się po mnie spodziewać;) Żeby nie wyszedł ze mnie no-life, który nigdy nie dotknął kobiety dodam, że byłem już w ponad rocznym związku, gdzie oboje postanowiliśmy poczekać z tym aż do ślubu. Niestety się rozpadło, ale nie żałuję swojej wstrzemięźliwości. Widać nie byliśmy sobie pisani;)
Ciekawe czy ktokolwiek odważy się w całości to przeczytać;].
Pozdrawiam
korzystaj chłopie lepiej z życia, bo życie nasze jest krótkie :)
Kurcze pięć lat temu też bym to samo napisał co"22-letni szaleniec:)"-piękne to były czasy. Dziś powiem-nigdy w życiu!!! Czemu??? A temu że jeśli człowiek się zgodzi poczekać do ślubu to czasem zdarzają kobiety które potrafią to wykorzystać położyć jeszcze wyżej poprzeczkę i od tego postu po paru latach dziś z męskich czynności już mi tylko golenie pozostało. Facet potrzebuje erotyki żeby żyć inaczej przestaje być facetem. Poza tym poczekaj jeszcze ponad 10 lat a wtedy będziesz miał pełny przegląd sytuacji jak ja. Nie dajcie się panowie omamić słodkimi oczkami i czekać-przestrzegam przed moim błędem!!! A ty monika najpierw wyszalałaś się z chłopakiem a dziś myślisz że ktoś pokocha i będzie czekał??? Myślisz że to możliwe??? Kobieta jest jak samochód-używany też się sprzedaje ale czasem za grosze-hi hi.
Ja też czekałem na tą jedną jedyną,znalazłem,myślałem że to ta,po ślubie okazało się się że nie żałowała sobie chłopaczków,po 3 latach wszystko się rozsypało,ja jechałem na kilka dni do pracy a ona znalazła sobie przyjaciela,ja pracowałem po kilkanaście godz aby w domu niczego nie zabrakło a ona sobie używała,ale ją rozszyfrowałem i na moje pytanie czy czasem niema kolegi pod moją nieobecność zaprzeczyła,dziś już 7 lat po rozwodzie wyłącznie z jej winy choć to ona złożyła pozew i chciała ze mnie zrobić jelenia już dawno doszłem do wniosku że kobiecie się nie ufa,ona sama sobie nie ufa to z jakiego powodu ma jej facet zaufać,przewiozłem się raz i więcej tego błędu jakim jest zaufanie nie popełnie,opinia może i zbyt krytyczna ale drogie panie same pracujecie na s
Na swój wizerunek i opinie,dokończenie poprzedniego posta
Macie rację panowie . Kobiety to świetne aktorki. Potrafią tak manipulować nami , że szok. Poczekajmy do ślubu, miałam jednego tylko , sparzyłam się .. to stara śpiewka . A potem okazuje sie ,że 20-sto paro letnia kobieta ma przebieg większy niż niejedna 50. Najgorsze jeszcze wychodzi , jak nie może później zajść w ciąże , bo oczywiście antykoncepcję stosowała od wczesnej młodości , lub zrobiła skrobankę , nie wierzę już żadnej , póki nie sprawdzę..
Co sprawdzisz?
Jak będziesz sprawdzał ?
??? wyszalałam z chłopakiem? ... nie rozumiem Twojej wypowiedzi ;/
04;41 też miałam taki światopogląd jak Ty. Czekałam do ślubu. Później spełniałam obowiązki małżeńskie przez kilka lat.Mąż zmarł , ja nadal wierna byłam, bo obowiązków spełniać nie musiałam. Dopiero niedawno dowiedziałam się ,że seks to przyjemność , nie obowiązek. I Ci powiem żałuję jak diabli tych 20 lat, ale czasu nie cofnę . Mało mamy przyjemności w tym naszym życiu , zwłaszcza w tych trudnych czasach. Wszystkiego mamy sobie odmawiać. Nie twierdzę ,że trzeba skakać z kwiatka na kwiatek, ale mieć jednego partnera/kę to nic złego. Seks uprawiać bez ślubu,moim zdaniem -jak najbardziej.Małżeństwo to najpoważniejsza decyzja życia i dwoje ludzi powinno przed podjęciem takiej decyzji poznać się bardzo dokładnie , z każdej strony i pod każdym względem. Lepiej spróbować , niż potem żałować.
Zgadzam się z wampirzycą. Związek nie przetrwa jeśli jest oparty tylko na seksie ale z drugiej strony jeśli prawdziwej miłości towarzyszy obłędny seks i para jest dopasowana pod tym względem (temperament, upodobania) to nie może być lepiej. Nie ma wtedy pokusy zdrady, nie ma myśli jak by było z kim innym, nie ma niespełnionych pragnień i ukrytych pretensji. Jest spełnienie i harmonia.
Byłam kiedyś w kilkuletnim związku, wydawało mi się, że to na całe życie. Po roku zaczęliśmy ze sobą sypiać, było nawet fajnie. Ale dopiero gdy poznałam mojego obecnego męża dowiedziałam się co to znaczy prawdziwe pożądanie, namiętność i jak pięknie można wyrazić uczucie poprzez seks. I dlatego ja uważam, że jeśli się kogoś kocha to już nie ma sensu z tym czekać. W naturalnym odruchu człowiek chce oddać się cały drugiej osobie.
Kaska sam bym lepiej tego nie ujal jak Ty to zrobilas ostatnim zdaniem ;) tak wlasnie jest jak sie kogos kocha to chce mu sie oddac cale cialo bez zadnych limitow a seks no coz jest wyrazeniem tych uczuc ;) i nie ma w tym nic zlego a faktycznie facet moze sie stac aseksualny tzn moze sluzyc tylko do reprodukcji po ciemku pod kolderka ;) pamietajcie ze u faceta poped spada od 18 roku zycia jesli nie jest podtrzymywany czy to poprzez seks czy no niestety zabawy z samym soba :) roznie bywa w zwiazkach ale czasem trzeba zaufac i dac sie poniesc :) inaczej bedziemy zgorzkniali cale zycie :) jedni kochaja sie po kilku randkach inni po roku to przychodzi zawsze samo ;) a kobieta potrzebuje seksu tak samo jak mezczyzna i jesli oboje sie tak zapieraja to ..... No coz z opieraniu sie naturze moze wyjsc wynaturzenie :) tak wiec nie ma sie co upierac seks jest wyrazaniem uczuc tak samo jak calowanie czy pieszczoty :)
jesteś jeszcze młoda i niewinna, dl. sex po kilku randkach to dla Ciebie coś złego. ja tez taka byłam, teraz jestem po 30. i sex na drgiej randce to standard. sama tego potrzebuję