praca dla faceta
No to dobrze płatną czy za 3000 zł ? Ja za 3 koła to bym sie nie przewrócił z boku na bok
Ciekawe ile zarabiasz skoro tak głupio piszesz? W Ostrowcu taki zarobek to b. dobra pensja, taka prawda.
a ja tam nawet za 2 tys bych z checia pracowala tylko dajcie mi namiary
A ja zarabiam 2700 ale nie pracuje w Ostrowcu tylko 30 km od Ostrowca:)bo w naszym mieście ciężko zarobić 2 tys:)
30 km to nie duzo ja szukam czegokolwiek teraz i ciezko wiec jak ktos slyszal o jakis ofertach to prosze o namiary,przegladam w necie i nic :(
30 km od Ostrowca to nie tak daleko... Uważam,że 3 tys/mc to bardzo dobra pensja jak na nasze wojewodztwo...Wiecie może gdzie szukac takiej pracy?
Autorze postu, może byś jeszcze napisał jakie masz umiejętności i co potrafisz by zarabiać te 3000zł ?
te trzy tysie to na bylajakim stołeczku w um
w in-budzie okolo 3000 zl chlopak tam pracowal musialbys spytac
Chyba żartujesz! W UM tyle, to może biorą kierownicy, a zwykły przeciętniak bierze 1500 zł do ręki. Takie są fakty. Ja zarabiam 3, 5 tys. w prywatnej firmie. Ale muszę się napracować, nadenerować i nastresować, czy wszystko jest ok.
Niema nic za darmo ,lepiej mniej i nieszargac zdrowia bo pieniadz dzis niema jutro jest ,jak zdrowie jest to i kasa bedzie
Dokładnie napisz co umiesz, za nic to i 1000 nie dostaniesz.
W UM pracuję jakieś 12 lat, mam studia i moja pensja nie przekroczyła jeszcze 1700. O czym mowa...
... pomyślmy?
Jak wiele osób zdecydowałoby się pracować za 1700 zł - czyli bez praktycznie żadnych podwyżek przez 12 lat?
Przepraszam, ale jeśli chciałbym zatrudnić dziś pracowników, to niezbyt poważnie podchodziłbym do osób tak "średnio" ambitnych.
Kto ci mówił, że bez podwyżki-gość ci napisał ile realnie zarabia dzisiaj.Ambitny nie jest? No to daj mu zarobić u siebie dużo więcej a na pewno da z siebie wszystko za takie pieniądze.Ogarnij się, bo chyba to przerost treści nad formą.
Bo ludziom się wydaje, ze w urzędach za kokosy się pierdzi w stołek. Sama jestem urzędnikiem zarabiam 1300 zł, nie mam kiedy zjeść śniadania, bo przecież nikt dla mnie nie przewidział przerwy, wyjście do ubikacji w najlepszym przypadku powoduje syczenie nie zadowolonych petentów, ale najczęściej sa to grube awantury, ludzie przychodzą z problemami z innych instytucji i oczekują od Ciebie, że je rozwiążesz. ale o tym się nie pisze, bo lepiej napisać, ze zarabiamy po 3 tyś i ciągle mamy podwyżki. Ale nie przejmujcie się niedługo pozwolę komuś zająć komuś to super miejsce :) I będę chodzić i narzekać na urzędy.
hello jam
Ogarniam się jak najbardziej - nie mów tylko, że pracowałbyś 12 lat w miejscu bez przyszłości? Przez 12 lat można nabyć spoooore doświadczenie, można też stać się kreatywnym a także szanowanym pracownikiem. Można również być wiecznie zadowolonym z tego co się ma. To przecież tylko nasz wybór. Można też samemu coś spróbować i mieć większy przyrost treści (finansów) nad formą :-)