Jak to wytłumaczyć, że w Warszawie (akurat tam miałam możliwość sprawdzić) taka sama ilość wody w takim samym czajniku gotuje się o połowę krócej. Ktoś mi powiedział że gdyby tam gotowała się tak wolno to do pracy musiałby wstawać pół godziny wcześniej aby się wyrobić ze zjedzeniem śniadania. Czy wy też odnosicie wrażenie ,że bardzo często potrawy gotują się bardzo długo
mam to samo,ale nie mam pojecia jak to sprawdzic
No najlepiej to zmienić pozatykane dysze w kuchence i kalorycznosc będzie taka sama jak w Warszawie
a jak mam nową kuchenke to tez wina dyszy?
16:45-Nie będzie! Już dawno to zauważyłem, zrobię jeszcze eksperyment dokładnie ze stoperem w ręce. Jak długo będzie się gotowała woda na kuchence gazowej turystycznej i ta sama ilość, w tym samym garnku na kuchni gazowej. Na 100% jest tutaj jakieś oszustwo, o wynikach eksperymentu napisze.
Ja mam tak samo, płomień duży, kolor niby w porządku a gaz jakby mniej gorąca daje. A ceny jak wszędzie
Zaczynają wymieniać liczniki gazu na unijne. Będziemy płacić za m3/h. Ciekawe jaką kaloryczność ma m3 gazu. Ta informacja powinna zostać przekazana odbiorcm skoro mają płacić tak jak za prąd czyli kWh.
cos w tym jest! kolor gazu czasem jakis czerwony jak nigdy przedtem i strasznie dlugo sie wszystko gotuje, czego by mogli dodac? to napewno pomysl tuska!
W ten sposób na pewno nic nie sprawdzisz. Istotne jest zużycie gazu. Poza tym kaloryczność gazu w sieci i z butli jest różna. W warunkach domowych sprawdzenie kaloryczności jest niemożliwe.
Wczoraj otrzymałem rachunek za gaz za okres 21 VI do 23 VIII. Okres do 31 VII wyliczany był według m3, a sierpień m3 przeliczany na kWh i rachunek opiewał za zużyte kWh. Po przeliczeniu tych dwóch okresów wyszło mi, że 1 m3 gazu (liczony w m3) 1, 98 zł, a za okres, gdzie płaciłem za kWh - 1 m3 gazu kosztuje 1,96 zł. Przy obliczeniach tych nie brałem pod uwagę opłat stałych/miesięcznych np. abonament.