a ja ODRADZAM DOM WESELNY SŁOWIK, byłam na ponizającej rozmowie (wypełnia się kwestionariusz głupich pytań, potem test czy potrafisz złożyc serwetke tak jak pan własciciel,jesli nie to znaczy ze nie potrafisz sie szybko uczyc i sie nie nadajesz) w sprawie takiej pracy, po przełożeniu płacy na ilosć godzin, które trzeba przepracowac w weekend, wyszło jakies 2,50 zł/godzine!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!piątek po południu, sobota od południa do rana, niedziela sprzątanie i poprawiny - za to wszystko 150zł!!! gość szuka osób "na przyuczenie", potem ma niby płacic więcej, chyba juz nikt w to nie wierzy bo własciciel ciągle się ogłasza! żenada i wyzysk!!!
prawda,prawda i jeszcze raz prawda
a w wenus jak się sprawy mają?
Dokładnie w Słowiku jest tak jaj piszą dziewczyny powyżej test ze składania serwetek raz Ci pokaże i masz składać jak on.....cały piatek cała sobota od rana do rana i w niedzielę na poprawiny za marne pieniądze.Nie polecam.
i dobrze!niech właściciel sam sobie obsługuje wesela a nie wyzyskuje innych!
Kelnerki w Słowiku oprócz kelnerowania i pomocy w kuchni sprzątaja salę myja okna prasują przybieraja stoły i to całe 3 dni od rana do wieczora ( w sobotę 24 godziny)
Dlatego cały czas szuka nowych osób..Nie dajcie się ;)
Korzysta z bezrobocia i wyzyskuje .Ustawowo w tym chorym kraju powinna byc okreslona najnizsza stawka ,powyżej której moze płacic ile chce tak jak jest gdzie indziej ale nie mniej.I co ta unia nam dała ?rosnace ceny wyrównywane do innych krajów a zarobki w miejscu na poziomie żebraków 4 krotnie nizsze niz w unii.Co to jest?
Ludzie juz nie daja się wykorzystywać.Też tam byłam na rozmowie i podziękowałam.pozdrawiam właściciela
No przecież jest określona ustawowo najniższa stawka, to się nazywa "najniższa krajowa". Z tym że ma to zastosowanie w przypadku umowy o pracę, a każde inne umowy są wyłączone z kodeksu pracy i są umowami cywilno prawnymi. Dopóki oferent znajdzie chętnych na pracę za takie pieniądze, dopóty stawki nie podwyższy i żadne ustawy tutaj nic nie wskórają, a wręcz mogą sytuacje zepsuć. To ludzie muszą być bardziej świadomi swojej wartości i wartości pracy jaką świadczą dla kogoś.
PO CHOLERE WAM PACA W TAKIM MIEJSCU,SAM NIC NIE POTRADFI A UWAZA SIE ZA GENIUSZA ,CIEKAWE CZY COS JESZCZE SPRAWDZA FACHOWIEC
Dorabiaja sie na ludziach pasibrzuchy udajacy biznesnenów ,jak chce niewolników to niech zatrudni rodzine,kazdy chce sie dorobuic tylko na czyims grzbiecie -biznesmeny piep.............e
niezle.myslałam że tylko ze mna takie jaja sobie zrobił na rozmowie.jakis głupkowaty test , czekanie na oficjalne wyniki.Rekrutacja niczym do Mariotta a wszystko za 2.50 za godzinę
Ten dom weselny znowu się ogłasza , moja znajoma raz tam była na obsłudze i więcej juz pójść nie chciała.Bardzo ciężka praca za małe pieniądze i stresująca właścicielowi nikt ani nic się nie podoba
wlasnie mialam wybrac sie tam na rozmowe i tak mysle czy warto po tym co czytam...no to jesli nie tam to wiecie moze czy gdzies aktualnie potrzebuja jeszcze kogos na obsluge do innego lokalu??