jak sadzicie gdzie lepiej jest w sferze czy w margo się zabawić ??
oj Scoop skąd wiesz co autor wątku miał na myśli pisząc "zabawić"?;;) dobrze wiesz, że w jednym i drugim lokalu możesz za darmo dostać po głowie (i nie tylko), wyrwać małolatę na jeden raz, wypić chrzczony alkohol itd. Jeśli autorowi chodziło o potańczenie i miłe towarzystwo na pewnym poziomie to gwarantuję, że w żadnym z tych lokali tego nie uświadczy
w sferze to ostatnio bawi sie tylko patologiczna huta, razem ze swoimi panienkami, a takie pikne jak i same hutniki
ale mając na myśli patologia z huty nie mam na mysli ludzi pracujących w hucie tylko te łyse łby co wiecznie stoją pod klatkami koło stadionu kszo i jedyne ich zajęcie to kapanie kamyków pod klatka, zero wyksztalcenia, zero perspektyw, nieroby jedne
na doopie siedzieć a nie imprezować.
zgodzę się z przedmówca z godz 20:20. jak patrze na tych chłystków spod huty, jak stoja pod klatkami to szkoda słow.. nieroby jedne, nie pojdą do pracy, ukradna pare złotych ot co, pojda do biedronki wypija szampana i czekaja na kolejna okazje. czsem jak jeden z nich wroci zza granicy wykarzystaja pojda do sfery i dalej czatuja na jakiegos sponsora. szkoda gadac, znam kilku i wiem ze to patologia, az styd przyznac ze sie niektorych znało...
ale właśnie ta zryte łysole nazywają siebie hutnikami mimo że nigdy nigdzie nie pracowali ale stoją co dzień w okolicach sandomierskiej śliskiej, kszo i w 10 potrafią jednego albo dwoch kolesi oklepac bo na solówki boją sie jeden na jeden