Ja napisałam skargę do Starosty na opieszałość i brak kompetencji jednego z urzędników, ewidentnie przedłużył sprawę poprzez brak działań z jego strony o trzy miesiące, została przesłana do Wojewody i dostałam odpowiedź ogólną, odmowną, nie odnoszącą się do zarzutów, które dotyczyły tego urzędnika.
Ty chyba nie czytasz tego co piszesz, a już napewno nie ze zrozumieniem. Co ma poseł do kontroli działalności urzędników? ma im wizytacje robić? haha. Weź lepiej pomyśl, od tego są organy wyższej instancji, przełożeni w pierwszej kolejności.
owszem, czytam.
ale ty chyba masz problem z rozumieniem tekstu czytanego lub postrzeganiem większej perspektywy.
Otóż poseł ma bardzo dużo do działalności urzędników - np. poprzez zaniechanie uchwalania przepisów jednoznacznych i zrozumiałych. A przy tym - mających na celu służenie obywatelom, a nie tylko wygodzie tzw. aparatu państwowego.
Ale zgadzam się, że nie wszyscy dostrzegają związek pomiędzy jakością uchwalanego prawa a tym, jak pracują urzędnicy.
Zwróć uwagę, że przełożony urzędnika to nadal urzędnik, tylko wyższej rangi. On również nie musi być zainteresowany tym aby sprawę rozwiązać po myśli tzw. petenta. Ale na pewno czuje się on 'ważniejszy', więc ewentualne interwencja u niego tym bardziej jest skazana na porażkę.
jeśli nie znasz takich spraw, use gooooooogle
A co to znaczy według Ciebie przepisy jednoznaczne? kazuistyki nie da się uprawiać na tym poletku mój drogi. Fakt, przez ostatnie lata jakość prawa zmalała ale ogólnie rzecz biorąc to nie w przepisach jest problem tylko w ludziach, którzy je stosują. I zapewniam cię, że przełożonemu zależy na jakości załatwiania spraw przez podwładnego ponieważ sam przez swojego przełożonego będzie oceniany. Niewiem za bardzo po co wskazujesz mi google. Ja ci radzę poczytaj książki, komentarze do przepisów a nie podniecaj się wyrwanymi zdaniami z kontekstu, które znajdziesz w internecie bo internet to śmietnisko XXI wieku.
zalewajki z jednego talerza razem nie jedliśmy, więc nie spoufalaj się zbytnio.
A zgadzać się ze mną nie musisz, podobnie jak ja nie zgadzam sie z tobą
Taki jesteś mądry i nie wiesz,gdzie iść,każdy urzędnik ma przecież kogoś nad sobą.
Kierownika,dyrektora,czy prezesa,wystarczy pójść i zapytać o przyczynę opóźnienia wydania decyzji i z reguły okazuje się,że to petent nie złożył wszystkich potrzebnych dokumentów,sa braki,które trzeba uzupełnić.
Nie musisz klękać,wystarczy zapytać.
a co mnie obchodzi kogo ma nad sobą? co niektore to pewnie miały juz kilku :D, to oni maja mnie powiadomic a nie ja ich, a co do skargi to na poczatku proponuje sprawdzenie wyksztalcenie urzedasa, to moze byc przyczyna opoznienia bo rozne pociotki pozatrudniali fryzjerki, fizjoterapeltki i inne badziewie nie majace pojecia o samorzadzie
Tak się sklada, że kpa w sposób wyczerpujący reguluje tę problematykę. Należy zlożyć zażalenie a jeśli brak organu wyższej instancji to wniosek o usunięcie naruszenia prawa. Następnie ewentualnie przysługuje skarga do WSA. No ale dość informacji, nie będę matołków uczyć bo potem chwalą się tą wiedzą na innych wątkach :p
tak, i wszyscy skiśniemy w tzw. niezawisłych sądach...
chyba kolego ważny nie znasz tej ścieżki... a może znasz, ale twój sposób wyrażania sugeruje, że sam jesteś urzędnikiem....
ale dosyć o tym, bo i tak wiesz lepiej
Zerknij na nick a dowiesz się kim jestem, o ile uczyli cię łaciny - w co szczerze wątpię. A na marginesie powiem ci, że wlaśnie od załatwiania takich spraw jest przewód, który został opisany powyżej. Nie szukaj innych alternatywnych pozasądowych/administracyjnych wyjść. Tylko stosowanie prawa a więc zażalenie/skarga może pomóc. Innej drogi nie ma aby "przymusić" organ administracyjny w załatwieniu sprawy. Ja myślę praworządnie a ty "podwórkowo" no ale przecież w twoim świecie nie ma sprawiedliwości więc po co ci prawo.
no właśnie
jesteś jednak z innej gliny ..... (ale nie bierze tego za pochwałę :-)
ale nic chce mi sie dalej tego ciągnąć.
jest taka ustawa jak ustawa o opłacie skarbowej w której w załączniku masz wypisane jaką opłatę ponosisz za dane zaświadczenie a które zaświadczenia są z niej zwolnione. podstawa prawna to art. 1, ust 1 pkt 1b.ustawy o opłacie skarbowej.
oprócz Binladena chyba nikt ci nie pomoże,masz zerowe szanse na walke z urzędasami to jest coś w rodzaju mafii,chyba jeszcze gorzej ,cos wiem na ten temat bo próbowałem i ...bezskutecznie
kary za co?opieszałość?a słyszał kto aby urzędnik podejmujący złą decyzję zapłacił kare z pensyjki?ja nie słyszałem niestety,a przykładów jest mnogo
Do gościa z 19.07.br z godz.21,08 - nikt nie musi znać łaciny żeby dochodzić swoich praw -magna culpa dolus est (GRUBE NIEDBALSTWO RÓWNOWAŻY ZŁY ZAMIAR) Twój podpis -prawo jest sztuką,umiejętnością stosowania tego co dobre i słuszne - i właśnie wszystko jest słuszne w swoim gronie.....poza nim nawet mając rację nic nie wygrasz!
tak,zgadzam się,wśród swoich jest wszystko ok a ci z poza są beee i niemają racji nawet gdy ją mają, ot i całe prawo.
http://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia/prawo/hasla/334158,bezczynnosc_organu_administracyjnego.html
skarge mozna zlożyć e-mailem, ustnie na protokół lub pisemnie, jednak nie może to być anonim
jeżeli nie anonim to współczuję ''zemsty pokoleniowej''