Nie strasz:-):-):-):-)
tylko do Starosty tylko tam to ONI dali tę kasę nierobom nie pilnują tylko tam tak MYŚLĘ!!!!
19.01, gdzieś straszy? Gdzie ? Ci "naje.....ni" straszą???? :-)
Zglos do dzielnicowego on bedzzie wiedzial co z tym zrobic
Flagowy program rządu w coraz mniejszym stopniu poprawia sytuację rodzin. Rząd jednak przyczyn nie analizuje.
Jak wynika ze sprawozdania z realizacji w 2018 roku ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci, w ubiegłym roku zaczęły się wyczerpywać pozytywne skutki programu 500 plus.
Pierwszy raz od wejścia programu w życie w 2016 roku złamał się trend wzrostowy dotyczący dzietności. W 2016 i 2017 roku przybywało urodzeń, jednak w 2018 roku urodziło się 388 tys. dzieci, czyli o 14 tys. mniej niż w roku ubiegłym. Spadł też współczynnik dzietności - czytamy w artykule Wiktora Ferfeckiego na łamach "Rz".
Dziennik zwraca też uwagę na poziom ubóstwa. Rząd do niedawna chwalił się też, że dzięki 500 plus zmniejszyła się skala skrajnego ubóstwa. Jednak w 2018 roku poziom skrajnego ubóstwa po raz pierwszy od wprowadzenia programu 500+ wzrósł i to o aż o 1,1 pkt proc. (do 5,4 proc.) - czytamy.
Zdaniem cytowanego przez "Rzeczpospolitą" eksperta, dra Piotra Brodę-Wysockiego z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UKSW, wyraźnie widać, że to nie pieniądze są decydującym czynnikiem w licznie urodzeń. Rozmówca "Rz" zauważa, że większe znaczenie ma np. dostęp do usług czy życiowa stabilność. Zwraca też uwagę na szybko rosnące ceny, co szczególnie dotknęło ubogie rodziny. "Świadczenia, w tym 500 plus, nie są waloryzowane" - komentuje.
Propaganda totalnej opozycji. Takie pitu-pitu. Ja chyba wiem lepiej czy program poprawia sytuację mojej rodziny, czy nie, a poprawia i to w znacznym stopniu. Myślę że u innych jest tak samo.
/14:27/ Czego to jeszcze "totalsi" nie wymyślą, żeby obrzydzić wyborcy PIS !!!
Tak powaznie trzeba mieć nnieźle zryty beret, zęby próbować wmówić ludziom, że większe pieniądze w budżecie rodziny to ZŁO!!!
To są fakty, ten program trzeba zmienic i tyle. Koniec dawania tym ktorym sie nie chce pracowac.
Dla nierobów i patolaogii pijącej to jest raj na ziemi
do roboty nieroby, a nie ławki pod blokami okupować z papierochami w gębach; sztuczne rzęsy, sztuczne pazury, sztuczne ciuchy - a robić nie ma komu.
Opasłe madki
a co będzie jak dzieciak skończy 18 lat i kasa co miesiąc nie wpłynie?
A czego cały czas te matki na siłę wysyłacie do pracy a może woli spędzić czas dzieciństwa z dzieckiem ,a tu cały czas urodzić i do roboty a dzieciaka od razu do żłobka i psuć mu głowę jakimś geder, lgbt tęczowych rodzinach itp.
21:43 ja wolę zarabiać miesięcznie dwa razy tyle niż obecnie. Też mi państwo da, bo ja "wolę"?
Tobie to chyba pojęcia się pomyliły co ma 500+ do CHCENIA .I państwo nie daję tego za darmo.
14:10 to osoba 21:43 pisze o tym, co kto by chciał. Każdy coś by chciał.
tam jest bardziej o szantażu moralnym i presji środowiska niż o chceniu i zazdrości o te 500+. Nikt nikomu za darmo nie daję
Placily juz bombelkowe?