A kto by przysponsorował ewangelistkę? Musiałaby zakasać rękawy i iść zarobić.
Bo pewnie jako przykładna małżonka chciałabyś odciążyć swojego męża w utrzymaniu rodziny.
Chociaż... nie miałabyś 12 godzin dziennie na siedzenie na forum.
Konkluzja: Tak, ty nigdy nie pójdziesz do pracy.
Mając taką żonę to normalne, że facet jest przytłoczony. Potrzebuje więc odciążenia.
Na "takuej pudstawie".
I ktou tu dukau, Feliuceu?
I pewnie to najczęściej słyszała na rozmowach kwalifikacyjnych :)
Każda zakończyła się pomyślnie.
Każda? Kilka pomyślnych rozmów a pracy jak nie było tak nie ma.
Odpowiedz na pytanie, które ci zadałem kilka postów wyżej, bo to że robisz tu za przekupkę jarmarczną to wiadomo. Więcej dowodów na to dawać nie musisz.
Tak więc powtórzę pytanie. Na jakiej podstawie założyłes, że brak świadczenia 500+ spowodowały mój powrót do pracy ?
No.