ha a ja bym wstał jak zawsze o 5 rano do pracy i tam poszedł, powiedział kierownikowi co tak naprawde o nim myśle:D
Chyba bym pierdolca dostał.
kupiłbym sobie długopis,bo stary mi się wypisał...
Spłaciłabym pożyczkę,wyprowadziłabym się z bloku i wybudowała piękny domek nad jeziorem.I pomogłabym chorym dzieciom.Sfinansowałabym jakiś szpital.I pomogłabym moim członkom rodziny.Ale tylko niektórym!!!
A ja na pewno sfinansowałabym wybudowanie schroniska dla biednych porzuconych zwierząt u nas bo takowego nie ma, wspomogłabym też już te istniejące, wybudowała bym sobie dom z ładnym ogrodem być może założyła bym wspólnie z mężem firmę w jego fachu a resztę bym na konta odłożyła. Ale przede wszystkim chciała bym pomóc zwierzętom.
Na pewno zostałbym w Ostrowcu i nie musiał się już martwić o finansową stronę życia. Podejrzewam jednak, że zamiast tego przyszłyby gorsze problemy. Jak to mówią, podobno pieniądze szczęścia nie dają. Zależy to oczywiście jeszcze od tego, co kto nazywa szczęściem..
Kupiłbym dom, pomógł rodzince i jak o rano wstawałbm do pracy:) moze jaks lepszy samochód i czesc na dom dziecka albo cos w tym stylu :) wszystko okaze sie po godzinie 22 :):)
a ja jak wygram to sie podziele z wami drodzy formulowicze trzymajcie kciuki za moja wygrana
Kupiłbym Hutę Ostrowiec :D tzn. teraźniejszą Celse.