Do Gościa Ten.Wiem kim jestem ,rozwijam się ,do tego nie zatrudniam Jezusa skamląc i prosząc o cokolwiek,ponieważ uważam ,że mam wolną wolę i prawo wyboru.Co to znaczy rozwijać się duchowo według Ciebie.Czy w tym rozwoju duchowym w pewnym momencie zobaczę Trójcę pod postacią oka,zobaczę Jezusa brodatego(bo tak Go namalował jakiś malarz),zobaczę wieczną dziewicę?Wątpię.Co do grobu,mój grób nie przetrwa długo.Przecież trzeba płacić za miejsce.Ja nie chcę skazywac rodziny na koszty związane ze mną po śmierci.Ponawiam pytanie.Co znaczy w pełnym sensie rozwijanie sie duchowo.Czy mam kierować sie jakąś książką dosyć grubą i czerpać z niej filozofię i wskazówki jak jakiś niewolnik ,czy też uwierzyc w siebie i żyć w symbiozie?Pozdrawiam.
Gościu 14:38 Masz typowe myślenie dla ateisty. Duchowo, czyli nie materialnie. Weź pod uwagę to, że nie będziesz żył wiecznie, cały czas zbliżasz się do śmierci, mimo tego iż usilnie wypierasz tę myśl ze swojej głowy to tak jest. Proszę, http://www.rozwojduchowy.net/ dokształć się i wtedy porozmawiamy.
gość 18:20 ten link co podajesz nie ma nic wspólnego z rozwojem duchowym i z Kościołem, takie strony należy omijać szerokim łukiem
gość 18:20 to chyba ty się musisz też dokształcić, chociaż ten gość 14:48 też załamał mnie z tym "okiem", poczytaj książki siostry Michaeli Pawlik o zagrożeniach wiary, gdyby Ci się jednak nie chciało to chociaż obejrz na Youtube krótki film, ta siostra ma ogromną wiedzę , wielki szacunek dla niej obejrzcie sobie przykładowy wykład,
gdyby komuś się nie chciało słuchać wstępu i nawiązania do wykładu, co to tzw. naukowcy odkrywają coraz to nowsze fakty o Jezusie, to przewińcie i posłuchajcie np. od 6:57 http://www.youtube.com/watch?v=u8S3ipoyKdo
tam od 6:57 jest od pytania dlaczego Polacy są skazani na chrześcijaństwo?
to jest źródło godne polecenia a nie jakieś wasze nowoczesne serwisy o duchowości niewiadomego pochodzenia i autorstwa i w celach łatwo się domyślić jakich. Zawsze sprawdzajcie serwisy które czytacie, kto jest ich autorem, lub z kim autor jest powiązany, siostra Michaela pokazuje ludziom jak manipulują wiarą, warto obejrzeć, polecam
gość 14:48 piszesz jakbyś miał sprany mózg przez sekciarzy, ciekawe jak daleko zajedzierz z tą swoją wolnością według swoich zasad i w swojej egoistycznej symbiozie, druga sprawa bluźnisz swoją postawą i tymi wypowiedziami, jaka trójca pod postacią oka? coś ci się pomyliło i to totalnie, większych bzdur nie słyszałem
jeśli już chcecie podawać jakieś linki to chociaż pochodzące z wiadomego źródła np. http://www.tv-trwam.pl/ przynajmniej wiadomo, kto jest autorem, i uważajcie ogólnie na wszelkie nowości w sieci, bo ostatnio bardzo mieszają ludziom wprowadzają ogólny zamęt wokoło Kościoła, i tworzy się mnóstwo serwisów o duchowości, co nie ma nic wspólego ani z Kościołem ani z Jezusem, jeśli macie jakiekolwiek wąpliwości to jest pewna księga, która nazywa się Biblia i tam są odpowiedzi, na pewno nie serwisy internetowe niewiadomego pochodzenia, których autorem mogą być sekty, uważajcie na różne takie rewelacje
Zwątpiłby w cel tego robił,o ile to prawda że coś takiego miało miejsce,a tego nikt nie jest w stanie potwierdzić ani udowodnić,ani zaprzeczyć co pasuje duchownym bo żyć z nieświadomości innych to świetny interes,bo narobić się nie trza tylko sami przyniosą i hulaj dusza na całego
Moim zdaniem jest tak, że wszystkie ludzkie wyobrażenia na temat boga są mylne. Czy to chrześcijaństwo, czy buddyzm, judaizm, islam, hinduizm, bahaizm. Mnie chyba najbliższy jest panteizm.
Gdyby Jezus urodził się teraz, to pomimo że odejmuję mu boskośc, chciałbym go poznac jako człowieka, a może nawet się z nim zakolegowac. W sumie - równy gośc.
Co do wcześniejszego wpisu - że zostałby uznany za wariata i zamknięty w psychiatryku, to tak trochę uważam. Bo jak by się dziś potraktowało kogoś, kto by się uważał za syna bożego, włóczył z bandą chłopów, którzy porzucili rodziny i głosił rzeczy dla większości nie do przyjęcia?
Co z rodzeństwem Jezusa?Czyżby tylko on był skazany na boskie uwielbienie ,które doprowadziło go do męczeńskiej śmierci?
Jezus nie miał żadnego rodzeństwa gościu 14:08!
No dobrze, uznaliby go za wariata ale on czynił też cuda. Jak by wytłumaczyli to że uzdrowił kogoś ze ślepoty albo wskrzesił umarłego?
oj Gienek na Jezusa mówić "równy gość" ? Jezus jest Zbawicielem a nie Twoim kolegą, trochę pokory pls, i nie zgodzę się też, że wszystkie wyobrażenia na temat Boga są mylne, jeśli wybrałeś sobie panteizm, to po prostu dałeś się złapać w manipulację wiary, nawet w tym linku masz, że
pomieszajmy pomieszajmy w tej wierze dodajmy trochę stąd trochę stamtąd i niech sobie Polak wybierze, byle tylko nie trzymał się swojej prawdziwej wiary, obejrz i posłuchaj może być i od miejsca 06:57 http://www.youtube.com/watch?v=u8S3ipoyKdo
Im dalej spojrzymy w historię, tym więcej cudów, im bliżej naszych czasów - tym mniej. Dlaczego? Bo teraz się nie zdarzają? Nie, bo większośc da się w inny sposób wytłumaczyc. W średniowieczu wierzono np., że kobiety o rudych włosach mają co czynienia z szatanem, są pechowe i z tego powodu często kończyły na stosie. Tak to jest z wiarą.
Nie przeszkadza mi, że dany człowiek wierzy w tego, czy innego boga, to indywidualna sprawa. Chrześcijanie mają Jezusa, islamiści Mahometa, judaiści - Abrahama, buddyści Buddę. I spróbuj im powiedziec, że może byc inaczej. Toteż ja nie dysktuję na ten temat. Każdy ma prawo wierzyc w co/kogo chce.
A sam mógłbym powtórzyc za Dawkinsem: Odkryłem, że całkiem dobrą strategią, gdy ktoś pyta mnie, czy jestem ateistą, jest uświadomić mu, że on również jest ateistą, wszak nie wierzy w Zeusa, Apollona, Amona Ra, Mitrę, Baala, Thora, Wotana, Złotego Cielca ani w Latającego Potwora Spaghetti. Ja po prostu poszedłem o jednego Boga dalej".
Gienek , to twierdzenie Dawkinsa, które tu przytaczasz może być kierowane do ludzi nie myślących, lub patrzących tylko jednokierunkowo, bo to tylko tacy na to pójdą, przykładów mógłbym tu podać bardzo wiele, pokazując jak to twierdzenie jest błędne dajmy na to:
temat książek, na półce w jakiejś tam bibliotece, stoją wyglądające jak książki przedmioty, podchodzisz do pierwszej półki wyciągasz , no sama okładka, nic tam więcej nie ma, odkładasz
podchodzisz do drugiej, no jakieś pudełko na drobiazgi w postaci książki, podchodzisz do trzeciej, czwartej, dziesiątej i każda okazuje się nie być książką,
ale na którejś tam półce stoi też jeden przedmiot wyglądający jak książka, no ale po co masz to sprawdzać, skoro ktoś ci powiedział, że to tylko kolejny taki przedmiot, książki nie istnieją, mówi "bibliotekarz dawkins"...
a jaka byłaby prawda?
a to tak naprawdę okazałaby się jedna prawdziwa książka spośród setek tam znajdujących się przedmiotów wyglądajcych jak książki
i ktoś powie no poszedłem o krok dalej i dołozyłem do tych przedmiotów tylko tą książkę, co z tego , że to prawdziwa książka?
tak mi przyszło po prostu do głowy te książki pierwszy przykład z brzegu to samo mogę Ci powiedzieć na każdy dowolny temat i to samo jest z wiarą
zapraszam do dyskusji
Wiesz, ja uważam, że o wierze nie da się dyskutowac ze względu na to, że polega ona na przyjęciu czegoś, czego wiarygodnie potwierdzic zwyczajnie się nie da. Za każdym razem jest to subiektywna ocena prawdopodobieństwa instnienia czegoś/kogoś.
to Gienku rób już jak uważasz, w każdym razie, każdy z nas póki żyje może udowodnić swoją postawą i uczynkami po której jest stronie, potem jak już się umrze, to choćby się kto dwoił i troił to nawet przepraszam nie powie, więc póki żyjesz możesz się określić tak albo nie, i masz szansę zmiany, naprawienia czegoś, niestety obecny styl życia jaki jest narzucany głównie przez telewizję nie pozwala skupić się nad sensem egzystencji, przykre to trochę, że tak wielu ludzi chwyta przynęte tej całej komercjalizacji i stylu życia konsumpcyjnego i daje sobie wmówić, że Boga nie ma, a Bóg jest, ja to wiem na 100% i nikt nie musi mi tego udowadniać
Gościu 19:18 zgadzam się z Tobą w stu procentach. Uważam tak samo jak Ty i podobne mam spostrzeżenia co do telewizji, internetu i w ogóle mediów. Kto mądrzejszy, nie da się ogłupić. Pozdrawiam.
Nie oglądam telewizji, nie preferuję konsumpcyjnego stylu życia, nie doszukuję się cudów i boga - cudem dla mnie jest świat - ludzie, zwierzęta, przyroda. Nad sensem egzystencji przestałem się zastanawiac - chcę byc zdrowy psychicznie ;)
Komercjalizacja mnie nie pociąga. Żyję i staram się byc dobrym człowiekiem (oczywiście z różnym skutkiem mi to wychodzi). Ale według niektórych wierzących grozi mi piekło, a przynajmniej czyściec, bo nie wierzę ;)