inteligentny wpis jak caly pis,niestety
Te badania to jakaś porażka. Niekompetentni ludzie straszą tylko rodziców.
Czy to prawda,że w PULS ma się ukazać lista dziennikarzy z GO,poupychanymi na etatach w UM i spółkach miejskich?Czy pozatrudniane rodziny dziennikarzy też pokażą?A swoją drogą jeżeli by tak było to,czy nie powinien się tym ktoś zająć?
Jak wygląda manipulacja słowem w gazecie ostrowieckiej. Na 1 stronie "Starosta Opatowski z nadzieją na uniewinnienie". Tyle, że ta nadzieja dotyczy drobnej - na tle innych poważnych zarzutów korupcyjnych - sprawy ujawnienia danych osobowych pacjentki.
Pozostałe zarzuty zagrożone wieloletnim więzieniem są w trakcie postepowań karnych. Jedna z wypowiedzi z linku poniżej:
Magdalena Fogiel-Litwinek, prezes stowarzyszenia Kukiz’15 w województwie świętokrzyskim zauważyła, że ostatnio ze względu na postawione zarzuty, nie można wymieniać nazwisk kilku polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chodzi o Małgorzatę S., dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach, która jest oskarżona o korupcję, Andrzeja P., byłego posła PSL, który według śledczych jest związany ze sprawą przekroczenia uprawnień i korupcją w związku z planami inwestycyjnymi na gruntach gminy Połaniec i starostę opatowskiego Bogusława W. - Widzimy na jakiej zasadzie, przez ostatnie lata, nasze województwo było wykorzystywane przez polityków PSL. Było to ich własne zaplecze, podwórko do różnych przekrętów – stwierdziła Magdalena Fogiel-Litwinek"
http://www.radio.kielce.pl/post-69333
"
Dziś w gazetce ostrowieckiej oprócz jakże by inaczej zachwytów dla działań płatników tegoż pisma na str 8 artykuł pt. "Wyrejestrowano kontrowersyjne pismo". Chodzi tu o wydawany do niedawna i wyrejestrowany przez poprzedni zarząd Starostwa "Puls". Pani Dębniak mówi, że sprawdzi koszty jakie kryły się za opublikowaniem 2-tygodnika, bo jak mówi " dla mnie gazeta prowadziła promocję starosty i zarządu powiatu, a nie uwzględniała głosu radnych opozycji. Ostatnie numery były propagandowe, a pierwsze i drugie strony poświęcone wyborom."
Powiem, że jest to wręcz bezczelne stwierdzenie, mając na uwadze jak promował się przez 4 lata w GO Prezydent Górczyński a przed wyborami jego KW.
Co przez 4 lata pisała Gazeta Ostrowiecka, w szczególności w czasie przedwyborczym, kiedy to artykuł "wszyscy jesteśmy do wymiany ...kpiny z prawomocnych orzeczeń sądowych" i inne dyskredytujące starostwo ukazywały się na 1 stronie w kilku wydaniach pod rząd poprzedzających wybory. Pytam kto za to zapłacił!?
Co przedstawia telewizja ostrowiecka, podporządkowana prezydentowi i mieszcząca się w studiu MCK (na jakich finansowo zasadach). Od tej wazeliny człowiek dostaje mdłości.
Pytań jest dużo więcej, ale czasu też jest sporo.
"Slowo Ludu" w.nowym wydaniu
O7 47 ubolewasz źe nie nie będzie twoiego Pulsu powiatowego?
Zmartwie cie, nie czytalem Pulsu, bo wiem wiecej.
19.44
Puls był bezpłatny (płacił podatnik) , GO płaci kto czyta.
A kto placi Gazecie Ostrowieckiej ...?
Gdyby zaistniał taki teoretyczny przypadek , że jakaś osoba uznałaby, że jakaś gazeta w jakimś artykule narusza prawo i/lub standardy etyki dziennikarskiej, to taka teoretyczna osoba może wnieść do jak najbardziej realnej Rady Etyki Mediów skargę na postępowanie dziennikarza niezgodne z prawem i standardami etyki dziennikarskiej.
Co artykuł to kpina z poprzedniego starosty i jego ekipy. Ciekawe, czy dziennikarze rzeczywiście są z natury tak nieobiektywni, czy im za to płacą?
W nawiązaniu do wypowiedzi gościa 13:47 to przykład ostrowieckich standardów etyki dziennikarskiej, a mianowicie sposób zapowiedzi artykułu zamieszczonego tuż przed wyborami w wydaniu Gazety Ostrowickiej z 15.X.2018.
Na 1 stronie GO w prawym rogu zdjęcie kandydata na prezydenta -Górczyńskiego i obok na tym samym poziomie duża wytłuszczoną czcionką zapowiedź " Prokuratura oskarża starostę" >>21 - i tyle. Tymczasem artykuł na str 21 nosi tytuł "Troje oskarżonych, w tym starosta".
Dlaczego więc na 1 stronie zapowiedź brzmi inaczej? Nasuwa się jedno uzasadnienie: ktoś kto przeczyta tytuł, który na dodatek znajduje się zapewne nie przypadkowo obok zdjęcia Górczyńskiego, uzna, ze chodzi o starostę Dudę. Jeśli nie kupi gazety zostanie w takim przekonaniu. Jesli kupi, przekona się, że chodzi o starostę opatowskiego i jeszcze o dwie inne osoby.
Prosimy na poczatku kazdego miesiaca o dodatek do gazety z informacjami na temat dyzurów radnych miejskich i powiatowych w damym miesiacu - dni , godziny, adres email, nr kontaktowy.
ta gazeta sama z siebie sie utrzymujac juz dawno by nie istniala. to tuba sponsorow.
Za dzisiejsze życzenia noworoczne nie dziękuję gazecie ostrowieckiej, bo ich nie potrzebuję. Natomiast życzę sobie i ja i wielu mieszkańców tego miasta sobie życzy, aby przestała istnieć, a przynajmniej jako kondominium samorządowe w takim wydaniu jak obecnie. Jest koniunkturalna, nieobiektywna i manipuluje słowem, co z rzetelnością dziennikarską nie ma nic wspólnego. Jedyne uczucie jakie może towarzyszyć myślącemu i zorientowanemu czytelnikowi to obrzydzenie do was jako dziennikarzy i gazety, którą wydajecie.
GO 25 listopada 2019 str 1 w tytule: " Ostrowieccy producenci elementów dla budownictwa maja się dobrze. Firmy moga liczyć na pomoc i wsparcie samorządu".
Pan Prezydent w należytym skupieniu patrzy na jakieś wyroby w towarzystwie szefostwa.
Chodzi o to, że w byłym Budmat-cie firma niejako kontynuatorka wznawia działalność produkując elementy budowlane. Druga lokalna Certos produkuje ceramiczne akcesoria.
I dalej co mnie zdumiało gazeta pisze tak:
"Przykłady firm Certos i Bimerg, najlepiej pokazują, że przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie samorządu. Certos rozwijając swój biznes od razu został objęty patronatem przez miasto. Spółce zostały przedstawione możliwości lokalizacyjne oraz wsparcie inwestycyjne. W ważnym dla firmy momencie samorząd miasta i powiatu stanął również na wysokości zadania realizując w szybkim czasie procedury administracyjne konieczne dla uruchomienia produkcji w nowej siedzibie."
A ja myślałem, ze to jest przysłowiowy psi obowiązek administracji urzędowej, w odniesieniu do tej mizerii biznesowej w Ostrowcu. Taka oczywista oczywistość. Ale jednak można to jeszcze jakoś sprzedać medialnie. Co by ci biedni przedsiębiorcy bez patronatu zrobili. Wiwat patronaty.