Miałam gastro i kolono robione przez doktora i jego pielęgniarki na słowackiego powiem krótko PROFESJONALIŚCI dzięki
Bo robią to profesjonalnie, 0 bólu, tylko ja mam tak wąsko w nosie, że gastroskopię muszę mieć tradycyjnie. W ogóle miła atmosfera, personel nie daje się pacjentowi stresować.
gastroskopia przez nos??????przez gardłoooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jest nowoczesna gastroskopia donosowa, prowadz się sondę fiberoskop przez nos do przełyku co pozwala uniknąć odruchu wymiotnego jaki jest przy tradycyjnej gastroskopii doustnej
Miałam robioną gastroskopię przez usta to myślałam, że się uduszę , a przez nos robiła mi pani doktor Lesicka dwa razy, nawet nie czułam kiedy i było już po badaniu, super podejście pani doktor do pacjenta.
Pilnie potrzebuje nr telefonu prywatnego do DR LISIECKIEGO bo dzwonie do przychodni ale nikt nie odbiera.
605 241 456 - nie jestem na 100% pewnien, czy aktualny, ale próbuj.
Badanie robiła lek. Joanna Lesicka gastroentrolog i specjalista chorób wewnętrznych. Ogólnie byłam mocno zestresowana. Sporo się o tym wszystkim naczytałam na internecie, także o ewentualnych skutkach ubocznych badania jak i podania środka znieczulającego. I choć mam 32 lata i to już moja trzecia gastroskopia, jednak chyba pierwsza tak świadomie przeżywana. Decyzję o wykonaniu badania musi się podjąć samodzielnie i podpisać zgodę. Bałam się tym bardziej że nie jestem zaszczepiona na wirusowe zapalenie wątroby. Wcześniej gdy podawałam się gastroskopiom nie byłam świadoma tak bardzo że dla własnego bezpieczeństwa dobrze jest się zaszczepić, tym bardziej że wcześniejszy lekarz zapewniał mnie o bardzo dokładnej sterylizacji urządzeń w swoim gabinecie. Zgodziłam się jednak i tym razem na badanie, gdyż prawdopodobieństwo zakażenia jest z tego o się orientowałam podczas zabiegu gastroskopii jest minimalne a tym razem zależało mi na czasie. Podobno aby czuć się jak najbardziej w pełni bezpiecznie trzeba przyjąć przynajmniej dwie tury szczepień. Pierwsza, potem druga po miesiącu a trzecia (chroniąca już na całe życie po pół roku)Przed kolejnym badaniem postaram się już zaszczepić. Co do samego badania to siostra pielęgniarka popsikała mi najpierw gardło ligdokainą, którą trzeba było przełknąć i po kilkunastu sekundach już nic gardła nie czułam, potem miałam położyć się na lewym boku, pielęgniarka podała mi ustnik a pani doktor wprowadziła delikatnie endoskop ja miałam za to starać się głęboko oddychać. Całe badanie trwało ok. 7-10 minut. Pani doktor tłumaczyła mi co zatrzymywała się przy miejscach zmienionych chorobowo, cykała także kolorowe zdjęcia, które pacjent otrzymuje po badaniu. Ogólnie pani doktor wykonywała zabieg bardzo delikatnie, pobrała mi także maleńkie wycinki na obecność bakterii Helicobacter pylori. Jednak samego pobrania ni się nie czuje, gdyż w miejscu pobierania brak unerwienia. Po badaniu miałam trochę odpocząć i poczekać na wynik testu bakterii po czym zostałam zaproszona do oddzielnego pokoju na specjalną konsultację medyczną. Tam Pani doktor wyjaśniła mi bardzo szczegółowo wynik badania i jego opis, po czym przepisała leki - w moim przypadku na zapalenie przełyku i części żołądka. Koszt wizyty to 120-150 zł. Pan doktor mówił że 150 zł, bez pobrania wycinków a u jego żony pani doktor zapłaciłam 120 zł. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i zapewniam nie bójcie się.
Czy wie ktoś ile obecnie kosztuje gastroskopia z wycinkami do badania hist-pat na Słowackiego?
Czy ktoś miał robioną gastroskopię na Polnej? Nie wiem czy tam dobrze robią.Proszę o opinie.