Czyżbyś potwierdzał korupcję w służbach Państwowych?
Oj nieładnie tak posądzać nieładnie
Fotoradary nie wiele zmienią w bezpieczeństwie na polskich drogach. Nie pomogą one na brak wyobraźni niektórych kierowców. Przykład rano jadę do pracy obwodnicą warunki takie, że wszyscy jadą ok 50km/h i oczywiście standard lewym pasem wszystkich wyprzedza bus. Bo busom się zawsze spieszy. Kolejny problem to system szkolenia kierowców. Zamiast nauczyć młodych kierowców jak się zachować w sytuacjach typu poślizg uczą przede wszystkim jak zaparkować samochód i z tego wymagają na egzaminie. Według mnie powinno się ograniczyć godziny na placu manewrowym bo bez umiejętności zrobienia koperty naprawdę można żyć. Zamiast tego wprowadzić zajęcia jak panować nad samochodem, bo to może uratować życie.
Radar nie bierze ale ludzie owszem. Tak jak ktoś już pisał, istnieje możliwość zamiany punktów na większą kwotę mandatu. Ktoś, kto ma pieniądze po prostu zapłaci i dalej będzie jeździł jak wariat bez żadnych konsekwencji. Jak to ma się do bezpieczeństwa?
wow wiec politycy platformy wypowiadaja sie nawet na naszym forum i robia wam gowno z mozgu
Oczywiście. Jana Pawła i inne ulice w miastach zgoda. Jest ruch, są ludzie, są przejścia, trzeba wolno. Ale trzepanie ludzi jadących 65 na godzinę na 50 ograniczenia na "niby obwodnicy" nowej, czy nawet w Szewnie lub większości miejscowości malutkich na drodze do Radomia czy Kielc, gdzie domy są gdzieś tam daleko, ruchu ludzkiego żadnego, szkoły brak jest bez sensu. Wystarczy tam postawić 70 ograniczenie i go przestrzegać.
Tu nie idzie spór o łamanie prawa ale spór o zasadność niektórych, powtarzam, niektórych tylko ograniczeń prędkości.